Bar u Jack'a

Mike

-Sprecyzuj.-poprosił rzucając jej kartę.

Rukia

Opadła na krzesło, łapiąc kartę.Otworzyła ją na środku i przejechała palcem po wszystkich daniach.
-Albo... chcę...to- wskazała na sałatkę owocową z polewą czekoladową xd

Mike

Zerknął na wskazaną pozycję.
-Jasne.-wstał, podszedł do lady.
-Sałatkę owocową z czekoladą i jabłecznik. I dwie herbaty.-powiedział.

Rukia

Wyszczerzyła się, patrząc za chłopakiem.
Nie ma to jak kolacja,yhym - przeszło jej przez myśl. Założyła nogę za nogę i zaczęła bawić się serwetką.

{lecę z psami, sayo : *}

Claudie · Gość

Zaczęła przygotowywać zamówienie. Gdy skończyła podała chłopaku.

Mike

-Dzięki.-mruknął. Położył na blacie dwa banknoty, po chwili wrócił do stolika.
-Kolacja.-wyszczerzy zęby,

Pa :*

Rukia

Zaśmiała się, spoglądając na swoją sałatkę.
-No tak, nie ma to jak hym. Kolacja - wyszczerzyła zęby w szerokim uśmiechu.

Sam · Gość

Po chwili podał kelner kawę - proszę- powiedział. - Coś się stało ciekawego pod moją nie obecność.

Miley

- Nie zbyt. Przyjechała mój brat, ale to chyba było jak jeszcze byłeś, nawet dokładnie nie pamietam.- powiedziała- A tak to raczej nie.- dodała.

Sam · Gość

Acha, a może wiesz czy Kat kogoś znalazła?

Miley

- nie raczej nie. czasem wydawało mi sie, ze z Lucasem, moim bratem, ale raczej nie, to są przyjaciele. Nic z tego nie wyjdzie..- powiedziała

Sam · Gość

Szkoda, bo przeze mnie bardzo cierpiała...

Miley

- Tak. No można tak stwierdzić.- powiedziała- Ale jakos idzie.- usmiech.

Sam · Gość

Chodź do mnie, tam pogadamy w cieplejszym miejscu - powiedział płacąc w barze za niego i Miley

Miley

- Jak chcesz.- powiedziała, ubrała kurtke, poszli.