Kawiarnia

Hayley

Skończyła jeść ciastko oraz pić kawę. Schowała gazetę do swojej torby, odniosła pustą filiżankę i talerz, zapłaciła za wszystko, i wyszła, przedtem jeszcze ukradkiem spoglądając na chłopaka.

Shane

Tym razem już nie spojrzał na dziewczynę. Siedział tyłem do drzwi, spokojnie dopijając swoją kawę.

Sharon · Gość

Przyszła do kawiarni. Już od przestąpienia progu zaczęła się rozglądać uważnie. Była tu pierwszy raz, dlatego ją to tak bardzo ciekawiło. Dopiero po chwili dostrzegła ludzi, zajmujących ową kawiarenkę. Lekkim krokiem podeszła do znanego jej chłopaka. - Hej. - Odezwała się i usiadła na przeciwko niego, nie pytając o pozwolenie.

Shane

Podniósł wzrok znad swojej filiżanki.
-O, witaj, biedne dziecko. Czy w ramach dożywiania mogę postawić Ci kawę i ciastko?-zaproponował z uśmiechem.

Sharon · Gość

Udawała, że coś uważnie rozważa. - W gruncie rzeczy, może pan. - Stwierdziła uśmiechając się lekko, tak jakby naprawdę była biednym, zawstydzonym dzieckiem. Kątem oka obserwowała ruch w kawiarni, chyba nikt inny nie przejął się jej przyjściem. Oparła, tak jak to miała w zwyczaju, łokcie na stoliku. Poszerzyła swój uśmeich.

Shane

Uśmiechnął się tylko i podszedł do lady. Po chwili wrócił niosąc kawę i talerzyk z ciastem czekoladowym.
-Na zdrowie.-wyszczerzył zęby.

Sharon · Gość

- Dziękuję. - Powiedziała i wyszczerzyła się. Wzięła kawałek ciasta do ust. Po chwili już je zjadła. Przeczesała palcami swą długą grzywkę i wróciła spojrzeniem do chłopaka.
- Co by pan chciał w zamian? - Zapytała niezmiernie słodkim tonem, takim, który nie był u niej naturalny.

Shane

Udał oburzenie.
-Czy ja Ci wyglądam na materialistę?-zapytał szczerząc białe zęby w uśmiechu. Przeczesał ręką i tak już potargane włosy.

Sharon · Gość

Zaczęła mu się bliżej przyglądać. - Jak najbardziej! - Odpowiedziała udając powagę. Po chwili jednak parsknęła śmiechem. Napiła się ciemnego napoju, dawno nie piła kawy.

Shane

-No dobra, w takim razie nie będę rozwiewał Twojego zdania.-zgodził się rozbawiony.
-A więc w zamian zdradź mi swoje imię.-stwierdził w pewnym momencie.

Sharon · Gość

- Sharon. - Powiedziała i wyszczerzyła białe zęby w uśmiechu. Podała chłopakowi dość smukłą dłoń. - A czy mój "dokarmiacz" też zdradzi mi swoje? - Zapytała. Spojrzała niewinnie w oczy chłopaka, teraz naprawdę wyglądała na samotną i opuszczoną dziewczynkę. ;3

Shane

-Shane. Nawet brzmią dość podobnie.-uśmiechnął się chwytając jej dłoń i ściskając ją delikatnie.

Mishelle

Przyszła i usiadła przy stoliku obok okna. Wyjęła komórkę, sprawdzając która godzina.

Hayley

Znów przyszła do kawiarni. Podeszła do dziewczyny.
- Cześć, jestem Hayley - zwróciła się do Mishelle, podając jej rękę. - Mogę się dosiąść? - dodała z uśmiechem.

Mishelle

Mishelle. powiedziała i schowała fona do kieszeni spodni. Jasne, siadaj - dodała.