Kawiarnia

Marika · Gość

Przeczesała palcami grzywkę, która opadała na jej oczy. Zapięła kurtkę i spojrzała ostatni raz na stolik, po chwili opuściła kawiarnię,

Varelliane

Przyszła z Nickiem.

Jesse

Przyszedł i rozejrzał się, nie zobaczył nikogo znajomego, oprócz V. Uśmiechnął się do niej, po czym podszedł do lady i zamówił colę.

Marika · Gość

Marika prchnęła drobną dłonią ciężkie drzwi. Na jej bladym nadgarstku błysnęła złota, cieńka branzoletka. Dziewczyna weszła do środka i rozejrzała się uważnie.
Jej wzrok zatrzymał się na chłopaku. Zagryzła wargę, czując się trochę niezręcznie. jeszcze przecież niedawno mówiła, że się śpieszy. Przysiadła przy stoliku pod oknem, rozpinając kurtkę.

Jesse

W odbiciu szklanki zobaczył Marikę. Bez żadnych skrupułów i precedensów podszedł do niej, usiadł na przeciwko i spojrzał prosto w jej niebieskie oczy.
- mówiłaś, że się śpieszysz. - mruknął jedynie, obracając prawie pustą szklankę w dłoniach. Spuścił wzrok.

Marika · Gość

-bo się śpieszyłam - fuknęła gorzko, nie cierpiała się tłumaczyć. Ściągnęła z siebie kurtkę i zawiesiła ją na oparciu krzesła. Podniosła sie po chwili i podeszła do jednej z kelnerek. Zamówiła sok pomarańczowy i wróciła do stolika, przysiadła znów.

Jesse

- do kawiarni ? - rzucił, dalej bawiąc się pustą już szklanką. - może Ci przeszkadzam ? - dodał po chwili, odstawiając szklankę na bok. Zerknął przez okno. Co on w ogóle tutaj robi ? Zamiast spędzać czas na desce, spędza czas z dziewczyną ? Jesse krótko to podsumował. Odbiło mu.

Marika · Gość

Wzruszyła ramionami, patrząc na szklankę świeżo wyciśniętego soku pomarańczowego, którą postawiła przed nią kelnerka.
-Jak chcesz i tak na nikogo nie czekam - podsumowała krótko.

Jesse

Wzruszył ramionami, oparł się bez słowa. Po co będzie ją o więcej wypytywał, pewnie i tak mu nie odpowie. Przyjrzał się jej uważniej. Może Samira miała rację ? Chłopak nie wiedział, na czym zawiesić wzrok. Schował ręce do kieszeni i chrząknął cicho, rozglądając się po kawiarni. Osób było mało, także nikt nie przeszkadzał im w jakże interesującej rozmowie.

Marika · Gość

Podniosła na niego wzrok,unosząc jedną brew.
-Czego się tak patrzysz? - zapytała zaciekawiona. Czyżby miała coś na twarzy? Oblizała spierzchnięte wargi.

Jesse

- nie wiem. - mruknął, czochrając sobie włosy. Uniósł jeszcze raz szklankę i ponownie zaczął obracać owy przedmiot w dłoniach. Nie to, że mu się nudziło, po prostu... nie miał zajęcia. Minęła chwila i chłopak wstał i zaniósł szklankę do baru, wrócił ponownie i usiadł, również bez słowa. Oparł dłonie na krześle.

Marika · Gość

Przyjrzała się mu uważnie.
-Co cię tak gryzie, co? - zapytała spokojnie, bujając się na krześle.

Jesse

Spojrzał na dziewczynę półprzytomny.
- co mówiłaś ? - zapytał, tłumiąc ziewnięcie. Starał się ją uważnie słuchać, ale... nie potrafił. Znów się zamyślił.

Marika · Gość

Zagryzła wargę, mrużąc powieki.
-Nie ważne - prawie, że warknęła. Przyszedł tu po to, żeby tak milczeć? Prychnęła, nawet nie zdając sobie z tego sprawy.

Jesse

Uniósł brew.
- nie wiem co mnie gryzie, wolę nie wiedzieć. - odpowiedział po chwili.