Kawiarnia

Nathan

Spojrzał na nią ze zdziwioną miną i pił herbatę, którą podawała mu Miliey.

Miley

Skonczyła podawac- Hmm.. troche dziwne pytanie zadam, ale gdzie sa jego rodzice?- zapytała rozglądając sie. xPP

Lilly

- czyje to dziecko - zapytała

Nathan

Pisnął rozbawiony i złapał za włosy dziewczynę, nawet nie miał w zamiarze jej odpowiedzieć.

Miley

Usmiechnęła się do niego- Em.. ogłoszenie może dac?

Lilly

- jaki on słodki - powiedziała, uśmiechnęła się

Miley

- Ta.. ale tak czy siak, trza ci rodzine znaleśc- powiedziała, patrząc na małego.

Nathan

- Ale ja mam rodzine już. - chciał za wszelką cenę jej to przekazać, ale przecież nie mówił jeszcze, popukał ręką dziewczynę po głowie.

Miley

Zaśmiała sie lekko- Moze będa go szukac?- zapytała Lilka.

Czarna Łza · Gość

Zaczął drapać po szybie, chciał za wszelką cenę być przy dziecku, by móc go w każdej chwili obronić.

Nathan

Widząc znajomego czworonoga, zaczął się wiercić i zrobił niezadowolonąminę. - No puść mnie już. - pomyślał.

Czarna Łza · Gość

Zaczął groźnie szczekać na dziewczyny, by wreście go puściły.

Miley

- Ale o co chodzi. ?- zapytała się małego, którego właśnie przez przypadek puściła.
- Chyba bede musiała go pilnować..- uznała, przypatrywala się malemu.

Nathan

Podbiegł do okna i nagle bum! Zaliczył glebę. xP

Miley

Podbiegła do niego, podniosła z uśmiechem. xD