|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Inari
Dołączył: 31 Sty 2011
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 2:38, 31 Sty 2011 Temat postu: Inari |
|
|
Kawalerka, jak na ten typ lokalu mieszkalnego całkiem spora. Inari mieszka sama, więc nie potrzebuje do szczęścia większej przestrzeni. Wnętrze utrzymane jest w chłodnej kolorystyce: ściany są barwy liliowej, meble ciemne, fotele i kanapa zaś bardzo jasne. W mieszkaniu zawsze panuje porządek, tak ukochany przez dziewczynę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Garray
Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:07, 31 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Stanął przed drzwiami. Normalnie pewnie wszedłby bez pukania, ale ostatecznie nie był pewien czy się nie myli. Mogło tylko mu się wydawać, że dostrzega znajomą postać a nie chciałby władować się do mieszkania komuś obcego. Jeżeli faktycznie tak było to trudno, przeprosi i sobie pójdzie. Podniósł dłoń i zapukał głośno kilka razy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Garray dnia Pon 20:08, 31 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Inari
Dołączył: 31 Sty 2011
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:43, 31 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Kiedy Inari usłyszała pukanie, stała akurat pośrodku pokoju i z podpartymi o boki rękami patrzyła na stos dużych pudeł, zapełnionych jej rzeczami. Straszliwie nie chciało jej się rozpakowywać, ale kiedyś musiała to zrobić. Spojrzała na drzwi i pospiesznie ruszyła, by otworzyć. Ktoś ją własnie uratował przed co najmniej półgodzinnym wpatrywaniem się w pudełka i myśleniem o porządkowaniu tego bałaganu. Gdy uchyliła drzwi wejściowe i spojrzała na swego gościa, zamrugała oczami ze zdziwieniem.
- O - mruknęła tylko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Garray
Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:46, 31 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnął się szeroko widząc kto otworzył mu drzwi. A więc nie pomylił się, słusznie mu się zdawało, że widział siostrę. W sumie nic dziwnego, co prawda dawno jej nie widział ale przecież w dalszym ciągu poznałby ją wszędzie. Uniósł lekko jedną brew, patrząc na nią jakby w zdziwieniu.
- O? To wszystko co masz do powiedzenia, widząc jedynego brata po długiej nieobecności? - zapytał surowo, chociaż z trudem powstrzymywał się od śmiechu widząc jej zaskoczoną minę i nieprzytomne spojrzenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Inari
Dołączył: 31 Sty 2011
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:57, 31 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Z początku myślała, że przez zmęczenie po podróży ma dziwne halucynacje. Lecz kiedy chłopak odezwał się, zdziwienie w jej ciemnych oczach wnet przerodziło się w radość, a usta Inari rozciągnęły się w szerokim uśmiechu.
- Garray! - zawołała i uwiesił mu się na szyi. Jak długo się nie widzieli!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Garray
Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:03, 31 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Dopiero teraz się roześmiał. Oderwał siostrę od ziemi i obrócił się dookoła.
- No proszę, kto by pomyślał. Więc jednak mnie poznajesz, cóż za miła niespodzianka. - stwierdził stawiając ją na ziemi i odsuwając na długość ramienia by móc się jej przyjrzeć. Zmrużył lekko oczy, w końcu skinął głową jakby z aprobatą.
- Nic się nie zmieniłaś. Te same połamane zęby, te same wielkie brodawki na nosie. - stwierdził poważnie. Och, wiedział doskonale że za chwilę mu się dostanie za takie żarty, ale ostatecznie czy to mogło go powstrzymać? Spojrzał na siostrę z wesołym wyzwaniem w oczach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Inari
Dołączył: 31 Sty 2011
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:36, 01 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Na moment ściągnęła brwi, ale nie dała się sprowokować jego żartom i uśmiech nie spełzł jej z twarzy. W porę przypomniała sobie o czekającym ją rozpakowywaniu. Jeśli zachowa ten szeroki uśmiech, to Garray z pewnością jej w tym pomoże.
- A ja bardzo się cieszę, że cię widzę, jakkolwiek byś nie wyglądał... - odpowiedziała. - Wejdziesz, prawda?
Ruchem głowy wskazała drzwi wejściowe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Garray
Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:28, 01 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Uniósł brwi. O, nie oberwał po głowie książką, butelką, krzesłem, czy co tam miała pod ręką? Spojrzał na nią podejrzliwie, zmrużył oczy.
- Hm... Tak, raczej tak. - odpowiedział ostrożnie wchodząc do środka. Odwrócił się do niej i oparł ramieniem o ścianę.
- No dobra, zdradź mi teraz, Inari, gdzie haczyk? - zapytał uśmiechając się lekko. Och, znał swoją siostrę. Jeśli jest okazja, żeby go wykorzystać do swoich celów, to ta niewielka istota z całą pewnością z niej skorzysta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Inari
Dołączył: 31 Sty 2011
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:53, 02 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Cóż, prawda to, że Inari miała paskudną skłonność do wyręczania się innymi ludźmi i zwykle robiła to w doskonały sposób. Jednak rodzony brat znał ją na tyle dobrze, że mógł się nie nabrać na ten niewinny uśmieszek, który zaraz wymalował się na twarzy dziewczyny.
- Jaki haczyk? Nie mam pojęcia, o czym mówisz - odrzekła, wchodząc do mieszkania i zamykając za sobą wejściowe drzwi. Spojrzała na niewielki aneks kuchenny - wszystko pozostawało jeszcze w totalnym nieładzie, zaś lodówka i szafki, które niedługo zapewne wypełnią się dziesiątkami ukochanych przez Inari herbat ziały pustkami. Dodała. - Mam nadzieję, że się nie obrazisz, jeśli nie zaproponuję nic do picia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Garray
Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:08, 02 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Szedł za nią, pozwalając się prowadzić do wybranego przez nią pomieszczenia.
- Aha, a ja jestem muszką owocową i mieszkam w koszyku z gruszkami. - poinformował ją spokojnie po czym rozejrzał wokół. No tak, dopiero się wprowadziła - to akurat było oczywiste. W sumie to mieszkanie niespecjalnie nadawało się jeszcze do mieszkania ale domyślał się, że siostra już teraz nie dałaby się z niego wygonić za żadne skarby.
- No, to chyba zaczynam się domyślać skąd te słodkie minki. - stwierdził krzywiąc się lekko i omiatając wzrokiem bałagan. Naprawdę ma pozwolić zaciągnąć się siostrze do sprzątania? Spojrzał na nią wyczekująco jakby oczekując potwierdzenia lub zaprzeczenia jego domysłom.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Inari
Dołączył: 31 Sty 2011
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:27, 03 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
- Ymnhm... - mina jej na moment zrzedła i dziewczyna mruknęła coś niewyraźnego pod nosem. Myślała, że przez ten długi okres ich rozłąki Garray zdąży zapomnieć, że kochana siostrzyszka zwykła go wykorzystywać, a ten tak szybko ją przejrzał! Uśmiech jednak szybciutko wrócił jej na usta, Inari zaś zmrużyła nieco oczy i pokręciła głową. Rzekła. - Jak ty mnie dobrze znasz, braciszku!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Inari dnia Czw 10:28, 03 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Garray
Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:23, 03 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Stanął przed siostrą z rękami na biodrach.
- Doprawdy? - mruknął przyglądając się jej z uniesionymi brwiami. Jednocześnie doszedł do wniosku że musi w tej chwili wyglądać jak poirytowana gospodyni domowa, która natknęła się na dowody jakiejś zbrodni w swoim królestwie, wobec czego upuścił ręce luźno po bokach.
- Tak, pewnie masz rację. Skoro więc tak dobrze mnie znasz, to może mi zdradzisz czego ode mnie oczekujesz? Wiesz przecież, że i tak w końcu to zrobisz, po co przedłużać. - zasugerował opierając się plecami o kawałek wolnej ściany.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Inari
Dołączył: 31 Sty 2011
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:43, 08 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
- Oczekuję? Po co takie mocne słowa? - odrzekła. Z jej twarzy uśmiech wciąż nie znikał, choć zdawało jej się, że Garraya rozdrażnił fakt, że chciała go "wykorzystać". Zaraz, zaraz... wykorzystać? Przecież Inari miała tylko nadzieję, że kochany braciszek troszkę jej pomoże! Dodała. - Po prostu pomyślałam, że skoro tak długo się nie widzieliśmy, moglibyśmy spędzić trochę czasu ze sobą, porozmawiać... rozpakowując przy okazji moje rzeczy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Inari dnia Wto 21:45, 08 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Garray
Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 0:10, 09 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Parsknął śmiechem. Doprawdy, jak ona to robiła, że zawsze potrafiła wywołać uśmiech na jego przeważnie poważnej twarzy?
- Wiesz, Inari, nie sposób się na Ciebie gniewać. To zwyczajnie niewykonalne. - westchnął ciężko. Faktycznie zawsze tak było, nawet dzieciństwie gdy zrobiła coś co go złościło, bardzo szybko jej wybaczał. Rozejrzał się uważnie lustrując wzrokiem wnętrze, przeniósł spojrzenie na siostrę.
- No dobra, to spędzajmy ze sobą ten czas. Co trzeba zrobić? - zapytał rzeczowo.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Garray dnia Śro 0:10, 09 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Inari
Dołączył: 31 Sty 2011
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 0:26, 09 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Ha! Inari wiedziała, że się uda! Wnet się ożywiła, a ten niewinny uśmieszek, który wciąż zdobił jej twarz, jeszcze się poszerzył. Zaraz doskoczyła do jednego z pudełek i otworzywszy je, wyciągnęła zeń kilka ściereczek. Ręką wskazała kilka dużych pudeł i powiedziała:
- O, tam są moje książki i płyty. A przy szafie stoi regalik na nie. Ja szybko wytrę z niego kurze - po tych słowach chwyciła jedną ze ścierek i poczęła wycierać półki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|