|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rosemarie
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:25, 13 Mar 2011 Temat postu: Mieszkanie Rose |
|
|
Gdy tutaj przyjdziesz, możesz liczyć na ciepły kąt. Otwierasz drewniane, lakierowane drzwi i twoim oczom ukazuje się hol o żółto- kremowych ścianach. Idziesz dalej. Widzisz korytarz, który prowadzi do kuchni. Aby dojść właśnie do tej kuchni, musisz skręcić korytarzem w lewo. Gdy jednak pójdziesz prosto, natrafisz na przytulny, duży salon, z dużą, miękką kanapą. Obok jej są dwa fotele. Telewizor, biurko i pianino w rogu. Obok pianina stoi futerał ze skrzypcami. Na ziemi leży puchaty dywan, na których stoi stoliczek, obok niego dwa krzesła. Idealny na rozmowę przy kawie. W innym jeszcze pokoju jest obszerna sypialnia. Łazienki także nie zabraknie. W kącie korytarza jest małe posłanie, idealne dla kota.
Rose przyszła tutaj, niosąc Korę na rękach. Położyła ją na posłaniu, po czym poszła do kuchni. Po chwili przyszła z małą miseczką mleka i miseczką karmy dla kotów. Położyła to przed kotką i usiadła obok Kory, na ziemi. Na sobie miała jedynie zwiewną, białą sukienkę do kolan. Ale w domu się ugrzeje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kora
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:32, 13 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Kotka musiała zapoznać się z nowym otoczeniem. Miauknęła i poruszyła ogonkiem. Napiła się mleczka i zaczęła jeść karmę, gdy się najadła podniosła się z miejsca i zaczęła zwiedzać pokój. Chodziła z kąta do kąta, spodobało jej się tu. Kotka podbiegła do Ros i zaczęła się do niej łasić, mrucząc głośno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosemarie
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:38, 13 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
/ Jakby co, Rosemarie się nie odmienia Rose też /
- No... Chce ci się spaać? - ziewnęła szeroko.
Położyła kotka na posłaniu i ziewnęła ponownie. Podeszła do biurka, wyjęła z...10 kartek z szuflady biurka i zaczęła pisać. Trochę jej to zajęło. Godzinę? Czy tam 45 minut... Schowała papiery, scenariusz do szuflady, jak i swój aparat. Zamknęła szufladę na klucz i schowała go... A gdzie, to już nie powie.
- Nie psoć - mruknęła z uśmiechem do kotka.
Popędziła do sypialni. Wróciła z pidżamą. Weszła do łazienki. Ile tam spędziła? Z jakieś 15 minut. Wyszła, przebrana i umyta. Pogłaskała kotka po łebku. Weszła do swojej sypialni, zostawiając lekko uchylone drzwi. Wskoczyła na łóżko i otworzyła laptopa. Położyła się i pisała. Coś pisała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kora
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:44, 13 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Kotka wstała z posłania i pobiegła za Rose do jej sypialni. Wskoczyła jej na łóżko i położyła się obok niej, towarzystwa bidulce zabrakło. Kotka zaczęła mruczeć, taką piosenkę do snu sobie układała. Ziewnęła i zamknęła oczka, teraz spała, otulona swoim ogonkiem przy boku swojej nowej właścicielki, tak myślała bynajmniej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosemarie
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:49, 13 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Prychnęła, widząc Korę leżącą na łóżku.
- Oj, oj - mruknęła z uśmiechem.
Odłożyła laptop i wyłączyła go. Nie miała nawet siły wstawać. Wsunęła się pod bordową kołdrę. Rose, idziesz, czy nie idziesz? Westchnęła. Wstała ciężko i delikatnie, nie budząc Kory, podniosła ją i przeniosła na jej posłanie. Wróciła do sypialni i zostawiła centymetrową odległość między drzwiami, a ich zatrzaskiem ( nie miałam pojęcia, jak to napisać ). Usiadła na łóżku. Położyła się, po czym zgasiła lampkę.
Po chwili spała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kora
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:52, 13 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
A Kora mądra i wstała. Ona od zawsze była nie miłym kotkiem, że tak się wyrażę. Podniosła się z posłania i zaczęła buszować po pokoju. Jej uwagę przykuł kwiatek stojący na oknie. Kora wskoczyła na oko i zaczęła bawić się liśćmi kwiatka, na szczęście była cicho. Więc nie zbudziła Rose.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosemarie
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:56, 13 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Dobrze, że była cicho. Rose za to obudziła się po pięciu minutach. Nie mogła spać. Musiała się napić wody. Wstała więc i włączyła malutką lampkę w sypialni. Szła przez korytarz. Włączyła światło i jej oczom ukazała się Kora i jej ,,zabawa z kwiatkiem".
- O! Skoro tak, to leż już na łóżku - uśmiechnęła się.
Wzięła kotkę na ręce. Poszła do kuchni, pośpiesznie napiła się wody i wróciła do sypialni. Położyła kotkę na pościeli, zgasiła latarkę i sama ułożyła się na łóżku.
- No. I teraz śpij - zaśmiała się szeptem, przyjaznym tonem.
Po chwili znów zasnęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kora
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:00, 13 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Gdy ujrzała, że postać dziewczyny zbliża się do niej, zamiauczała żałośnie. A gdy została wzięta na ręce patrzyła na dziewczynę. Została posadzona na łóżku, no cóż.. lepsze to niż posłanie, była nawet zadowolona, że śpi w łóżku. Spojrzała na nią przepraszająco i się wygodnie ułożyła, zasnęła jak aniołek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosemarie
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:57, 14 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
- Oj, oj...
Jęknęła, przeciągając się w łóżku. Po chwili z jej ust wydobyła się wiązanka francuskim przekleństw, przeplatanych polskimi. Wstawanie łatwe nie jest. Usiadła na łóżku, stopy kładąc na zimnych panelach. Spod zmrużonych powiek spojrzała na kotkę, która spała. Wsunęła stopy w klapki i wstała ciężko. Podniosła kotkę i poszła z nią do korytarza. Położyła ją na posłaniu. Weszła do łazienki, wyszła po jakiś...10 minutach? Potem śniadanie dla niej i dla Kory. Ziewnęła i położyła miseczkę z mlekiem i karmą obok kotki.
- Leż, ja muszę iść - mruknęła.
Wyszła, zamykając drzwi.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kora
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:00, 14 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Kotka nie wiedząc o co chodzi zamiauczała i zaczęła jeść śniadanie. Gdy się najadła poszła do kuwety się załatwić, zakopała i wyszła z kuwety. Wskoczyła na parapet i poruszyła ogonkiem. -Co by tu porobić...?- zastanowiła się chwilę i zeskoczyła z parapetu. Poruszyła ogonem i wskoczyła na stół, lekko zarysowując stół pazurkami. -Ojć...- zamruczała i zeskoczyła ze stołu. Położyła się na posłaniu, co złe to nie ona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosemarie
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:23, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Szła kocim chodem po ziemi, kierując się w kierunku domu. Stanęła przed drzwiami domu. Sięgnęła dłońmi do kieszeni. Przez chwilę czegoś tam szukała, po czym wyjęła klucze. Westchnęła. Obejrzała się za siebie. Było już ciemno. Ciekawiło ją, czy on za nią podążył. Jego sprawa. Przekręciła klucz w zamku i popchnęła drzwi, wchodząc do środka. Rozejrzała się. Rzuciła torebkę na szafkę przy drzwiach. Pośpiesznie poszła do kuchni. Przygotowała kotu jedzenie i picie. Spojrzała na Korę. Nie zauważyła zarysowanego stołu.
- Masz - powiedziała, kładąc miseczki obok legowiska Kory.
Podrapała ją za uchem i przeszła do korytarza. Przez uchylone drzwi wyglądała na dwór. Usiadła na niewielkiej kanapo - szafce przy jednej ze ścian holu, po czym oparła głowę o ścianę. Zmrużyła oczy. Nie, nie była zmęczona. Musiała zwolnić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Garray
Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:29, 26 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Szedł obok Rosemarie niespiesznym krokiem. Nie musiał specjalnie wyciągać nóg - prawdopodobnie i tak zrobił o wiele mniej kroków niż dziewczyna. Zatrzymał się przy drzwiach, spojrzał na właścicielkę mieszkania.
- No popatrz, że też dotarliśmy szczęśliwie. Żadnych wypadków samochodowych, żadnych napadów, ani jednego kieszonkowca z nożem w ręku. - stwierdził uśmiechając się leniwie. Wyciągnął z kieszeni kurtki lewą dłoń tylko po to, by odgarnąć z twarzy włosy i schować ją z powrotem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosemarie
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:39, 26 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
- Niesamowite, nieprawdaż? A miasto wydawało się takim idealnym dla nich miejscem - uśmiechnęła się.
Podciągnęła się i wstała z kanapy. Chwilę, kilka sekund poświęciła na patrzenie na mężczyznę. W świetle lampy miała szansę zobaczyć więcej jego cech wyglądu. Długie, opadające lekko na brodę brązowe włosy chłopaka przyciągnęły jej uwagę. Jak i jego ciemno- brązowe oczy. Chłopak był dobrze zbudowany, wysoki. Lekki zarost. Gdyby była w innym świecie, w innym wcieleniu, śmiałaby nie tylko pomyśleć, że chłopak był przystojny, a niemal seksowny.
- Napijesz się czegoś? - spytała, wpatrując się w Garray'a pytająco.
No cóż. Jak już tutaj był, to jednak wypadałoby czymś go poczęstować. To także chwila spędzona nie samotnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Garray
Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:51, 26 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Zawahał się. No cóż, odprowadził dziewczynę czyli zrobił to, co w swoim mniemaniu powinien. No i na co miał ochotę. Gdyby teraz odpowiedział twierdząco znaczyłoby to, że zamierza teraz zostać. Niby nic złego, no ale... Nie proponowała tego sama, a on nie zamierzał być nachalny. Potrząsnął lekko głową, kosmyki włosów zakołysały się wokół jego twarzy.
- Myślę, że to nie jest najlepszy pomysł. Chociaż jednocześnie zaznaczam, że mam nadzieję na kolejne spotkanie... Być może równie przypadkowe. - stwierdził uśmiechając się łagodnie, leniwie - po swojemu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosemarie
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:59, 26 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Skinęła głową.
- Spoko.. Na kieszonkowców uważać chyba nie musisz - tu na jej usta wpełzł uśmiech. - Do zobaczenia, Garray - dokończyła.
Szczerze mówiąc, powinna się cieszyć. Mniej roboty, mniej wysiłku. Przyjęła to jednak normalnie. Tak jak powinna. Jego wybór, jego sprawa. Stała tymczasem, wpatrując się w chłopaka stojącego przed drzwiami. Drzwi były uchylone. Miała zamiar je zamknąć, jak tylko wyjdzie. Opierała się o ścianę. Równie przypadkowe. Przez jakieś pięć sekund zastanawiała się nad tymi słowami, ale postanowiła nie myśleć nad każdym słowem innej osoby.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|