Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Evita
Dołączył: 17 Sty 2008
Posty: 883
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:03, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Szkoda mi tamtych czasów. Do cholery, gdzie oni są...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nelly
Dołączył: 18 Sty 2008
Posty: 415
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:20, 06 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Rozejrzała się.
-Taa...Co się z nimi dzieje-mruknęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evita
Dołączył: 17 Sty 2008
Posty: 883
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:26, 06 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Przyszło wiele nowych, ale i tak to nie to samo, co stara paczka. - powiedziała, wskoczyła na stary fotel i zwinęła się w kłębek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chanel
Gość
|
Wysłany: Pią 10:19, 13 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
/załóżmy że mnie nie było xdd\
Pomruk wydobył się z spod okna, zabitego deskami. Można było zobaczyć koniuszek ogona który machał w te i we wte. Po chwili wszystko wróciło do normy. To coś zniknęło. Lecz nie na długo. Łapy pojawiły się na podłodze domu, bezszelestnie i cicho. Wredny uśmiech pojawił się z ciemności gdy kły błysnęły w ciemności. Po chwili można było zobaczyć oczy. Były równie wredne jak ten uśmieszek. Teraz było widać co lub kto to jest. To była kotka. A ściślej Chanel. Wydoroślała i dorosła. Była jak klon Immortal. Były jak kropla wody. Spojrzała na Evitę, Nelly i w końcu na matkę.
- Nie uważacie że trzeba coś zrobić z tym robactwem ? - zapytała mając na myśli te nowe koty który były... no cóż. Żałosne. Spojrzała na nie. Ten głos... W ogóle nie był do niej podobny. Nawet w jednej nucie. Chanel poszła w ślady matki... oj... niedobrze...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Immortal
Dołączył: 09 Sty 2008
Posty: 1240
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:54, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na swoją najmłodszą córkę i uniosła lekko brew. Wokół Chanel było coś takiego, czego Immie nigdy wokół siebie nie miała. Machnęła ogonem.
- Jeśli ich przegonimy z naszego terenu - powiedziała tłumiąc ziewnięcie - zaś zostanie nas zbyt mało, jedynie kilka egzemplarzy - mruknęła kotka. - A tak... Przetrwają najsilniejsi. Musimy tylko pilnować, żeby nie mieszali się w nie swoje sprawy. - burknęła. - A kto wie, może niektórzy z nich okażą się godni, by dołączyć - powiedziała to zeskakując ze swojego fotela na zakurzoną podłogę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evita
Dołączył: 17 Sty 2008
Posty: 883
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:41, 15 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Bardzo mało kotek polubiłam. - mruknęła udając niezadowolenie, a w jej głowie świtał plan. - Tak naprawdę twierdze, że wszystkie chciały by być takie jak my. Z poczuciem humoru, dumą, a tak na prawde nie da sie nas przecież podrobić. - powiedziała, zeszła z fotela.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Immortal
Dołączył: 09 Sty 2008
Posty: 1240
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:15, 15 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Mhm - mruknęła. - Strasznie mnie to drażni. Te dzisiejsze pokolenie. Żadnej oryginalności, przyzwoitości nie wspomnę. Widziałam ostatnio pewną koteczkę. Istny pieszczoch. Pieszczoch! Rozumiecie ? W życiu bym się tak nie sprzedała - zmrużyła oczy i machnęła wściekle swym burym ogonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chanel
Gość
|
Wysłany: Nie 16:54, 15 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Zobaczymy - powiedziała i zmrużyła oczy. Usiadła w cieniu. - A jak na razie brakuje nam zapasów. Pójdę coś załatwić - powiedziała i machnęła ogonem. Łypnęła okiem na Evitę i Immortal, po czym wyszła przez swoje wejście.
Po paru kwadransach :
Weszła z bułkami, ciastem na łbie i czekoladą na grzbiecie.
- Już jestem - odparła i strząsnęła futrem. Wszystko spadło na ziemię. Sama wycofała się w cień.
Ostatnio zmieniony przez Chanel dnia Nie 17:27, 15 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evita
Dołączył: 17 Sty 2008
Posty: 883
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:48, 15 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Chanel, nie poznaję cię. - powiedziała i spojrzała jeszcze raz na kotkę. Była kropka w kropkę jak matka. - Immie, ale jest do ciebie podobna. Tak jak kiedyś ty, jak wtedy co cię poznałam. - uśmiechnęła się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chanel
Gość
|
Wysłany: Pon 12:55, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na nią.
- Czy ja wiem... Immortal ma inne oczy - wyszczerzyła kiełki w uśmiechu i strzepnęła uchem. Machnęła ogonem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Immortal
Dołączył: 09 Sty 2008
Posty: 1240
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:30, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Zmrużyła żartobliwie oczy.
- Chcesz przez to powiedzieć, że teraz przybyło mi siwych włosków ? - spytała i spojrzała na córkę. Ona również zauważała podobieństwa... jak i różnice.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evita
Dołączył: 17 Sty 2008
Posty: 883
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:16, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Teraz młode pokolenie rośnie. - wyszczerzyła sie. W koncu miała już swoje lata. - Tu i ówdzie, ale nie przejmuj sie, jak coś, to chętnie służę pomocą w ich wydepilowaniu. - spojrzała na nią cwanie, po czym wystawiła pazur. - Są chętnie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|