Dyskoteka "Merkury"

Mersedes

Barman! Dwa drinki prosze. - powiedziała uśmiechając się do znanego jej barmana. - A i wszystkiego najlepszego. - dodała patrząc na dziewczyne. - Spóźnione ale zawsze.

Veronica

Dzięki Mers nie trzeba było- zaśmiała się głośniej i spojrzała na barmana, a następnie na dziewczynę.
A potem idziemy tańczyć, bo dawno mi brakowało tańca!- powiedziała ze śmiechem.

Mersedes

Okej, okej. - powiedziała śmiejąc się. Akurat barman podał drinki, a ona od razu wzięła łyk.

Veronica

Pociągnęła kilka łyków drinka i uśmiechnęłą się niby to do siebie.
To jak idziemy tyniać?- powiedziała nieco się śmiejąc, widząc kilka osób, które tńczyło. Dzisiaj miała zamiar się dzisiaj dobrze bawić, ot co!

Mersedes

No to pani przodem pani dorosła. - powiedziała śmiejąc się. Spojrzała na parkiet i na wszystkich ludzi, którzy tańczyli.

Veronica

Złapała Mers za rękę i pociągnęła w kierunku sporej grupy ludzi, którzy tańczyli. Weszła, gdzieś, gdzie znalazła się odrobina wolnej podłogi i zaczęła tańczyć szczerząc się do Mers.
No śmiało Mers- zaśmiała się.

Mersedes

Ja tańcze tylko z mężczyznami. Tak nie lubie. - powiedziała śmiejąc się. - i mi się nie chce. - dodała z wyszczerzem.

Veronica

Z mężczynzami powiadasz? Łeee Mers daj spokój- uśmiechnęła się do dziewczyny łobuzersko.
No, ale jak tam sobie chcesz- dodała i przestała tańczyć.
To co teraz robimy? Może picie pod gołym niebem? Żart- śmiała się przez dłuższą chwilkę.

Mersedes

Nie no idź tańczyć. - powiedziała śmiejąc się. - Ja tam wole tylko układy taneczne układać jak i później je tańczyć. Ale tylko dla siebie. - dodała szczerząc się.

Veronica

Daj spokój przecież przyszłam tu z Tobą, tak? Więc bawimy się razem. Tak łatwo nie da się mnie pozbyć- uśmiechnęła się szeroko. To co? Zostajemy tutaj i upijamy się, a potem wzajemnie z wariackim śmiechem odprowadzamy do domu czy jakieś przyzwoitsze plany- wybuchła śmiechem.

Natalie

Okej, no to Natalie pojawiła się tu z Sam. Weszła do środka. No, fakt, muzykę dało się znieść, ale jak dla niej było trochę za głośno.

Sam · Gość

Szła obok niej, by ją słyszeć - Nie przejmuj się, po jakimś czasie przyzwyczaisz się. - uśmiechnęła się, a nagle jakiś facet się zaczął do niej przystawiać xD

Natalie

- Okej. No, życzę powodzenia. - uśmiechnęła się znacząco i poszła sobie usiąść gdzieś z boku, nie mając ochoty tańczyć. No, okej. Jak przyszedł jakiś taki przystojny gość, to poszła i z nim coś tam zatańczyła, ale myślami była gdzie indziej.

Sam · Gość

Usiadła po 10 minutach obok niej, zamówiła drinka z lodem. Uśmiechnęła się - Widać, że coś cię dręczy.

Natalie

Natalie zamówiła tylko wodę. - Jest okej. - zapewniła po chwili. Nie mogła, po prostu nie potrafiła się przyznać Sam. xd