"Czarny omen" - Niepokonana dusza!

Alvano · Wysłany: Sob 15:33, 14 Mar 2009 Temat postu: "Czarny omen" - Niepokonana dusza!

Witam-powiedział czarnowłosy mężczyzna w policyjnym mundurze z błyszczącymi odznakami na piersi-Sprzedam dorosłego psa rasy Czarny Owczarek który za 2,5 tyg. skończy rok.Przyznać muszę że Alvano ma trudny charakter i łatwo oswoić go do siebie się nie da..-spojrzał kątem oka na siedzącego obok niego psa który bił niespokojnie ogonem o ziemię i lustrował wzrokiem całe otoczenie-Czasami jest agresywny gdy wyprowadzi go się z równowagi.Poza tym pies potrzebuje otwartej przestrzeni ,nie może przybywać pół dnia w domu bo inaczej wariuje.W pół godziny może zdemolować cały dom by tylko się wydostać na zewnątrz.Uwielbia biegać na świeżym powietrzu i tropić zwierzynę ,do jego ulubionych zajęć należy też kopanie dołów oO w ogródku-spojrzała na psa i uśmiechnął się lekko-Alvano jest naprawdę niezwykłym psem ,od 5 miesiąca życia szkolony był w policji jako pies stróżujący.Ma bardzo czuły węch dlatego lubi podjadać sobie z kuchni.Wielu oficerów próbowało go dobrze wychować ,lecz na jego zaufanie trzeba sobie zasłużyć.Ten pies potrzebuje odpowiedzialnego właściciela który poświeci mu wiele czasu w ciągu dnia ,najlepiej jeśli był by to mężczyzna lecz nie koniecznie.Mam nadzieję, że znajdzie się ktoś taki godny jego uwagi-skończył i odetchnął głęboko.

Cindy · Wysłany: Pon 18:26, 16 Mar 2009 Temat postu:

Przyszła do hodowli. Zobaczyła faceta w mundurze. Dzień dobry. Jestem zainteresowana kupnem psa. powiedziała patrząc na psa.

Alvano · Wysłany: Wto 21:28, 17 Mar 2009 Temat postu:

-Witam panią - oficer posłał do kobiety przyjazny uśmiech i zacisnął mocniej rękę na smyczy psa - Zanim zadam pani parę pytań chciałbym się dowiedzieć czy jest pani w pełnie świadoma tego co robi? Ten pies jest nieprzewidywalny i nie odpowiadam za jego czyny.Po kupnie może być już za późno na "reklamację" więc radzę się dobrze zastanowić zanim podejmie pani jakiekolwiek kroki.Nie chcę owijać w bawełnę Alvano potrzebuje odpowiedniej ręki ponieważ może wejść każdemu na głowę.Lepiej żeby pani nie wiedziała jakich problemów ten pies narobił mi w domu ,dlatego zmuszony go jestem oddać komuś odpowiedzialnemu - westchnął ciężko i złapał się za głowę.

Cindy · Wysłany: Wto 22:22, 17 Mar 2009 Temat postu:

Tak, jestem świadoma. Miałam już wiele 'niścicielskich' psów, i jakoś sobie poradziłam. Jedynie miałam problem z pewnym rudym Huskim, którego niestety było trza uspać, gdyż był zbyt agresywny. No i reklamacji nie zgłaszałam. Myślę, że poradzę sobie i z nim. powiedziała to przysko jednym tchem.

Alvano · Wysłany: Sob 22:23, 21 Mar 2009 Temat postu:

// Wybacz że tak nagle zmieniłam zdanie..ale jednak zdecydowałam być wolnym psem o.o bez właściciela.Najmocniej cię przepraszam..

Temat do zamknięcia!