Jezioro blisko lasu

Nate Archibald · Gość

Zerknął na nią unosząć jedną brew.
-A nie widać? - mruknął, zaciągając się i przenosząc wzrok na jezioro.

Miley

- Przpraszam, głupie pytanie.- lekko się zaśmiała na mysl co powiedziała.

Nate Archibald · Gość

-Yhym - mruknął jedynie i wypuścił dym nosem. Podniósł się.
-Na mnie pora - rzucił i odszedł alejką.

Miley

- Pa- powiedziała. Wiedziała, że to nie była znyt fajna rozmowa...troche posiadziała, potem wstała i poszła.

Alice · Gość

Odprowadziła wzrokiem odchodzącego chłopaka, potem dziewczynę. Trudno był powiedzieć czy cieszy się z ich odejścia, czy wręcz przeciwnie. Westchnęła.

Nate Archibald · Gość

Okrążył spokojnym krokiem jeziorko i zatrzymał się pod jednym z drzew.
Oparł się o jego pień i wyciągnął z kieszeni paczkę papierosów. zaczął szukać zapalniczki. Zaklął cicho, zdając sobie spraw z tego, że ją zgubił. Zerknął na dziewczynę, która była nieopodal.
-Masz zapalniczkę? - mruknął do niej.

Alice · Gość

Prawie podskoczyła, słysząc koło siebie głos. Odwróciła się w stronę, z której dobiegał.
-Mam.-wyjąkała, podając mu zapalniczkę.

Nate Archibald · Gość

Wziął od niej zapalniczkę i odpalił papierosa, którego wcześniej włożył między wargi. Zaciągnął się i oddał dziewczynie jej własność bez słowa.

Alice · Gość

Schowała zapalniczkę do kieszeni. Przez chwilę wpatrywała się w chłopaka, jakby czekając na jakąś drwinę z powodu jej zachowania, lecz po kilkunastu sekundach rozluźniła się i odwróciła wzrok.

Nate Archibald · Gość

Wypuścił szary dym nosem i spojrzał na dziewczynę.
-dzięki - mruknął w końcu .

Alice · Gość

-Proszę.-odpowiedziała, już swoim normalnym głosem. Wepchnęła sznurowadła trampków do środka, nie podnosząc wzroku.

Nate Archibald · Gość

Zerknął na papierosa i skrzywił się lekko. Pogrzebał w kieszeni bluzy i wyciągnął paczkę z papierosami. wyciągnął z niej niedopalonego jointa, którego po chwili odpalał od papierosa. Usiadł na trawie, wpatrując się w jezioro. Wyrzucił papierosa na trawę.

Alice · Gość

Skierowała wzrok na niedopalonego papierosa, któy szybko zgasł w wilgotnej trawie.
-Zmokniesz.-powiedziała, widząc, że chłopak siada na trawie. Skrzywiła się zaraz, uświadamiając sobie że sama siedzi na równie mokrym konarze.

Nate Archibald · Gość

Wzruszył ramionami.
-Z cukru nie jestem - mruknął obojętnie, nawet na nią nie patrząc.

Alice · Gość

-Domyślam się.-mruknęła, na twarzy pojawiła się jej zwykła ironia. Zdjęła bluzę. Nie było sensu dłużej jej na sobie mieć, i tak była cała mokra i brudna od piasku plaży.