Jezioro blisko lasu

Steve · Wysłany: Nie 2:53, 08 Mar 2009 Temat postu:

Jeszcze raz popatrzył wrogo na Idalię. Nie miała prawa o nic go obwiniać. Rosin wykończyła się na własne życzenie. Odetchnął głęboko jakby próbował się uspokoić i odwrócił się do Yadis.
- Tyle co zwykle - odpowiedział. Przetarł zmęczone oczy i dodał z uśmiechem zrozumiałym chyba tylko dla niego - Czyli z dnia na dzień jestem coraz bardziej niewyspany.

Yadis · Wysłany: Nie 2:59, 08 Mar 2009 Temat postu:

Zauważyłam przez moment iskierki złości w jego oczach i spojrzałam na niego z troską.
- Rozumiem, że to Twoja praca, ale ja nie mogłabym się tak zamęczać. Nawet kiedy wiem, że muszę coś zrobić, a jednocześnie wiem, że nie dam rady - odpuszczam.

Steve · Wysłany: Nie 3:06, 08 Mar 2009 Temat postu:

Roześmiał się.
- Bez przesady - odpowiedział. - Nie mam aż tak wiele pracy. Zmęczenie to raczej wynik mojej głupoty.

Yadis · Wysłany: Nie 3:12, 08 Mar 2009 Temat postu:

Spojrzałam na niego zdziwiona i zaśmiałam się cicho.
- Niewielu znam ludzi, którzy ambicję nazywają głupotą...w zasadzie to jesteś jak na razie jedyny.

Steve · Wysłany: Nie 3:17, 08 Mar 2009 Temat postu:

- O, a więc uważasz, że własnowolne rezygnowanie ze snu na rzecz bezcelowego włóczenia się po mieście jest normalne, tak? - spytał z rozbawieniem.

Yadis · Wysłany: Nie 3:20, 08 Mar 2009 Temat postu:

- A widzisz, to już stawia sprawę w innym świetle - zaśmiałam się po czym dodałam - Ja nie poznałam jeszcze nocnego Palm Beach. Jak mówiłeś nie ma tu raczej psychopatów z siekierą, ale nigdy nie wiesz na kogo trafisz. Czyli najprościej mówiąc bałabym się włóczyć sama.

Steve · Wysłany: Nie 3:22, 08 Mar 2009 Temat postu:

- Może powłóczymy się razem? - zaproponował. - Proponuję zacząć od razu.
W tej chwili był gotów zrobić wszystko żeby tylko być jak najdalej od Idalii.

Yadis · Wysłany: Nie 3:28, 08 Mar 2009 Temat postu:

- Hmm... - zamyśliłam się na moment po czym odpowiedziałam - Pewnie. Teraz będę czuła się bezpiecznie...mam nadzieję - wyszczerzyłam się do niego i wstałam - To gdzie pójdziemy najpierw ?

Steve · Wysłany: Nie 3:37, 08 Mar 2009 Temat postu:

Przez chwilę zastanawiał się nad jakimś ciekawym miejscem, jednak jego myśli wciąż oscylowały wokół jego ukochanych ślepych zaułków i opuszczonych domów, więc powiedział:
- Może lepiej sama wybierz jakieś interesujące miejsce.

Berta · Gość

Przyszła spokojnym krokiem ze spuszczoną głową. Usiadła gdzieś blisko brzegu jeziora i napiła się z niego.

Tervetuloa · Wysłany: Nie 12:48, 08 Mar 2009 Temat postu:

Przyszła powoli. Zobaczyła DONa obok jeziora. Podeszła do niej. Hej. Jestem Tervetuloa. powiedziała do niej nieśmiało. Była w podobnym wieku do niej.

Berta · Gość

Odwróciła pysk w stronę suczki.
-A ja Berta. Hej - powiedziała z uśmiechem i położyła pysk na łapach.

Nightmare · Wysłany: Nie 13:12, 08 Mar 2009 Temat postu:

Weszła na obrzeża jeziora.Rozejrzała się dokładnie czy nie ma tam ludzi.Bezpiecznie podeszła do jeziora i napiła się parę łyków lodowatej wody.
Po czym wstała,odwróciła się i wybiegła w poszukiwaniu legowiska.

Tervetuloa · Wysłany: Nie 13:24, 08 Mar 2009 Temat postu:

Odwróciła łeb w stronę amstaffa. Znasz ją? zapytała Bertę. Chyba jakaś nowa dodała po chwili.

Berta · Gość

Podniosła pysk i spojrzała na przybyłego psa.
-Nie, nie znam. - odpowiedziała powracając do dawnej pozycji. Nie okazywała zainteresowania suczką [N.]