Jezioro blisko lasu

Yadis · Wysłany: Śro 20:42, 11 Mar 2009 Temat postu:

- Raczej nie... - powiedziałam i zamyśliłam się - Idę do domu po instrumenty. Pójdziesz ze mną ?

Garo · Gość

-Żyje,żyje,spoko-powiedziała nierozumianym dla ludzi głosem.Wstała i podbiegła do jakiegoś krzaczka,zaczęła go obwąchiwać.

Steve · Wysłany: Śro 20:45, 11 Mar 2009 Temat postu:

- Och, nie... Przepraszam, ale nie mam dziś czasu... - odparł przyglądając się poczynaniom Garo.

Yadis · Wysłany: Śro 20:47, 11 Mar 2009 Temat postu:

Przez dłuższą chwilę mu się przyglądałam.
- Czemu mnie to nie dziwi... - szepnęłam mając nadzieję, że tego nie słyszy - Och, szkoda...pewnie masz coś pilnego.

Garo · Gość

Podeszła do ławki i zaczęła obgryzać nogę krzesła.Przyglądała się ludkom,pochyło widziała,ale widziała.

Steve · Wysłany: Śro 20:56, 11 Mar 2009 Temat postu:

Pokiwał głową i powiedział:
- Mam sporo pracy - odpowiedział beznamiętnym tonem, choć wiedział, że to nie zabrzmiało zbyt miło. Dodał pospiesznie podejrzewając, że to nie mogło zabrzmieć zbyt wiarygodnie - Naprawdę.

Garo · Gość

-Jasne,jasne-powiedziała do siebie śmiejąc się w duchu.Ujrzała w lesie rudą kitę,pognała w las przeskakując przez konary uschniętych drzew i gałęzi.Nie zwracała uwagi na potłuczone butelki czy dziury,ważne było teraz dorwać zwierzaka.

Yadis · Wysłany: Śro 21:02, 11 Mar 2009 Temat postu:

Posłałam mu długie i badawcze spojrzenie.
- Wierzę Ci - powiedziałam po dłuższej chwili - Przykro mi, że nie będzie Cię na koncercie...może kiedy indziej usłyszysz jak gram.

p.s. spaaaadam !

Steve · Wysłany: Śro 23:33, 11 Mar 2009 Temat postu:

- Mam nadzieję - odpowiedział i posłał Yadis przepraszający uśmiech. Poszukał wzrokiem Garo - znowu gdzieś wsiąkła.
- "Szalony psiak..." - pomyślał z rozbawieniem.

Yadis · Wysłany: Czw 21:40, 12 Mar 2009 Temat postu:

Nie wiedziałam dlaczego, ale dla mnie ten uśmiech mówił wszystko. Wiedziałam, że mówi szczerze. Rozejrzałam się i spostrzegłam, że suczka gdzieś znikła.
- A gdzie jest Garo ?

Steve · Wysłany: Czw 21:42, 12 Mar 2009 Temat postu:

- Pewnie usłyszała w lesie zająca albo jakieś inne zwierzątko i stwierdziła, że musi je podręczyć - odpowiedział. - Prędzej czy później wróci.

Neet · Gość

Przyszedł,zdjął kaptur i rozpiął bluzę,po czym ją zdjął,by jej nie zamoczyć (była dla niego za cenna Laughing

) Podszedł do jeziora i czekał na swą widownię.

Kim · Wysłany: Wto 22:25, 24 Mar 2009 Temat postu:

Przyszła za nim i oparła się o drzewo.- No dajesz.- poweidziała do niego.- Mogę zrobić pamiątkowe zdjęcie?- zapytała wyjmując telefon z kieszeni.

Neet · Gość

-Nie-odpowiedział stojąc w czarno białej,bluzce z długim rękawem- jestem nie fotogeniczny.
Powiedział wziął rozpęd i wskoczył do lodowatej wody na główkę.Wpłynął pod wodę

Kim · Wysłany: Wto 22:28, 24 Mar 2009 Temat postu:

- Łee...- mruknęła i schowła komórkę.- Ciepło?- zapytała chichocząc. Założyła kosmyk włosów za ucho.