Jezioro blisko lasu

Hayley

Przyszła nad jezioro. Rozglądnęła się i zobaczyła ludzi - dziewczynę i chłopaka. Postanowiła nie przeszkadzać i przesunęła się dalej. Usiadła po turecku, wyjęła z kieszeni MP3 i zaczęła słuchać.

Megan

Uśmiechnęła się kątem ust i usiadła obok chłopaka.
-Megan. - przedstawiła się krótko.

Shane

-Shane.-odpowiedział z uśmiechem. Kątem oka dostrzegł rudą: kąciki jego ust drgnęły gdy rozpoznał dziewczynę z kawiarni.

Megan

Spojrzała na dziewczynę, ale po chwili znów patrzyła na chłopaka.
-Znajoma? - spytała, uśmiechając się.

Shane

Pokręcił głową.
-Nie, nie mieliśmy jeszcze okazji się poznać.-uśmiechnął się lekko zerkając na Megan.

Megan

-Ach. Od jak dawna tu jesteś? - spytała, podciągając nogi pod brodę.

Shane

-Ja?-zastanowił się przez chwilę.
-Sam nie wiem. Na pewno dość długo, ale tutaj czas płynie inaczej.-uśmiechnął się leniwie.

Megan

Położyła głowę na kolanach, patrząc się na chłopaka. Uśmiechnęła się do siebie i przymknęła oczy.

Shane

Wyciągnął przed siebie nogi, uginając je lekko w kolanach.
-A Ty? Długo?-zapytał po chwili ciszy.

Czarna Łza · Gość

Cicho zaczął się skradać do dziewczyny. Niezauważony usiadł przed nią merdając ogonem. Ustalił niezły plan xD

Megan

Otworzyła oczy.
-Nie. Można powiedzieć, że dopiero co przyjechałam. - odparła, patrząc kątem oka na psa. - Skąd jesteś? - spytała po chwili.

Shane

-Ostatnio mieszkałem w Bostonie, ale urodziłem się w Nowym Jorku.-odpowiedział zerkając na psa. Gwizdnął cicho.

Czarna Łza · Gość

Powoli, podszedł do chłopaka. Sznupał mu w kieszeniach czy, czegoś nie ma do jedzonka xD

Megan

-A ja jestem z Holandii. - powiedziała, podnosząc głowę i przyglądając się psu. - Byłam w Bostonie na wakacjach, ale to było już dawno. - dodała, uśmiechając się lekko.

Czarna Łza · Gość

Poraszka nic nie znalazł, więc przerzucił się na dziewczynę.