Jezioro blisko lasu

Megan

-Stanie się. Nie będzie wtedy niespodzianki, a świat się zawali. - uśmiechnęła się szeroko, mówiąc to. - Nie powiem koniec, kropka. Choćbyś mnie na kolanach błagał. - zaśmiała się.

Shane

-Na kolanach?-powtórzył z namysłem, jakby rozważał taką możliwość. Po chwili pokręcił głową.
-Na kolanach to chyba nie. Ale mogłabyś zmienić zdanie, ot tak, z dobrego serca.-stwierdził z uśmiechem.

Megan

-Jestem uparta. Nie przekonasz mnie. - powiedziała, uśmiechając się kątem ust.

Shane

Westchnął teatralnie.
-No cóż, nie będę nalegać. Serce kobiety zimne i nieczułe jest jak głaz.-stwierdził z żalem.

Megan

-Nieprawda. Nie każda kobieta taka jest. Przykładem jestem ja. - powiedziała, uśmiechając się lekko. - Przecież ja jestem taką miłą, czułą i troskliwą dziewczyną. - dodała, śmiejąc się. Przejechała mu ręką po włosach z szerokim uśmiechem.

Shane

Rozburzył ręką włosy jakby obawiał się, że dziewczyna mogła zniszczyć nieład na jego głowie.
-Ty? Miła czuła i troskliwa! A w życiu!-stwierdził z oburzeniem.

Megan

-No to powiedz mi jaka jestem. Bo teraz to już sama nie wiem. - powiedziała z lekkim uśmiechem, przypatrując się chłopakowi.

Shane

-Jesteś złą, oziębłą, nieczułą kobietą która lubi znęcać się nad ludźmi. Nade mną, na przykład.-stwierdził oskarżającym tonem.

Megan

-Jak miło. - powiedziała, śmiejąc się cicho. - Miewającą humory też. Nie zdziw się jak nagle stane się smutna albo zdenerwowana. - dodała.

Shane

-Jasne, wszystkie kobiety mają humory. I jeszcze czują się niezrozumiane przez świat, a w szczególności przez wszystkich mężczyzn.-zachichotał cicho.

Megan

-To jest prawda. Nikt nas nie docenia i nie rozumie. - powiedziała poważnie, tłumiąc w sobie śmiech.

Matthew

Przyszedł. Rozejrzał się.
- Całkiem ciekawe miejsce - powiedział cicho do siebie i usiadł przy brzegu.

Hayley

Przyszła nad staw. Usiadła niedaleko chłopaka. Postanowiła go poznać i podeszła, by usiąść bliżej niego.
- Cześć, Hayley jestem xD - powiedziała i podała rękę na powitanie.

Matthew

- Matt - odrzekł z uśmiechem i uścisnął rękę dziewczynie. Przesunął się lekko w bok, by zrobić Hayley miejsce ;P

Hayley

- Na początek to spytam... hm... - zaczęła mówić, rozmyślając i wymyślając jakieś pytanie. - Wiem! xD Ile masz lat?