Jezioro: psom, kotom i ludziom-wraz z Mrocznym Lasem x]

Katacuschee · Wysłany: Pon 18:09, 16 Mar 2009 Temat postu:

Szybko wstał trochę zażenowany całą sytuacją.
- Hej, nie patrz tak na mnie!

Daisy Mae · Wysłany: Pon 18:12, 16 Mar 2009 Temat postu:

-No dobra, dobra. Przepraszam. - powiedziała z uśmiechem wstając. - Nic Ci się nie stało? Kości masz całe? Nie spadłeś tak jak na koty przystało.

Katacuschee · Wysłany: Pon 18:16, 16 Mar 2009 Temat postu:

Zgarbił się lekko, przez co zdawał się być jeszcze mniejszy niż w rzeczywistości.
- Niee... nic mi nie jest - odpowiedział i ukradkiem rozejrzał się po okolicy. Miał nadzieję, że nikt inny nie widział tego upadku.

Daisy Mae · Wysłany: Pon 18:20, 16 Mar 2009 Temat postu:

-Już nie wchodzimy na drzewa. Przynajmniej dzisiaj. - powiedziała podchodząc do drzewa. Wbiła w nie swoje pazury i przeciągnęła je na dół po czym wyjęła i spojrzała na nie. - No.

Katacuschee · Wysłany: Pon 18:24, 16 Mar 2009 Temat postu:

- O, jakie ładne - powiedział podziwiając wydrapane przez siostrę długie draśnięcia w korze.
- Nie skończyliśmy jeszcze zabawy! - dodał po chwili ze śmiechem. Łapką dotknął grzbietu Daisy Mae i zaczął uciekać.

Daisy Mae · Wysłany: Pon 18:28, 16 Mar 2009 Temat postu:

Rzuciła się w pogoń za kocurkiem.
- Zaraz Cię złapię! - krzyknęła biegnąc ile sił w łapach. Po niedługim czasie dotknęła Katacuschee końcem pazura.

Katacuschee · Wysłany: Pon 18:33, 16 Mar 2009 Temat postu:

Zatrzymał się i zapytał ze śmiechem:
- Ładnie to tak rzucać się na rodzonego brata z pazurami?

Daisy Mae · Wysłany: Pon 18:37, 16 Mar 2009 Temat postu:

Zatrzymała się o mało nie wpadając na brata.
-Ładnie. - wyszczerzyła się i pacnęła Katacuschee łapką.

Katacuschee · Wysłany: Pon 18:41, 16 Mar 2009 Temat postu:

Również trącił ją łapką, usiadł i zaczął rechotać jak głupi. Nie wiedzieć czemu, ta zabawa wydała mu sięnagle idiotyczna.

Daisy Mae · Wysłany: Pon 18:46, 16 Mar 2009 Temat postu:

-Teraz to jesteś podobny do żaby. - zaśmiała się i usiadła naprzeciwko brata.

Katacuschee · Wysłany: Pon 18:52, 16 Mar 2009 Temat postu:

Roześmiał się.
- Ziaby? - Spytał wskazując łapą skaczące w pobliżu jeziora młode żabki. - To jest to?

Daisy Mae · Wysłany: Pon 19:59, 16 Mar 2009 Temat postu:

-To te ziaby. - powiedziała przez śmiech i podeszła cicho do żab. Złapała jedną w łapki i wróciła do Katacuschee. - Masz. Tylko uważaj żeby nie uciekła. Są takie obślizgłe.

Katacuschee · Wysłany: Wto 17:48, 17 Mar 2009 Temat postu:

Ostrożnie wziął żabę do łapek. Postawił na ziemi i delikatnie przycisnął łapką uniemożliwiając jej ucieczkę.
- Myślisz że jak ją ścisnę to wybuchnie?

Daisy Mae · Wysłany: Wto 19:50, 17 Mar 2009 Temat postu:

-Nie wiem. Trzeba by było spytać się De Revvely'ego. Może on by coś wiedział na ten temat. - powiedziała spoglądając to na żabę to na Katacuschee.

Katacuschee · Wysłany: Wto 20:24, 17 Mar 2009 Temat postu:

Przysunął pyszczek do pyszczka żaby wpatrując się w jej wyłupiaste oczka.
- A po co pytać De Revvely'ego? - spytał. - Możemy to teraz sprawdzić. Będzie mniej zachodu.