Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
June
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:58, 22 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
June wstała, powoli udała się w stronę chłopaka.- Cześć, masz zegarek?- zapytała stojąc za nim, by ją ujrzeć chłopak musiałby się co namniej obrócić. Miała świadomość tego też, że chłopak mógł pomysleć, że nie do niego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gabriel
Dołączył: 13 Sty 2009
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 9:48, 23 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Uchylił rękaw bluzy. - Przykro mi, ale nie. - Rzucił, po czym odwrócił się. Teraz siedział plecami do jeziora i mierzył ciekawskim wzrokiem dziewczynę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
June
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:04, 23 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Przewróciła oczami, po czym bez pytania usiadła obok chłopaka. - Grunt to orentacja czasowa. Moja krew.- skinęła głową wyszczerzając zeby w szerokim uśmiechu. Odwróciła się tak, by mogła widzieć jezioro.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gabriel
Dołączył: 13 Sty 2009
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:24, 23 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Pewnie zgadza się co do sekundy, no nie? - Zapytał szczerząc się nieco wrednie. Spojrzał na taflę jeziora, która delikatnie falowała na wietrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
June
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:25, 24 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Najprawdopodobniej.- mruknęła kierując swój wzrok za wzrokiem chłopaka. Uśmiechnęła się lekko do siebie, odchylając głowę, kierując tym samym wzrok na niebo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Radek
Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 9:01, 06 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Lubił spokój, ciszę, ale nie samotność. Więc dlaczego przywędrował w tak odludne miejsce? A kto go wie. Radek stanął na granicy piasku i trawy, kilka metrów od wody. Lodowaty wiatr omiótł już jego twarz, zaś na rękach spowodował delikatną „gęsią skórkę”. Nie zważając na to podszedł bliżej wody.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelie
Dołączył: 28 Lip 2009
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:31, 06 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Ciemnowłosa przyszła tanecznym krokiem nad jezioro. Wtem zobaczyła nieznajomego. Do głowy wpadł jej pewien pomysł. Może i jest skrajnie nieśmiała, ale wszystko trzeba kiedyś przełamać. Nadszedł czas na zwyciężenie strachu przed odezwaniem się do napotkanego człowieka. Na pozór pewnym i sprężystym krokiem podeszła do Radka. Nie zważając na lekkie drżenie rąk i całego ciała, które mogłoby być spowodowane równie dobrze zimnem, uśmiechnęła się pogodnie.
- Cześć. - odezwała się cichym, melodyjnym głosem, w którym, o dziwo, nie można było wysłyszeć tego, jak bardzo się stresuje. Pierwszy raz w życiu odezwała się do drugiego człowieka, nie czekając na powitanie z jego strony. Przygryzła wargę, czekając na jakąś reakcję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Radek
Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 14:33, 06 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Hey. - Odparł na chwilę odwracając głowę w jej stronę. Ton jego głosu był cichszy niż zazwyczaj, ale słyszalny. Wyciągnął dłoń przed siebie, poczuł pod opuszkami palców pióra. Tak, w szuwarach znajdował się łabędź. Chłopak wsunął mu w dziób kawałek chleba po czym zrównał się z dziewczyną, która właśnie do niego zagadała. - Jesteś z Francji? - Zapytał bez ogródek. Od razu zauważył specyficzny akcent.. ale może mu się tylko zdawało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelie
Dołączył: 28 Lip 2009
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:41, 06 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Zgadłeś. - uśmiechnęła się kątem ust. Usiadła, uginając nogi w kolanach, i zamrugała kilka razy, wpatrując się w jezioro. - Ty też? - zapytała, ciekawa odpowiedzi. Skoro tak łatwo poznał, pewnie tak. Może zaraz okaże się, że są starymi przyjaciółmi z dzieciństwa albo - jeszcze lepiej - dobrymi przyjaciółmi sprzed paru lat, którzy nie poznali się na pierwszy rzut oka. Uśmiech mimowolnie jej się powiększył, choć uważała takie rzeczy za bzdury. Skąd w tych rejonach znalazłby się ktoś, kto mieszkał w Paryżu albo okolicach i ją znał? Prawdopodobieństwo było bardzo małe.
- Geneviève jestem. Geneviève Blanc. - przedstawiła się spokojnie, tym razem nie czując już tak wielkiego skrępowania. Pewnie miała do czynienia ze swoim rodakiem. Objęła dłońmi kolana i oparła na nich brodę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Radek
Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 14:49, 06 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Tak, niedawno przyjechałem. - Odparł uśmiechając się kątem ust. Spojrzał ostatni raz na odpływającego ptaka po czym przeniósł wzrok na dziewczynę. Miał słabą pamięć do twarzy, więc na pierwszy rzut oka na pewno jej z nikim nie skojarzy. Poza tym.. on także nie był raczej kimś godnym do zapamiętania. - Radek Od... znaczy Johnson. - Przedstawił się. Miał nadzieję, że dziewczyna nie zwróci uwagi na drobną pomyłkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelie
Dołączył: 28 Lip 2009
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:05, 07 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Brunetka zmarszczyła brwi, jakby usilnie starając sobie przypomnieć, dlaczego to nazwisko brzmi jej tak znajomo, a później uważnie popatrzyła na Radka. Zauważyła jego pomyłkę, o co zamierzała zapytać później,póki co skupiła się na dokładniejszym przypomnieniu sobie samej osoby chłopaka. Była niemal pewna, że skądś go zna.
Nagle olśniło ją. Znała go, i to bardzo dobrze. Nie pamiętała tylko, kim konkretnym dla niej był. Najprędzej postawiłaby na byłego albo kogoś niezbyt przez siebie lubianego. Może chodzili do jednej szkoły, albo coś.
- Mogę się założyć, że się znamy. - zakomunikowała. Wsparła się od tyłu na łokciach, przymknęła powieki i zaczęła melodyjnie nucić własnego autorstwa melodię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Radek
Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:24, 08 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Serio? - Zapytał niepewnie, po czym opadł na ziemię. Zastanawiał się co miała na myśli brunetka. On nie miał znajomości. Najpewniej nikt z dawnej szkoły nie go nie pamiętał. Poza tym.. nie mogła go skojarzyć po imieniu czy nazwisku. Musiał zmienić pewne rzeczy przechodząc do tego kraju.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelie
Dołączył: 28 Lip 2009
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:04, 11 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Wiem. - oznajmiła głośno, jakby było to nie wiadomo jak wielkie odkrycie - a zresztą, może i dla niej było.
- Chodziliśmy do jednego liceum. Tak mi się wydaje. Chyba że cię z kimś pomyliłam. - mruknęła niepewnie, zaczynając już wątpić w to, co mówiła. Niby była tego już pewna, teraz jednak coraz mniej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lisa
Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pon 11:43, 21 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Przyszła nadal w szoku. Zaczęła płakać. Bała się wszystkiego... Przyszłości, reakcji Serafina... A do tego nie miała się jeszcze komu zwierzyć. Nevy nie ma, rodzina ją znienawidzi, Sefi odsunie sie od niej. Usiadła nad woda i rozszlochała się na dobre. Nie mogła przestać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Serafin
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 11:45, 21 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Szedł szukając Nevy. Nagle w oddali zobaczył Lisę. Od razu pełen euforii podszedł do niej. Lecz w połowie drogi zatrzymał się.. Lisa... płakała?! Podbiegł do niej... Kochanie, co się stało? podniósł jej schowaną w kolanach głowę do góry.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|