|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ceve
Gość
|
Wysłany: Nie 21:57, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzał kątem oka na sukę, lecz od razu skierował wzrok na drogę, tak skupiony i poważny, że niektórzy ludzie tak nie potrafili.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Sam
Gość
|
Wysłany: Nie 21:59, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Poszła bez słowa, westchnęła głęboko podnosząc, do góry ręce... Myślała, bardzo dużo nad wszytkim.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceve
Gość
|
Wysłany: Nie 22:01, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Czyli z jej strony nie ma szans na pomoc. Okej, poradzi sobie sam. Najwyżej będzie działał solo lub z Vidą, ale Garo uratuje, teraz on jest jej coś winien. Zawył głucho i głośno, jakby chciał usłyszeć odzew Garo lub Vidy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Avee
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:03, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Usłyszała żałosne wycie psa. Przechyliła łeb.
" Zapewne coś się stało." Pomyślała, zbliżając się do niego. Zaskamlała w odpowiedzi na jego zew.
- Co się stało? Może mogę Ci pomóc?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceve
Gość
|
Wysłany: Nie 22:05, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Nie odwracając wzroku od ulicy, odpowiedział jej.
- Porwali 4 psy, straż miejska, zbieram chętnych aby ich uwolnić, piszesz się na to? Możemy zginąć...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Avee
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:09, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Zmarszczyła brwi. - Cóż, nie zbyt podoba mi się oferta własnej śmierci, ale mogę pomóc. O ile, rzecz jasna, później te cztery psy nie rzucą się na mnie z chęcią mordu. - Powiedziała, podchodząc blisko do psa. Czy warto było się tak poświęcać? Może wtedy wkupi się w łaski tutejszych psów?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mersedes
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1068
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:48, 31 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Szła lasem aż dotarła nad jezioro. Podeszła blisko niego i usiadła 'po turecku' gapiąc się w punkt gdzieś przed nią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nathan.
Dołączył: 30 Maj 2009
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Newcastle
|
Wysłany: Nie 20:52, 31 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Chciał poznać okolicę, więc szedł przed siebie lasem. "Chyba się zgubiłem.." - pomyślał gdy był daleko w lesie. Usłyszał jednak szum wody i poszedł w tamtym kierunku. W końcu wyszedł z lasu i kucnął obok wody.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mersedes
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1068
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:55, 31 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Siedząc tak zanurzyła jednął dłoń w wodzie ale zaraz ją wyciągnęła. Woda jeszcze nie była za ciepła. Kątem oka spostrzegła chłopaka, którego jeszcze nie znała. Czuła się troche samotnie w tym miejscu więc z uśmiechem pomachała mu na powitanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nathan.
Dołączył: 30 Maj 2009
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Newcastle
|
Wysłany: Nie 21:03, 31 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzał na dziewczynę. Będzie odmachiwać? xd Uśmiechnął się tylko. Hej, jestem Nathan - powiedział.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mersedes
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1068
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:04, 31 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Mersedes. - powiedziała mierząc chłopaka uważnym wzrokiem. - Ciebie jeszcze tu nie widziałam. Nowy? - spytała szczerząc się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelie
Dołączył: 28 Lip 2009
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:55, 10 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
***
Brunetka przyszła w towarzystwie blondyna, właściwie prowadzona przez niego, choć domyślała się, gdzie dojdą. Rozejrzała się, chcąc poznać nowe miejsce.
- Pięknie. - podsumowała, bo tak to mogła najkrócej ująć. Może szczególnie się tym nie chwaliła, ale bardzo lubiła jeziora, a to od razu przypadło jej do gustu.
Usiadła na ziemi, wspierając się od tyłu na dłoniach, i wyprostowała nogi, czemu towarzyszyło głośne odetchnięcie. Jak widać, nie zawadzało jej to, że jest burza, nie miała do niej awersji, nic z tych rzeczy. Była, to była.
Popatrzyła na gwałtownie ciemniejące niebo z nieodpartym wrażeniem, że coś się stanie. Instynktownie wyczuwała, że nad tym jeziorem wydarzy się coś większego. Może i się myliła, ale czasem tak miała.
Odchyliła głowę do tyłu, napawając się widokiem chmur. Na razie ignorowała intuicję, która mogła ją zmylić, i jedynie wsłuchiwała się w odgłosy grzmotów następujące niezbyt często, ale chociaż w ogóle.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Amelie dnia Pon 22:02, 10 Sie 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jesse
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 1691
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:15, 10 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Blondyn uśmiechnął się kątem ust, czując małe krople deszczu na twarzy, ubraniach, skórze. Uwielbiał to uczucie.
Jesse usiadł na wilgotnej już trawie, oblizując wargi z wody. Zadarł głowę do góry, przymykając wcześniej oczy.
Tak, on też czuł, że coś się wydarzy. Coś większego, silniejszego i mocniejszego. Ale co?
Nie miał pojęcia.
Chłopak wciągnął świeże powietrze. O tak, w końcu nie było duszno. Wzdrygnął się, słysząc dwa następujące tuż po sobie huki niedaleko od niego. Mimo, iż było to dość niebezpieczne, blondyn lubił obserwować pioruny i wsłuchiwać się w grzmoty. Po chwili zmienił pozycję, kładąc się całym ciałem na trawę.
Żyć nie umierać.
Przeniósł zaciekawiony wzrok na dziewczynę. Uśmiechnął się kątem ust. O tak, jej też się podoba. To dobrze.
Dopiero teraz Jesse zorientował się, że cała bluzka mu przemokła, bo on sam nie założył bluzy. Świetnie. A z resztą, co tam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelie
Dołączył: 28 Lip 2009
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:20, 10 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Geneviève zerknęła na towarzysza, ciekawa, czy i on przepada za burzą, podejrzewała, że tak, i nie pomyliła się.
Zerknęła na przemoczoną już bluzę i zdjęła ją, zostając jedynie w cienkiej bluzce na ramiączkach. Chociaż sucha. Odłożyła bluzę gdzieś na bok i również położyła się, odruchowo dosuwając do Jesse'go. Ze zdumieniem odkryła, że dzieli ich taka mała odległość, była przekonana, że jest nieco dalej.
Na chwilę wstrzymała oddech, a traf chciał, że akurat w tym momencie można było usłyszeć głośny grzmot i deszcz się wzmógł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jesse
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 1691
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:27, 10 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnął się kątem ust i ponownie przymknął oczy.
Znowu huk. Nasiliły się, można było to szybko zauważyć. Deszcz też przybrał na sile. Chłopak westchnął teatralnie, czując jak krople zalewają jego ubrania, jego całego.
- świetnie. - parsknął cicho, jednak nie wstał, aby przenieść się pod drzewo.
Bo po co?
Jesse przeniósł wzrok na dziewczynę. Tak, definitywnie jej się podobało. Czyli dobrze wybrał. Blondyn przejechał dłonią po twarzy, żeby chociaż na chwilę nie czuć wody na twarzy. No, na jakieś 0,5 sekundy mu się udało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|