Hala basenowa

Tobi

Jesteś bezwstydnicą, patrz, człowieki się na nas gapią! *zawołał usiłując wyrwać się z uścisku szczęk kotki xD*

Evita

Puściła kocura. - Ehe, będę brała Cię... - wybuchnęła śmiechem i starała się dopłynąć do drabinek xd

Kama

Przyszła i podeszła do basenu. Zobaczyła kota, którego jeszcze nie znała. - Hej - powiedziała

Tobi

Hej maleńka, gdzie można kupić taki seksi czepek? xD *spytał wychodząc z wody*

Kama

Nie można! Ja mam jedyny - powiedziała dumnie - ładne...futerko - zamruczała xD - jestem Kama

Tobi

Uh... szkoda, będę musiał zawiadomić Frederika, żeby mi chociaż podobny załatwił... *powiedział otrzepując się z wody* Jestem Tobi Cool

*przedstawił się, w tym momencie wyglądał dosyć żałośnie, chociaż jaki mokry kot tak nie wygląda? xD*

Evita

Wyszła z wody przez drabinki, otrzepała futerko.

Kama

Yhym - powiedziała i się wyszczerzyła - chyba jesteś mokry - stwierdziła xd

Tobi

To bardzo logiczne, hmm... jakby ci to wyjaśnić... Wchodzisz do wody, pływasz, pływasz, pływasz, wychodzisz, patrzysz, no i jesteś mokry *wyjaśnił xD*

Kama

łał - zaśmiała się - no to jak już jesteś mokry to co robimy? - wyszczerzyła się

Tobi

Jak to co? Suszymy. *powiedział udając się po swój śnieżnobiały ręcznik xD*

Kama

Ciekawe - zaśmiała się i pokazała mu język jak był tyłem xd

Evita

Wtrąciła sie, tylko na chwilę. - Tobi, jakby ci to powiedzieć, kiedy następna seria bani po kroplach żołądkowych ? - zapytała robiąc przy tym głupawą mine, otrzepała się.

Tobi

Eh... nie wiem, nie mogę tego zbyt często praktykować, bo potem męczą mnie straszne wzdęcia... *powiedział z wyraźnym smutkiem w głosie, właśnie przecierał się ręcznikiem*

Evita

- A tam gadasz głupoty, wzdęcia masz po myszach. - wystawiła mu złośliwie język.