Mieszkanie Oskara

Immortal

<wskoczyła nieufnie do środka, obrzuciła go nieufnym spojrzeniem> A jak w tym jest trucizna ? Albo tłuczone szkło ? <obwąchała uważnie jedną z kiełbasek>

Oskar

Spojrzal na Immortal
- Nie boj sie mnie

Evita

Chcesz Kastracje ? <Zapytała Oskara wiedząc że jej nie rozumie.Wskoczyła do lodówki wyrzucając z niej szklane rzeczy, wszystko sie potłukło>

Immortal

<dalej nieufnie spoglądała na Oskara, to na zawartość lodówki. Wzięła w pysk kawałek szybki i wskocyzła na parapet>

// ktoś przejął konto czy jak ? xD//

Oskar

* Nie, nadal jestem tym samym Oskarem.*

Evita

Czy dziś przeprowadzamy kastrację ? <Zapytała Immie >Już nie mogę sie doczekac <zaśmiała sie>

Immortal

Troya. <mruknęła z mściwym uśmieszkiem> Niech tylko się pojawi <przeciąga się i je powoli szyneczkę ^^>

Evita

A Oskara nie ? <Zapytała leżąc z pełnym brzuchem>

Dana

przyszła

Immortal

<dokończyła zajadać> Nie tutaj <szepnęła konspiracyjnie> ;> Ale... Za to co było wcześniej... Pół kastrat <zachichotałaxD>

Dana

Gdzie tu jst lodówka ? xD-zapytała

Evita

<zaśmiała się > Kiedy Atak? <uniosła jedną brew wyciągając pazurki ;D >

Immortal

24, wtedy można zabijać <wysunęła pazurki, wskazała Danie kierunek>

Dana

Otworzyła lodówke i zbiła jajko
-Jakieś plany?-zapytała przyglądając się jedzeniu w lodówce

Evita

Łaaa <ucieszyła sie> A tak w ogóle Evita jestem <powiedziała> Dawny Danon, ale przezylam reinkarnacje ;D <powiedziała>