Mały, zielony las.

Noah

Położył jej palec na ustach.
- Mam cię znowu uciszyć?- Spytał z uśmiechem xd.

Natalie

Potaknęła, nie przerywając jakże ciekawej mowy. W sumie to nie miała nic przeciwko. Chyba już powiedziała 'naj' za dużo razy, ale co tam. xd

Noah

Wzruszył ramionami i znowu ją pocałował xd. Sama chciała ;P.

Natalie

- Tym razem nie mogę cię winić. - odparła po chwili. - Chyba że za to, że mnie słuchasz. - dodała groźnie. Zaśmiała się cicho. - Chociaż w sumie i tak nie mam nikogo, więc i mnie nikt nie będzie oskarżać. - wzruszyła ramionami.

Noah

- Ale za to jaka cisza.- Uśmiechnął się błogo, napawając się ciszą, jaka zapadła, gdy Natalie przestała gadać xd.

Natalie

- Zaraz znowu zacznę. - ostrzegła, tym razem gadając coś innego, co brzmiało jak 'taktaktak [...]'. xd

Noah

Jęknął.
- O święta nieprzemakalna.- Westchnął i spojrzał na dziewczynę. Po chwili się jednak wyszczerzył.- Chociaż nie. Może być.- Po czym znowu ją pocałował xD.

Natalie

- Nie za dobrze ci? - zapytała chłopaka ze śmiechem i wytknęła mu język. - Jak tak się masz ochotę całować, możesz powiedzieć. xd

Noah

- Ja cię tylko ładnie uciszam.- mrugnął do niej, rozbawiony.- Chociaż chyba zaczyna mi się to podobać.- Dodał xd.

Natalie

- Yhm, taki uprzejmy sposób uciszania. - zaśmiała się cicho. Spojrzała na chłopaka. - Tylko nie płacz, kiedy sama się uciszę. ;d

Noah

- To będzie straszne.- Zrobił przerażoną minę i złapał się za serce xd.

Natalie

- Uważaj, bo dostaniesz zawału. - ostrzegła. Zgięła nogi w kolanach. Oparła na nich ręce, po czym położyła brodę.

Noah

- Daleko mi do tego.- Odparł z uśmiechem i ją poczochrał XD.

Natalie

- Jasne, jasne. - zaśmiała się. Zerknęła na chłopaka. - Jak mi rozwalisz fryzurę, nie dam rady wrócić do domu, bo mi będzie wstyd. xd

Noah

- Zawsze mogę cię uczesać.- Wzruszył ramionami z uśmiechem.- Cóż to za problem xd.