Stary cmentarz.

Kama

Podeszła bez żadnego szelestu do Lucy - Buu - powiedziała i podeszła do niej bliżej.- Co tu sama robisz? - spytała

Ki

Aż podskoczyła gdy usłyszała za plecami głos. Obejrzała się i na widok Kamy roześmiała się nieco zawstydzona, że tak się wystraszyła.
- Właśnie sama się nad tym zastanawiam... Chyba zabłądziłam - odpowiedziała na jej pytanie. - A Ty?

Kama

A ja się przechadzam bo rozmyślam - zaśmiała się - masz gdzie spać ? - spytała po chwili

Ki

- Nie... - odparła i popatrzyła na Kamę jak na kogoś wyjątkowo niedoinformowanego. - Wszyscy wiedzą, że nie mam człowieka.

Kama

No nie trzeba mieć człowieka żeby mieć gdzie spać - powiedziała - ja naprzykład śpie,jem i się bawie u pewnej dziewczyny a nie jestem jej kotem - dodała po chwili

Ki

- No tak... - powiedziała i spytała z uśmiechem. - Czy to siostra Sabriny? Widziałam Cię kiedyś u niej. Gdy byłam bardzo mała Sabrina mnie dokarmiała. Teraz bardzo rzadko u niej bywam.
Przez chwilę milczała aż powiedziała w końcu:
- Teraz nie wyobrażam sobie spędzenia nocy u człowieka. Szukam sobie jakiegoś przyjemnego legowiska. Swego czasu sypiałam na huśtawkach na placu zabaw, ale zdecydowanie za dużo tam Pazika.
Te ostatnie słowa wypowiedziała ze śmiechem.

Amy · Gość

Przyszła i wspięła się na jakieś stare, suche drzewo. Wpatrywała się w nagrobek, na którym było imię i nazwisko: Helen i Matt Slow.. Byli to jej rodzice. Amy widziała kilka osób ze swojego stanowiska na drzewie. Niektórzy smutni, opuszczeni, niektórzy zamyśleni...

Ki

Przysiadła przy jednym z grobów. Rozejrzała się uważnie.
- "Tutaj nawet ptaki i drzewa zdają się być takie... martwe..." - pomyślała, a po jej grzbiecie przeszedł dreszcz.

Nighty

Przyszła.Usiadła na jednym z grobów.Wiedziała kogo on jest...........

Ki

- Nighty... - zaczęła niepewnie gdy zauważyła czarną kotkę. - Chciałam z Tobą porozmawiać o tym dniu, w którym pierwszy raz mnie spotkałaś...
Nadal się wahała nad rozpoczynaniem tej rozmowy.

Nighty

-Tak..-powiedziala nie wiedząc jak zacząc.

Ki

- Mówiłaś, że widziałaś moją matkę, prawda? - zapytała. Milczała przez chwilę i w końcu dodała - Czy pamiętasz jak dokładnie wyglądała ta kotka? Była cała ruda czy rudo-biała? Moja mama była rudo-biała... I... czy były niedaleko niej jakieś kocięta?

Nighty

-Była raczej biało-ruda.Kociąt nie słyszałam.-powiedziała siadając.

Ki

Pokiwała głową jakby Nighty potwierdziła tylko to czego Lucy była całkowicie pewna.
- A... pamiętasz jeszcze coś?

Nighty

-Niestety nie.Mam przypuszczenie że obok kocicy leżał koszyk.-powiedziała.Opuściła łeb.