Straszny park

Steve · Wysłany: Pon 21:08, 02 Mar 2009 Temat postu:

Ruszył za dziewczyną, ale nie usiadł na starej, obdrapanej ławce. Oparł się o drzewo rosnące zaraz obok ławeczki. Popatrzył na Yennefer oczekując, że rozpocznie tą rozmowę.

Yennefer · Wysłany: Pon 21:11, 02 Mar 2009 Temat postu:

-A więc...-zawahała się. Co właściwie miała mu powiedzieć? Spojrzała na niego, jakby z nadzieją, że uda jej się odgadnąć jego myśli.
-Co właściwie chciałbyś wiedzieć?-zapytała w końcu wyłamując palce.

Steve · Wysłany: Pon 21:16, 02 Mar 2009 Temat postu:

- Ostatnio powiedziałaś, że zostało Ci kilka lat życia - odrzekł spokojnym tonem, choć zdziwiło go trochę jej pytanie. Wydawało mu się, że oczywiste jest, iż będzie chciał się dowiedzieć co jest Yennefer. - Chciałbym wiedzieć dlaczego.

Yennefer · Wysłany: Pon 21:18, 02 Mar 2009 Temat postu:

Spuściła wzrok. "Weź się w garść, dziewczyno. Nie odczyta tego z Twojej miny."-pomyślała ostro podnosząc głowę.
-To coś w rodzaju...choroby.-zaczęła w końcu obserwując go uważnie.

Steve · Wysłany: Pon 21:20, 02 Mar 2009 Temat postu:

- Czyli? - zapytał krótko obserwując uważnie każdy jej ruch. Jaka to mogła być choroba?

Yennefer · Wysłany: Pon 21:26, 02 Mar 2009 Temat postu:

Zmarszczyła brwi.
-Nie wiem. Nie wiadomo do końca, co to jest. Po prostu mój organizm powoli, lecz zdecydowanie staje się coraz słabszy. To zaczęło się po prostej operacji, po prostu tracę odporność. Bardzo szybko tracę.-dokończyła cicho.

Steve · Wysłany: Pon 21:29, 02 Mar 2009 Temat postu:

- A Ty pewnie byłaś już u wielu specjalistów i nikt nie potrafi Ci pomóc... - powiedział cicho. Trochę przypominało mu to AIDS - prawie całkowite wyniszczenie układu immunologicznego.

Yennefer · Wysłany: Pon 21:31, 02 Mar 2009 Temat postu:

Uśmiechnęła się lekko.
-Nikt nawet nie wie, co to jest. Można powiedzieć, że jestem specjalnym egzemplarzem.-roześmiała się smutno.

Steve · Wysłany: Pon 21:32, 02 Mar 2009 Temat postu:

Nic nie odpowiedział. Jemu nie było do śmiechu. Zapytał, choć był już prawie pewien odpowiedzi:
- Robiłaś testy na HIV?

Yennefer · Wysłany: Pon 21:35, 02 Mar 2009 Temat postu:

Skinęła głową.
-Miałam robione testy na chyba wszystkie możliwe choroby. Żaden nic nie wykazał.-powiedziała zerkając na niego. Czuła dziwną ulgę, że chłopak już to wie - nie chciała opowiadać tego po raz kolejny.

Steve · Wysłany: Pon 21:39, 02 Mar 2009 Temat postu:

Tym razem już nic nie powiedział. Przyglądał się tylko Yennefer jakby nie wierzył do końca w to co powiedziała. Jednak w rzeczywistości wierzył dziewczynie. Już tyle osób z jego otoczenia odeszło za wcześnie...

Yennefer · Wysłany: Pon 21:41, 02 Mar 2009 Temat postu:

Spojrzała na niego ponownie.
-Nie przejmuj się. Takie jest życie, po prostu.-powiedziała spokojnie opierając jedną stopę na ławce.

Steve · Wysłany: Pon 21:43, 02 Mar 2009 Temat postu:

Uśmiechnął się nieznacznie i burknął cicho w odpowiedzi:
- Oczywiście, życie. Zawsze niesprawiedliwe.

Yennefer · Wysłany: Pon 21:47, 02 Mar 2009 Temat postu:

Uśmiechnęła się łagodnie.
-Ja już się z tym pogodziłam. I nie myślę o tym, chyba że w nocy. Bo wiesz...w nocy, gdy cały dom już śpi, Stukostrachy, Stukostrachy stukając do drzwi.-zacytowała, wciąż uśmiechając się leciutko.

Steve · Wysłany: Pon 21:51, 02 Mar 2009 Temat postu:

Uśmiechnął się tylko. Nie był w stanie pojąć jak można przyzwyczaić się do śmierci, jak można pogodzić się z nią w takim młodym wieku... Powiedział w końcu:
- Może zmieńmy temat na jakiś przyjemny.
Rozmowa na takie tematy przywoływała wspomnienia, o których Steve z całych sił starał się zapomnieć.