Tory

Yennefer

Uśmiechnęła się do niego leciutko, po czym dojrzała kotkę.
-Hej. Co tu robisz, mała?-odezwała się ciepło.

Shayda

Słysząc głos skierowany do niej, zamarła w bezruchu, wpatrując się świdrującym wzrokiem w dziewczynę. - i nie malutka - Mruknęła. W końcu powolnym krokiem ruszyła w jej stronę

Yennefer

Zaczęła grzebać w kieszeniach szerokich spodni. Po chwili bezowocnych poszukiwań spojrzała na Drake'a.
-Możesz już mówić. Masz coś, czym można poczęstować kota?-zapytała.

Drake

- Taa, jesli kot lubi dropsy albo papierosy.-odpowiedziała po chwili, spoglądając na kota.- A to jest on czy ona?- zapytał po chwili.

Yennefer

-Sądzę, że nie pali. A co do płci, możesz ją zapytać.-roześmiała się zdając sobie sprawę, że podświadomie użyła zaimka określającego jej płeć.

Drake

- Ale ona mi nie odpowie, albo on.- stwierdził nic nie wnioskując z wypowiedzi dziewczyny.- Łee, ja tam się na kotach nie znam.- przyznał.

Yennefer

Przewróciła oczami.
-Dlaczego wcale mnie to nie dziwi?-westchnęła wyciągając dłoń w stronę kotki.

Drake

- No właśnie, dlaczego?- zapytał tłumiąc ziewnięcie. Spoglądał to na dziewczynę, to na kotkę.

Yennefer

-Może Ty mi ta to odpowiesz?-zaproponowała swobodnie, nie patrząc na niego. Uśmiechnęła się lekko.

Drake

- Ja? Nie.. bo ja sam nie wiem.- wytłumaczył, wzruszając ramionami. Położył się wzdłuż szyn.

Yennefer

Zerknęła na niego.
-Wiesz, że ja nie zamierzam zostawać bohaterem, prawda?-zażartowała z uśmiechem.

Drake

- Nie, bo to moja rola, w której jestem niezastąpiony.- uznał dumnie, po czym wyszczerzył się do dziewczyny.

Yennefer

-No, to się jeszcze nie okazało.-przypomniała mu odwracając się od niego w stronę kotki.

Drake

- No, ale zawsze może się okazać.- zauważył, mrużąc oczy. Podłożył rece pod głowę.

Yennefer

-Jasne, nie wątpię.-stwierdziła. W pewnej chwili podniosła się.
-Zimno mi, trzeba by się zbierać.-dodała.