Drzewa Kwitnących Wiśni

Marika · Gość

-jeżeli znajdę to zdjęcie w internecie, oderwę ci głowę - pogroziła mu rozbawiona.

Totutotam.

Wyszła niepewnie z za kamienia. Rozglądnęła się dookoła czy ją ktos nie sledzi i podeszła ciuchutko do Mariki.

Marika · Gość

Spojrzała na kociaka i uśmiechnęła się mimowolnie. Wyciągnęła w jej stronę dłoń.

Jesse

Marika · Gość

-Czy ty przypadkiem nie miałeś już iść? - zapytała, uśmiechając się złośliwie.
Złapała go za rękaw kurtki i pociągnęła na ławkę.

Jesse

- najwidoczniej nie. - powiedział, szczerząc się. Spojrzał na M.

Marika · Gość

Kiwnęła głową i przeciągnęła się leniwie. Zerknęła na kociaka.

Jesse

Spojrzał na kota, potem na dziewczynę. Uśmiechnął się lekko i szturchnął ją zaczepnie.

Marika · Gość

Szturchnęła go, tyle, że mocniej i uśmiechnęła się zaczepnie. Po chwili jej dłoń sięgnęła po śnieg na ławce i Marika natarła nim chłopakowi twarz : 3
Wybuchnęła śmiechem.

Jesse

Chłopak czując śnieg na twarzy, nie czekając dłużej wstał z ławki i rzucił kupką białego pyłu w nią. Zagryzł wargę, udając niepewność.
- będę się zbierać. - rzucił, podając dziewczynie rękę.

Marika · Gość

Spojrzała na jego dłoń. Jakby sama nie potrafiła wstać, no ale cóż. Wzruszyła ramionami i podała mu rękę podnosząc się leniwie.

Jesse

Przycisnął dłoń dziewczyny, chwilę później przyciągnął ją do siebie. Pocałował delikatnie, jego twarz od razu zrobiła się czerwona. Od stresu, radości, czy czego tam jeszcze sobie pomyślisz.
Przymknął oczy, czekając na ruch dziewczyny.

Marika · Gość

Dziewczyna lekko zdziwiona, uchyliła głowę w bok, unikając jego pocałunku. O wiele za wcześnie jak dla nią. Nie wiedziała nawet, czy to ma jakiś sens.

Jesse

Odskoczył od dziewczyny. Za wcześnie.
Szybkim krokiem, bez słowa, począł iść do domu.

Marika · Gość

Dziewczyna mruknęła coś pod nosem i podbiegła do niego, łapiąc go za rękaw.
-Jesse - wymamrotała.
-przepraszam - dodała roztargniona.