Drzewa Kwitnących Wiśni

Totutotam.

Wskoczyła na ławkę. Usiadła myjąc się.

Marika · Gość

Dziewczyna strzepała z kurtki śnieg i spojrzała na Jessego oburzona. Sama schyliła się do ławki, skąd wzięła wystarczającą ilość białego puchu, żeby ulepić śnieżkę. Rzuciła nią w niego, jednak jako, że nie słynęła z dobrego cela kulka przeleciała obok. Marika dmuchnęła dumnie w grzywkę i dopiero zdała sobie sprawę, że nie ma się z czego cieszyć. Przecież śnieg nawet go nie drasnął. Wymamrotała coś pod nosem.

Samantha · Gość

Rozejrzała się dookoła, w celu znalezienia czegoś ciekawszego do roboty. Siedzenie i nic nie robienie to jedna z czynności których nie znosi.

Jesse

Wyszczerzył się i podszedł do dziewczyny.
- rzucaj. - powiedział i usiadł na ławce, zaśmiał się.

Phoebe

Spojrzała po ludziach zebranych w parku. Wyjęła iPoda i zaczęła słuchać muzyki opierając głowę o drzewo.

Marika · Gość

Dziewczyna wzięła w dłoń garść śniegu i wrzuciła ją chłopakowi za kołnierz kurtki, zerwała się z ławki śmiejąc.

Jesse

Podskoczył jak oparzony i rozpiął szybko kurtkę, niestety śnieg wpadł mu też za bluzę. Spojrzał na Marikę i zaczął się śmiać, ale zrobiło mu się zimno. Prychnął pod nosem i rzucił śniegiem w dziewczynę, trafiając prosto w głowę. Pokazał jej język, szykując następną śnieżkę.

Phoebe

Spojrzała na dwoje ludzi. Instynktownie zadrgała czując śnieg na nosie.Strzepnęła go i wstała wycierając swój tył (xd).

Marika · Gość

Plunęła śniegiem, burcząc coś pod nosem. Otarła z twarzy śnieg i spojrzała na chłopaka z oburzeniem.

Jesse

Wzruszył ramionami i uśmiechnął się złośliwie.
Tak... chłopcy chyba nigdy nie wiedzą kiedy przestać. Jesse podszedł do dziewczyny i próbował wsadzić jej śnieg za kołnierz, jednak chyba żartował, bo miał tyle okazji, a go nie wrzucił. Wyszczerzył się, wyrzucając biały puch z dłoni. Otrzepał zimne dłonie.

Marika · Gość

Dłonią przejechała po oparciu zbierając w szczupłe palce kleisty śnieg. Po chwili walnęła go owym białym puchem w twarz i zmrużyła powieki. Wystawiła mu język, wycierając dłoń o jego kurtkę.

Jesse

Prychnął, zrzucając śnieg z twarzy. Jednak dziewczyny nie wiedzą kiedy przestać.
- patrz ! - krzyknął po chwili, wskazując coś za plecami Mariki. Wyszczerzył się.

Marika · Gość

-Pfe, nie jestem głupia - burknęła, szczerząc się złośliwie.
Dała mu pstryczka w nos.

Jesse

Posmutniał, ale obrócił dziewczynę i odsunął jej kołnierz kurtki. Złapał garść śniegu i wrzucił jej trochę, śmiejąc się.

Marika · Gość

-Aa!- dziewczyna pisnęła, zaciskając wargi. Zaczęła się wiercić, aż w końcu rozpięła kurtkę. Śnieg jednak zdążył się już roztopić więc jej plecy teraz ociekały lodowatą wodą. Burknęła coś pod nosem.