Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tornac
Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:30, 30 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
*O jaaa... Jak "romantycznie"... xDD*
- Czujesz.- niemal warknął wlepiając wzrok swych różnych oczu w wybrzuszenie pod płaszczem Yadis. Skrzywił się widząc wymianę czułości między dziewczyną, a jego Steve'm. "No nieee..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Steve
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 1130
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 1:48, 02 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Na pewno? - spytał. - Życie z ćpunem nie należy do najłatwiejszych - Mogło to zabrzmieć, jakby Steve próbował się wykręcić, ale on po prostu chciał, by Yadis zapomniała o tym "szczególe".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yadis
Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 1374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 1:53, 02 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Pokręciłam głową i uśmiechnęłam się.
- Z kimś kto kiedyś ćpał. To jest różnica - dodałam. Zdawałam sobie sprawę, że jest mu ciężko. Przyjrzałam się swojej prawej dłoni.
- Pamiętaj, że ja też wiele w życiu przeszłam. Jestem pewna, że słusznie zdecydowałam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Steve
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 1130
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 1:59, 02 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Uzależnienie to jest nieuleczalna choroba, nie zapominaj o tym - powiedział, ale po chwili uśmiechnął się lekko. Przecież nie będzie wiecznie przed nią uciekał.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Steve dnia Sob 2:00, 02 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yadis
Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 1374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 2:04, 02 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Nagle zachciało mi się śmiać. Zaraz jednak odparłam.
- Pamiętam o tym. Może i jestem uparta, ale sklerozy jeszcze nie mam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Steve
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 1130
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 2:32, 02 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Uparta to mało powiedziane... - powiedział i z powrotem ruszył powoli w kierunku wyjścia z parku. Tak, Steve to prawdziwy romantyk.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yadis
Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 1374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 2:42, 02 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Parsknęłam śmiechem, bo nie spodziewałam się usłyszeć niczego innego. Spojrzałam na niego i uśmiechnęłam się.
- Upór nie jest dobry, stanowczość - owszem - odparłam po chwili - Chyba muszę nad tym popracować - dodałam śmiejąc się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Garo.
Dołączył: 22 Sie 2009
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:50, 05 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Czuję - ziewnęła olewając lekko kota. Nie miała siły ganiać za nim. - Nieźle urosłeś - stwierdziła spoglądając na bordera. Westchnęła cicho.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tornac
Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:17, 08 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Uniósł brwi.
- Garo, TO będzie mieszkało obok mnie.- mruknął wskazując pyskiem kota. Fuj.- Urosłem...? Ah, tak... Kiedy mnie poznałaś byłem jeszcze niezbyt, hmm... Rozwinięty.- dodał spoglądając na białą.- Nieźle wyglądasz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Garo.
Dołączył: 22 Sie 2009
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:23, 09 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Współczuję, gościu. - westchnęła. - Jakoś żyję. Ze śmieci ,czy wyłudzonych od kogoś kanapek. - zaśmiała się cicho i nieprzyjemnie na samo wspomnienie tego, co je.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Steve
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 1130
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 1:33, 10 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Obejrzał się na Tornaca, który wciąż stał w oddali z białym amstaffem. Czy mu się wydawało czy one wyglądały jakby rozmawiały? - Tornac?! - zawołał.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Steve dnia Nie 1:40, 10 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Garo.
Dołączył: 22 Sie 2009
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:22, 10 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Ktoś cię woła - powiedziała dziwnie wymawiając pierwsze słowo zdania. Mlasnęła i niechętnie wstała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yadis
Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 1374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:23, 11 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Wydaje mi się, że prędzej czy później do nas dołączy - powiedziałam uśmiechając się. Obejrzałam się i dodałam.
- Chyba był z Garo w dobrych stosunkach ?
Włożyłam rękę do kieszeni i poczułam na palcach chłód metalu. Zwolniłam i spojrzałam na Steve'a uśmiechając się.
- Ostatnio wpadł mi do głowy pewiem pomysł. Pomyślałam, że skoro mam zapasowe klucze do Twojego mieszkania... może i Ty miałbyś moje ? Może po prostu kiedyś się przydadzą. Chciałabym, żebyś je miał - powiedziałam dając mu pęk kluczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Steve
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 1130
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 1:09, 12 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Skrzywił się nieco, patrząc na klucze, które Yadis wepchnęła mu do ręki. Nie spodobało mu się to. Steve był w stanie zgubić we własnym mieszkaniu wszystko, więc powierzanie mu kluczy nie było najlepszym pomysłem. Stwierdził jednak, że nie warto się sprzeciwiać, bo i tak Yadis nie przegada. - Ech, jak chcesz... - mruknął i włożył je do kieszeni kurtki. Posłał Tornacowi ponaglające spojrzenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yadis
Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 1374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:46, 12 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Miałam nieodparte wrażenie, że Steve nie ma dziś dobrego humoru więc milczałam przez chwilę. Westchnęłam i spojrzałam na niego z troską.
- Czy coś się stało ? - spytałam przyglądając mu się uważnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|