Nowy park

Evita

Zerknęła na kota myśląc skąd wytrzasnął takie dziwaczne imię. Zresztą skąś je znała, ale pech chciał, że nie wiedziała skąd. - Od kiedy tu jesteś ? - zapytała.

Kovu

- Sam nie wiem od kiedy i czy w ogóle można powiedzieć, że tu jestem? Jestem, ale tak jakby mnie nie było - powiedział nie ukrywając, że jest mu z tego powodu przykro, po czym dodał - Nie moja wina, że właścicielka mojej Matki była fanką Króla lwa i Kevina samego w domu - śmieje się.

Evita

- Jesteś. - powiedziała poirytowana zachowaniem kota. - Czy jesteś naprawdę słaby psychicznie, czy tylko udajesz ? - zapytała jakby liczac, że kot odpowie jej szczerze.

Kovu

- Słaby psychicznie? To nie są słowa, którymi można mnie opisać. Jestem samotnikiem, który pierwszy raz znalazł się w towarzystwie tylu zwierząt jak zarazem ludzi. Nie jestem do tego przystosowany, nie wiem czy chcę być. To nazywasz słabością? - powiedział patrząc kotce prosto w oczy, po czym dodał - No już, zakończmy o tym rozmowę - uśmiechnął się - Jest tu coś do zjedzenia za darmo? - zapytał podejrzliwie.

Evita

Pokreciła przecząco głową na znak, że ma całkowicie inne zdanie o nim. - Skoro jesteś samotnikiem, to sam powinieneś wiedzieć, jak się poluje i gdzie. - powiedziała z przekąsem dając nacisk na słowo ' sam ' .

Kovu

Jestem leniwym samotnikiem - wyszczerzył się - A ty mogłabyś być trochę bardziej optymistyczna - ;>.

Evita

- Nawet największe lewnice powinny sobie radzić same. Sam musisz poznać tą krainę. Kiedy ja tutaj dotarłam wszystko musiałam robić sama, więc i teraz radzę to tobie. - powiedziała xd. - Optymistyczna ? zawsze i wszędzie optymizm ze mną będzie. - mruknęła. xd

Dia

Patrzyła na rozmawiające koty po czym cicho warknęła. To był koljny powód dlaczego nie lubiła kotów...ignorancja...

Kovu

- Mam być samodzielny? Jestem, ale to nie znaczy, że nie mogę być leniwy. Niby dachowiec, a jednak lubi patrzeć niż uczestniczyć w sytuacjach -_-' - zaśmiał się sam z siebie - Matka zawsze powiedziała, że nie wie po kim to mam - chwilę pomyślał, po czym dodał w stronę psa - Duża jesteś o_O.

Evita

- To się leń ! - wystawiła mu język. - Krowa bez wymion jeszcze raz warknij. - syknęła.

Kovu

A no będę - odwdzięczył się także wystawieniem języka, po czym głośno się roześmiał - Krowa bez wymion? Niezła jesteś - padł na ziemię.

Evita

Uśmiechnęła się lekko po czym spojrzała na kota. - Więc.. opowiedz mi coś o sobie jeszcze. - powiedziała.

Kovu

- Nie lubię opowiadać. Zapytaj, a odpowiem - wyszczerzył się i usiadł wygodnie.

Evita

Na jej pysku pojawił się grymas. - Tak nie będziemy rozmawiać. - fuknęła oburzona. - Pójdę już. - stwierdziła i wolnym krokiem odchodziła z parku.

Kovu

Jak chcesz -spojrzał jak odchodzi i krzyknął - Ja przecież też nie wiem prawie nic o Tobie..