Nowy park

Hariett · Wysłany: Sob 12:13, 21 Mar 2009 Temat postu:

Popatrzyła na DR'a i... roześmiała się. Nie z niego, tylko z radości ;3. - Fajnie, że cię poznałam. - stwierdziła, patrząc na kota.

De Revvely · Wysłany: Sob 12:18, 21 Mar 2009 Temat postu:

Uśmiechnął się szerzej. Łapy ogonem owinął, wzrok na niebo kierując.

Hariett · Wysłany: Sob 12:20, 21 Mar 2009 Temat postu:

- Umiesz pisać wiersze? - spytała po chwili, przeciągając się. Zeskoczyła z kolan dziewczyny i usiadła obok znajomego.

De Revvely · Wysłany: Sob 12:21, 21 Mar 2009 Temat postu:

- Jeśli mam wenę, układam ... - powiedział po chwili namysłu, odrywajac wzrok od błękitu nieba. Skierował wzrok na błękit oczu Hariett.

Hariett · Wysłany: Sob 12:30, 21 Mar 2009 Temat postu:

- Ułożyłbyś coś dla mnie... Jeśli będziesz mógł? - spytała po chwili, myśląc, że tak mądry kot, jak Rev musi układać piękne wiersze.

Daisy Mae · Wysłany: Sob 12:40, 21 Mar 2009 Temat postu:

-Wow brat! Układasz wiersze? - spytała zeskakując z gitary i podchodząc do kotów. - Fajnie. - powiedziała z uśmiechem

Chansey · Wysłany: Sob 14:05, 21 Mar 2009 Temat postu:

Uśmiechnęła się ciepło widząc, że kociakom jednak podoba się gra. Ale nie da się grać z kotem na gitarze i kolanach! Gdy te zeskoczyły, dopiero mogła zacząć. Ruszyła - ręka delikatnie przejechała po strunach, potem gra potoczyła się sama.
- And I ask myself, Who do I wanna be? Do I wanna throw away the key? And invent a whole new me and I tell myself. No One, No One, Don't wanna be, No On.
But me.. - śpiewała.

Hariett · Wysłany: Sob 14:24, 21 Mar 2009 Temat postu:

Wpartywała się wielkimi oczami w dziewczynę. Po pewnym czasie wspięła się po jej bluzce i polizała po policzku.

Chansey · Wysłany: Sob 15:05, 21 Mar 2009 Temat postu:

Przestała grać, gdy kicia tylko wlazła na jej ramię.
- Haha!- zaśmiała się cicho i zaczęła drapać kotka za uszkiem.

Hariett · Wysłany: Sob 15:45, 21 Mar 2009 Temat postu:

Mruczała zadowolona, tuląc się do dziewczyny. Popatrzyła na dziwne pudełko ze sznurkami [gitarę]. Zastanawiała się, czy to automatyczna maszyna do podawania zapałek, ale stwierdziła, że raczej nie, bo wydobywają się z niej jakieś stukoty, jak się puknie. Zeskoczyła na pudło i słuchała, jak stuka, gdy kotka na nim ląduje. Widziała w tym frajdę, więc wspinała się na dziewczynę i skakała z niej na gitarę. W końcu instrument zaczął się zsuwać z kolan dziewczyny i spadł. Popatrzyła z poczuciem winy na roztrzaskane kawałki. Weszła na dziewczynę i miauknęła do niej coś, co w kocim języku znaczyło 'Nie chciałam'.

[ale żem się rozpisała, łoch... xD]

Daisy Mae · Wysłany: Sob 16:18, 21 Mar 2009 Temat postu:

Spojrzała smutnymi ślepkami na gitarę i dziewczynę. Miauknęła cicho i zeskoczyła z ławki. Usiadła obok kawałków gitary i wpatrywała się w nie.

Chansey · Wysłany: Sob 16:48, 21 Mar 2009 Temat postu:

A ona jednak wciąż nie spuszczała ciepłego uśmiechu z twarzy.
- Nie bójcie się, mam w domu drugą. Ta była po matce, ale cóż. Zachowam części.- Odparła. Otworzyła torebkę i pochowała tyle części, ile się dało. Do kieszeni schowała jedną strunę, resztę niestety musiała wyrzucić.
- Jeżeli chcecie to chodźcie ze mną, do mojego domu. Dam Wam jeść, pić, wezmę nową gitarę i będę grać. Co wy na to?- Wiedziała, iż są to koty, mogą jej nie zrozumieć. Wiedziała też, że inni mogą się z niej nabijać.

Hariett · Wysłany: Sob 17:14, 21 Mar 2009 Temat postu:

Trochę zrozumiała, resztę sobie domyśliła, ale miauknęła na potwierdzenie. Wiedziała tylko, że dziewczyna się nie gniewa i że chce zabrać koty ze sobą do domu.

De Revvely · Wysłany: Sob 17:17, 21 Mar 2009 Temat postu:

Miauknął cicho. Nie chciał, by o nim zapomniano xD. Po chwili dotarło do niego to, co powiedziała Hariett.
- Oczywiście, że coś ci kiedyś naskrobię - uśmiechnął się.

Hariett · Wysłany: Sob 17:21, 21 Mar 2009 Temat postu:

- Fajnie, a idziesz z nami do niej? - zapytała, wskazując Chansey. - Bo wiesz, ona nas zaprasza! - wykrzyknęła podniecona perspektywą wejścia do ludzkiego domu, w końcu nigdy nie była w żadnym.