Piękny, stary park...

Nick · Gość

Będziesz się nazywać Inoue Orihime xD - powiedział i podrapał ją za uchem.

Victoria

- Z Francji, z Paryża. - uśmiechnęła się

Nick · Gość

Z Paryża przeprowadziłaś się tu? - popatrzył na nią zdziwiony

Inoue · Gość

Również przybrała zdziwioną minę, jak to chłopak zrobił i otworzyła paszczę.
-Z paryża? - zapytała, niedosłyszalnie xd

Nick · Gość

Dał suce ciastko i popatrzył na Victorię

Victoria

- Tak, miałam już dosyć tego miasta, wiec przyjechałam tutaj na wakacje. - uśmiechnęła się. - Tak mi się tutaj spodobało, że postanowilam zostać.

Inoue · Gość

Ciastko wypadło na ziemię z wrażenia. Paryż, Paryż. Miasto zakochanych i tym żabojadów? Podskoczyła z ławki uradowana. Ona też chciała jeść żaby, a nie jakieś ciastka.

Danny

Od razu zauważył Emilly. Zastanawiał się czy podejść do niej. Obracał kulkę śniegu w dłoniach

Victoria

- Przepraszam, muszę już iść. - powiedziała spoglądając na zegarek w telefonie. - Pa Nick. - pożegnała się, i ruszyła wzdłóż alejki.

Emilly

Usiadła na ławce, zasłuchana w muzykę. Podciągnęła kolana do brody. Ręką przeczesała włosy, po czym wyciągneła telefon i zaczęła coś wstukiwać.

Fuko · Gość

Biegała jak szalona po parku xD Dostała biedna głupawy xD

Aries · Gość

Postawny owczarek niemiecki w kwiecie wieku przyszedł, leniwie wachlując puszystym ogonem na boki. Jego ciemne ślepia wodziły po nieznanym mu jeszcze miejscu, aż zatrzymały się na dziewczynie o kruczoczarnych włosach. Zatrzymał się momentalnie, nie pewny. Smycz, która zwisała z jego obroży przy każdym ruchu wydawała swój metaliczny dźwięk, dlatego też Aries zdenerwował się z grubsza faktem, że mógłby być zauważony. Tylko jak nie zauważyć w parku tak potężnego psa i to jeszcze ze zwisającą smyczą u baku.Prychnął zirytowany i zamrugał powiekami stojąc w miejscu.

***

Dojrzał rozszalałego kota, a jego wargi drgnęły mimowolnie tworząc słabo widoczny uśmiech. Czy dobrze widział? Czy to biegała puchata kulka, tak podobna do tej, którą miał kiedyś w swoim domu? Uderzył ogonem w ziemię, przysiadając. Minęło już dobre 5 lat odkąd podszedł tak blisko kota. Do niektórych z nich żywił urazę inne zaś go po prostu fascynowały. Uwielbiał te małe, złośliwe stworki, które potrafiły bez większej trudności wejść na każde drzewo.

Sasha

Podniosła głowę na widok psa ^^

Fuko · Gość

Zrobiła fikołek i położyła się na grzbiecie xD

Aries · Gość

Zastrzygł stojącym na baczność uchem i znów się rozejrzał. Tym razem jego ślepia powędrowały na przeuroczą rudą sukę. Przeuroczą? Od kiedy postrzegał tak innych? Może wreszcie odżyje po tych kilku nędznych latach przy budzie. Dźwignął się na umięśnionych łapach i ruszył w stronę rudzielca. Smycz brzęczała przy każdym kroku, co szczerze działało mu na nerwy, postanowił to jednak przemilczeć. Musi się jej pozbyć tak samo jak tej metalowej kolczatki, która swoimi ostrymi końcami drapała go w szyję.