Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Steve
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 1130
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 2:39, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzał na dziewczynę. W oczy rzuciła mu się zaciśnięta na ławce dłoń. Dobrze wiedział o czym Yadis pomyślała. Nie miał zamiaru poruszać trudnego dla niej tematu. - Już bardzo późno, prawda? - spytał, zdając sobie nagle sprawę, że siedzi w tym parku już od kilku godzin.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Yadis
Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 1374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 2:42, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Szczerze mówiąc nie wiem. - odpowiedziałam uśmiechając się do niego. - Straciłam poczucie czasu. I nie zwykłam nosić przy sobie zegarka. Choć zrobiło się trochę zimno. - powiedziałam i roztarłam dłońmi ramiona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Steve
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 1130
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 2:48, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzał na niebo. Na szczęście nie było na nim jeszcze żadnych oznak rozpoczynającego się ranka. - Chyba powinniśmy wrócić... - powiedział. - Pewnie Tornac i Garo już się o mnie niepokoją.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yadis
Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 1374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 2:51, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Pewnie tak. - odpowiedziałam wstając z ławki. Zaszczękałam zębami z zimna. - Aż boję się pomyśleć do której godziny będę jutro spać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Steve
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 1130
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 2:55, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Również wstał z ławki. Roześmiał się. - Kto by na to zwracał uwagę - powiedział i spojrzał na Yadis. Spytał nieco zdziwiony. - Zimno Ci?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Steve dnia Sob 2:57, 23 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yadis
Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 1374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 2:58, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Jak ch...to znaczy, bardzo mi zimno. - powiedziałam i wyszczerzyłam się do Steve'a. - Całe szczęście, że nie muszę jeszcze chodzić do pracy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Steve
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 1130
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 3:01, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- W takim razie załóż moją kurtkę - powiedział. Zdjął jeansową kurtkę i zarzucił Yadis na plecy. Ruszył powoli w kierunku wyjścia z parku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yadis
Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 1374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 3:05, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Mile zaskoczona włożyłam ręce w rękawy kurtki. Musiałam podwinąć je trzy razy, żeby wystawały mi z nich dłonie. Opatuliłam się szczelniej kurtką i ruszyłam za Stevem.
- To był objaw tego, że jesteś szarmancki, czy wolisz nie słuchać szczękania moich zębów ? - spytałam ze śmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Steve
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 1130
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 3:07, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Roześmiał się i odpowiedział. - Raczej tego drugiego - Przyspieszył trochę kroku i po chwili wyszedł z parku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yadis
Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 1374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 3:11, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Również się zaśmiałam.
- A ja dalej będę upierać się przy tym pierwszym. Nawet nie wiesz jak wielka jest siła sugestii. - dodałam i poszłam za Stevem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bandou Iido
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:43, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Przemierzał park, iście tanecznym krokiem. Miał dzisiaj dość dobry humor, a nawet owe 'dość' jest w przypadku Bandou zbawienne. Środek alejki należał do niego, a laska, którą wymachiwał zajmowała resztę. Nie mając najmniejszej ochoty na łażenie po trawie, błocie i tym podobnych świństwach przysiadł na pierwszej z brzegu ławce. Założył nogę na nogę, i poprawił zsuwający mu się z głowy kapelusz. Tak, ptaszki śpiewają, motylki latają. Aż się rzygać chcę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mersedes
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1068
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:49, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna jechała na desce po aleji. Miała kaptur na głowie, słuchawki w uszach, krótekie spodenki i tenisówki z 2 kolorowymi sznurówkami. Jechała tak i omijając chłopaka w kapeluszu zapatrzyła się na niego i prawie się przewaliła. Otrząsnęła się i usiadła niedaleko niego na ławce, zakładając noge na noge.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bandou Iido
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:02, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzał na dziewczynę i wykrzywił usta w ironicznym uśmiechu. No tak, zasada numer ileś tam kodeksu Bandou "Jeśli nie jesteś w czymś dobry, to po jasną cholerę to robić." Nucąc sobie coś pod nosem, zaczął postukiwać laską po asfalcie. Ściągnął z ramienia torbę i położył obok siebie. Zmrużył oczy, gdy dotarły do niego 'śmiercionośne' promienie słoneczne.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bandou Iido dnia Nie 20:05, 24 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Avee
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:03, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Nieopodal ławki pojawiła się Avee. Szła lekko, choć nieco niepewnie. Czego się obawiała? Zapewne kolejnego kopniaka albo uderzenia kijem. Cóż, nie należała do psich buntowników, więc nie chciała wciąż obrywać.
Widząc dwójkę dwunożnych, siedzących na ławce, zwolniła nieco. W jej brzuchu wciąż burczało i liczyła na to, że któryś z nich ma coś do przekąszenia. Zaskamlała cicho, zatrzymując się kilka kroków od ławki.
"Nakarmicie mnie czy oberwę od Was kijem lub tą... deską z kółkami?" Pomyślała, kierując przelotne spojrzenie na deskorolkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mersedes
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1068
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:06, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzała jeszcze raz na chłopaka z laską i kapeluszem śmiejąc się. Po chwili jednak uśmiechnęła się na widok psa. Pewnie głodny pomyślała uśmiechając się. Dalej na niego patrzyła, a deske położyła obok siebie. Może wtedy pies podejdzie do niej. W tym czasie wyciągnęła z małego plecaka kanapki i je rozpakowała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|