|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jonatan
Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 14:35, 13 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
On jednak usłyszał. Uśmiechnął się automatycznie.
- Super, dzięki. - stwierdził, mrużąc lekko oczy, gdy słońce go raziło.
Parsknął rozbawiony, gdy jego brat zadał pytanie.
- Milion pięćset sto dziewięćdziesiąty. - stwierdził równie głupio i wyszczerzył zęby w uśmiechu. Żaden z nich tego nie liczył.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nathaniel
Dołączył: 06 Lip 2009
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:42, 13 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Podniósł się i przeleciał wzrokiem po coraz większej ilości osób w parku. Nie lubił tłoku. Niezauważalnie spiął się i przestąpił parę kroków.
- Zbieram się. - mruknął, wbijając dłonie do kieszeni. Nie wiedział tylko jak potem się z bratem skontaktuje, skoro nie ma jego numeru telefonu. - idziesz? - zapytał, zawieszając wzrok na Jonatanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jonatan
Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 14:51, 13 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Parsknął pod nosem i sam też zwlekł się z ziemi. Uśmiechnął się kątem ust i ponownie przeciągnął. O ironio, skrzywił się jak coś mu strzyknęło w kościach, tak samo jak Nathanielowi kilkanaście minut temu.
- Idę, idę. Nie będę tu przecież siedział. - Stwierdził inteligentnie, otrzepując tyłek z ziemi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marphy
Dołączył: 28 Maj 2010
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pewna hodowla bc. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:09, 04 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Marphy zaczynal sie nudzic.Zeskoczylz drzewa i pobiegal chwile po parkupo czym z niego wybiegl.Nie bedzie czekac, az tenpokilku miesiacach mu odpowie..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Virve
Dołączył: 31 Sty 2011
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:07, 01 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Virve w końcu trafiła do parku. Musiała przebić się przez zatłoczone centrum miasta. Cieszyła się, że mieszka na przedmieściach. Więcej tam ciszy, mnie codziennego pośpiechu. Zdecydowanie lepiej. Usiadła na ławce i jak zwykle wyciągnęła książkę. W zasadzie, chciała już tu iść czytając, ale nie raz przekonała się, że wtedy zbyt łatwo się potknąć. Założyła nogę na nogę i przeklęła się w duchu za to, że znów ubrała sukienkę, która odsłaniała sporo nóg. Wiedziała, że przez swój wygląd rzuca się w oczy - była wysoka i szczupła, miała zgrabne nogi, bardzo jasne oczy i szeroki uśmiech. Dlatego zawsze chowała nos w książki. Rozejrzała się dookoła chcąc wiedzieć czy jest tu ktoś jeszcze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Garray
Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:39, 01 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
A owszem, był tu ktoś jeszcze. Brunet jednak nie zwracał w tej chwili specjalnej uwagi na otoczenie i ludzi. Brnął przez topniejące powoli, lecz wciąż obfite zaspy śniegu nie martwiąc się faktem, że spodnie ma już mokre prawie do kolan. Ostatecznie, co w tym strasznego? Uniósł pochyloną do tej pory głowę i wpatrzył się w niebo, jakby próbując przewidzieć pogodę. Szare chmury zlewały się tak, że nieba właściwie nie było spoza nich widać. No cóż, w końcu luty, zimowa pogoda nie powinna nikogo dziwić. Odwrócił wzrok z zamiarem skierowania go na śnieg pod stopami, gdy dostrzegł siedzącą na ławce dziewczynę. Hm, czy przypadkiem nie pomyliły jej się pory roku? Uniósł brwi i uśmiechnął się lekko, rozbawiony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Virve
Dołączył: 31 Sty 2011
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 0:35, 02 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Pozycja z nosem utkwionym w książce miała tą ważną zaletę, że Virve o ile nikt na nią nie patrzył, mogła spokojnie przyglądać się ludziom w jej otoczeniu. Zauważyła nieopodal wysokiego bruneta, ale gdy znów rzuciła mu spojrzenie, wychylając nieco nos zza książki napotkała jego wzrok. Zaczerwieniła się i zganiła się w duchu za takie podglądanie. Nim odwróciła wzrok zdążyła zauważyć, że chłopak chyba się z niej podśmiewał. Odpowiedź dlaczego, przyszła wtedy gdy Virve poczuła gęsią skórkę. No tak, kto normalny do wysokich kozaków nosi lekką sukienkę ? Virve z tego powodu najbardziej nie znosiła zimy. Rajstopy nie dawały wiele więc siłą rzeczy marzła. Gdy powiew wiatru przełożył kartki książki, zamknęła ją i odłożyła na ławkę. Miała nadzieję, że jej rumieniec bardziej przypomina policzki czerwone od mrozu niż wyraz zakłopotania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Garray
Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:34, 02 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Napotkał spłoszony wzrok dziewczyny. Kiedy zobaczył jak natychmiast przestraszona uciekła od jego spojrzenia aż poczuł się głupio. Doprawdy, wyglądał aż tak wrogo? No cóż, tak czy inaczej nie zamierzał jej przestraszyć. Zresztą może odniósł mylne wrażenie, a dziewczyna po prostu nie zauważyła że na nią patrzył. Chociaż, z drugiej strony, rumieniec na jej policzkach pojawił się zbyt gwałtownie, by mógł być efektem mrozu. Ruszył w stronę nieznajomej, zatrzymał się przy niej.
- Można? - zapytał wskazując na ławkę ruchem brody. Uśmiechnął się lekko, lecz przyjaźnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Virve
Dołączył: 31 Sty 2011
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:01, 03 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
- Tak, proszę - odpowiedziała i natychmiast pomyślała, że może najwyższy czas przestać się rumienić. Spojrzała na chłopaka i uśmiechnęła się lekko. Kiedy miała mu się okazję przyjrzeć, od razu stwierdziła, że jest przystojny. Siedział obok niej od dłuższej chwili, ale nie była w stanie powiedzieć ani słowa. Nie to, że nie wiedziała co - zwyczajnie była skrępowana. Nie lubiła zaczynać rozmowy. ~ "To pewnie kolejny człowiek, który uzna mnie za psycholkę... wystarczy by coś powiedział" ~.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Garray
Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 0:10, 03 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Spojrzał na nią ostrożnie, starając się by wyglądało to na zwyczajne zainteresowanie rozmówcą a nie... No cóż, na cokolwiek innego, sam do końca nie był pewien co ma na myśli.
- Jeżeli przeszkodziłem Ci czytanie to powiedz tylko słowo, nie obrażę się. - zaczął uśmiechając się lekko. - Ale jeżeli książka była tylko pretekstem do posiedzenia w parku i nie masz nic przeciwko towarzystwu... - zawiesił wypowiedź wzruszając nieznacznie ramionami.
- No cóż, w takim razie jestem Garray. - dokończył z uśmiechem. Chciał w pierwszym odruchu rzucić jeszcze jakąś dowcipną uwagą dotyczącą jej stroju, ale stwierdził że nie jest to najlepszy pomysł. Niech najpierw zyska pewność, że dziewczyna nie umknie spłoszona przy pierwszej lepszej okazji, później być może znajdzie się czas na żarty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Virve
Dołączył: 31 Sty 2011
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:17, 03 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
- Jestem Vivre, miło mi - odpowiedziała i ucieszyła się, że chłopak oszczędził sobie zbytnich uwag. Inni zazwyczaj nie mieli takich oporów.
- Nie przeszkodziłeś, prawie zawsze czytam, więc nie należy zwracać na to zbytniej uwagi - dodała uśmiechając się. Była szczerze zdziwiona, że tak swobodnie to powiedziała. Zazwyczaj odzywała się półsłówkami i może to odpychało od niej ludzi. Poprawiła włosy i z uglą poczuła, że policzki nie pieką już jej z gorąca. Od razu poczuła się swobodniej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Garray
Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 0:23, 03 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Ulga nie była jednostronna - chłopak też się poczuł się pewniej widząc, że dziewczyna nie reaguje na niego krzykiem czy potokiem łez. Faktycznie, musiał odnieść mylne pierwsze wrażenie - może refleks światła, odbicie słońca od śniegu sprawiło, że źle zinterpretował wyraz jej twarzy.
- To akurat chyba dobrze. Jedna z nielicznych w dzisiejszych czasach strażniczka literatury. - stwierdził z uśmiechem. No cóż, może trochę przesadzał, w końcu wciąż większa część jego znajomych często sięgała po książki, ale to nieistotne.
- A właściwie to co czytasz? - zapytał pochylając się lekko usiłując zerknąć na okładkę by przeczytać tytuł i nazwisko autora.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Virve
Dołączył: 31 Sty 2011
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:32, 03 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
- Stephen King, "Lśnienie" - odparła i podała mu książkę - To nie są moje ściśle ukierunkowane upodobania bo czytam prawie wszystko. Irytuje się kiedy nie mam nic ciekawego do czytania.
Serce waliło jej jak głupie ale nie wiedziała czy to dlatego, że chłopak jej się podobał czy dlatego, że taka była z siebie dumna. Znów poprawiła włosy i przygładziła sukienkę. Rozparła się wygodniej na ławce.
- A Ty lubisz czytać ?
Lecę, mam jutro egzamin z teorii kultury -.-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Garray
Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:15, 03 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Wziął podaną mu książkę, przyjrzał się okładce. Uśmiechnął się lekko jakby do swoich wspomnień.
- Kiedy miałem koło siedmiu lat dorwałem gdzieś tę książkę i w ukryciu przed rodzicami przeczytałem. Pamiętam, że chyba z dwa miesiące później bałem się wejść nocą do łazienki... Chociaż, rzecz jasna, wtedy za żadne skarby świata bym się do tego nie przyznał. - powiedział z uśmiechem oddając jej książkę.
Skinął głową.
- Tak, jeśli coś ciekawego wpadnie w ręce. - stwierdził krótko odrzucając kosmyki włosów z twarzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Virve
Dołączył: 31 Sty 2011
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:03, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Gdy wiatr powiał mocniej dziewczyna cała się zatrzęsła. Jednak sukienka naprawdę nie była dobrym pomysłem. Ryzykowała poważne przeziębienie. Zauważyła, że Garray ma przemoczone spodnie.
- Nie jest Ci zimno ? - zapytała mimowolnie szczękając zębami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|