Sosnowy park.

Przywrócony_id:(808) · Wysłany: Nie 18:43, 01 Mar 2009 Temat postu:

- Czy ja wiem, czy takie fajne. Kojarzy mi się z alkoholem. - zaśmiał się, i położył na plecach, patrząc na psy. - Berta? Śmiesznie troche. - dodał po chwili, zerkając na Alfę.

Berta · Gość

-A mnie się podoba. - Powiedziała obserwując poczynania psa. - Długo już tu jesteś? - Zapytała przyglądając się mu

Przywrócony_id:(808) · Wysłany: Nie 18:51, 01 Mar 2009 Temat postu:

- Nie, bardzo którko. - powiedział. - Nawet nie wiem kiedy się tu znalazłem. - dodał po chwili zastanowienia. Zerwał się na równe nogi. - Miło was poznać, tak pozatym. - powiedział i uśmiechnął się serdecznie i zwrócił wzrok na Alfę. - Możemy. - mruknął pospiesznie.

Berta · Gość

Spojrzała na Alfę i Whisky
-Was także. - Powiedziała obojętnie. Wstała, otrzepała się i usiadła ponownie.

Alfa · Wysłany: Nie 18:59, 01 Mar 2009 Temat postu:

Wyrwałam się z nagłego zamyślenia czując na sobie wzrok Whisky. Spojrzałam na Whisky i Bertę jakby z kosmosu były. Po chwili powiedziałam: - To może pościgamy się do tamtego drzewa? - wskazałam na drzewo znajdujące się od nas o piętnaście metrów.

Przywrócony_id:(808) · Wysłany: Nie 19:04, 01 Mar 2009 Temat postu:

- Ale może dodamy jakieś utrudnienie? Bo taki czysty bieg, to odrobine nudny może być. - powiedział i spojrzał na nie pytająco.

Berta · Gość

Może być, ale jakie utrudnienia? - Spojrzała na psa przekrzywiając pysk.

Masell · Gość

-Whisky-krzyknął wpadając do parku jak oszalałły.-Czemuś uciekł?!PRzecież wiesz,że ciebie kocham,a Kia jest do pilnowania.-Pogłaskał go po karku.

Przywrócony_id:(808) · Wysłany: Nie 19:11, 01 Mar 2009 Temat postu:

- Nie mam pojęcia jakie. - powiedział pospiesznie, i odszedł pare kroków do tyłu. Zrobił wielkie oczy, i patrzył z dołu na chłopaka, unikając jego dotyku.

Masell · Gość

Z tego co zrozumiał,Whisky nie chciał być już jego psem.Wstał bez słowa i wrócił do domu.

Berta · Gość

Przeniosła swój wzrok na przybyłego chłopaka. Szczeknęła i wślizgnęła się pod ławkę przyjmując dawną pozę - pysk na łapach.

Przywrócony_id:(808) · Wysłany: Nie 19:21, 01 Mar 2009 Temat postu:

Machnął ogonem i spojrzał za chłopakiem, westchnął obojętnie i uśmiechnął się. Odetchnął z ulgą, nigdy nie był psem kanapowym, i nie pozwoli, aby było tak teraz. - To jak? - zapytał po chwili.

Berta · Gość

-Niech będzie. - Powiedziała zerkając spod ławki. Położyła się na boku i spoglądała na psy.

Alfa · Wysłany: Nie 19:24, 01 Mar 2009 Temat postu:

-Ale co z tymi utrudnieniami?- zapytałam patrząc na odchodzącego chłopaka.-Ja na pewno nic nie wymyślę, bo mam dziś zły dzień do takich rzeczy.

Przywrócony_id:(808) · Wysłany: Nie 19:27, 01 Mar 2009 Temat postu:

- Mi nie. - zapewnił, wstając i stawając obok Alfy.