Forum www.palmbeach.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Sosnowy park.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 53, 54, 55 ... 68, 69, 70  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.palmbeach.fora.pl Strona Główna -> Park
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jesse




Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 1691
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:30, 28 Lip 2009    Temat postu:

Spojrzał nieprzychylnie na dziewczynę. Przynajmniej takie sprawiał wrażenie. Westchnął. Odkąd Marika zniknęła, chłopak nie bardzo pawał uwielbieniem skierowanym w stronę dziewczyn. Nikły grymas pojawił się na twarzy Jessego. Zaczął przyglądać się Genevievie. Trwało to nie więcej niż dziesięć sekund. W końcu wycisnął na twarzy nikły uśmiech, podciągając kolano.
- Jesse. - przedstawił się krótko, opierając brodę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amelie




Dołączył: 28 Lip 2009
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:34, 28 Lip 2009    Temat postu:

Po raz nie wiadomo który zlustrowała wzrokiem Jesse'go, ciekawa, dlaczego się odezwał. Zapewne miał ciekawsze rzeczy do roboty niż gadanie z obcymi dziewczynami, jak każdy zresztą. Chociaż, z drugiej strony... Co jej szkodzi spróbować zdobyć znajomych? Albo chociaż jednego znajomego.
- Geneviève. - odpowiedziała, uśmiechając się nikle. Nie wyciągnęła ręki w jego stronę, co to, to nie. Nie była zdolna do takich gestów. Czekała na dalszy rozwój sytuacji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jesse




Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 1691
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:39, 28 Lip 2009    Temat postu:

Uniósł brwi. Francuzka? W jego oczach pojawiły się nikłe iskierki, które też po chwili zgasły. Stwierdził, że dziewczyna nie powinna ich zauważyć. I dobrze.
- Francja? - mruknął, przenosząc wzrok na Genevieve. Wydawał się być znudzony. Westchnął. Czy on zawsze musiał się od wszystkich odsuwać? Przygryzł wargę. Od paru dni zauważył, że stało się to jego nałogiem. Przygryzanie wargi. Pokręcił głową. Nie wiedział, co dodać, aby dziewczyna się nie zanudziła. Uniósł wzrok ku niebu, jakby szukając tam podpowiedzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amelie




Dołączył: 28 Lip 2009
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:43, 28 Lip 2009    Temat postu:

Geneviève nie była wcale znudzona, dla niej rozmowa z kimś była nadzwyczaj ciekawa. Zerknęła z lekkim zakłopotaniem na pobliską sosnę, jakby czekając, że ta natchnie ją albo, lepiej, zacznie za nią rozmawiać, jednak nie było co liczyć na cud.
- Francja. - potaknęła, ponownie dyskretnie zerkając na swojego rozmówcę. Gdyby tylko nie była tak nieśmiała, może powiedziałaby mu, że fajnie wygląda, czy coś w tym stylu. No właśnie - gdyby.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jesse




Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 1691
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:46, 28 Lip 2009    Temat postu:

Uśmiechnął się pod nosem, podciągając drugą nogę. Oplótł je dłońmi. Wbił wzrok w pobliską sosnę, wzdychając. Co by tu... Zauważył, że dziewczyna jest strasznie nieśmiała. On, wręcz przeciwnie. Strasznie lubił mówić, więc nie wiedział, dlaczego nie umie wykrztusić ani słowa. Do tego to uczucie. Wzdrygnął się. Nigdy go nie zaznał, nawet przy Marice. Pokręcił głową. Dziwne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amelie




Dołączył: 28 Lip 2009
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:53, 28 Lip 2009    Temat postu:

Brunetka szybko zauważyła, że i chłopak nie wie już, o czym rozmawiać, miała wyczucie w tych sprawach. Stwierdziła, że choć raz spróbuje jakoś zacząć temat. Spokojnie, to nic takiego, przekonywała samą siebie. Cholera, brak tematów. Zlustrowała go wzrokiem, szukając w tym jakiejkolwiek pomocy. Czapka z daszkiem, nieco dłuższe włosy, dość luźna bluzka.
- Skate? - rzuciła w przestrzeń, starając się, by brzmiało to beztrosko. Kiedy wreszcie nauczy się normalnie reagować na myśl o ciągnięciu rozmowy? Dlaczego nie potrafi swobodnie dogadywać się z ludźmi? Coś było z nią nie tak, i to porządnie. Westchnęła cicho.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jesse




Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 1691
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:56, 28 Lip 2009    Temat postu:

Przeniósł wzrok na dziewczynę i uśmiechnął się pod nosem. Skinął głową.
- nie bój się tak, nie gryzę. Nie połykam też w całości. - mruknął rozbawiony, a uśmiech nieco się powiększył. Wyciągnął się na ławce, zadzierając głowę do góry. Miło się milczało. Ale nie jemu. Nigdy nie milczał. Nawet wtedy kiedy powinien. Zachichotał cicho z własnych obserwacji, nucąc pod nosem jakąś piosenkę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amelie




Dołączył: 28 Lip 2009
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:00, 28 Lip 2009    Temat postu:

Pokiwała głową i uśmiechnęła się. I tak nie da rady pokonać nieśmiałości, ale czasem trzeba się uśmiechnąć.
- Ja tak mam. - odparła tylko, ciekawa, czy jest coś, czym mogłaby wytłumaczyć nieśmiałość. Wspomnienia? Chyba nie. Geny? Odpada. Nie było możliwości na normalne wyjaśnienie lęku przed rozmowami z innymi. Po prostu zawsze taka była, jest i będzie, choć ona sama nie mogła tego pojąć. Bywa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jesse




Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 1691
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:04, 28 Lip 2009    Temat postu:

Skinął głową. Chłopak widocznie był przeciwnością dziewczyny. Ta jednak go bardzo interesowała. Za bardzo.
- masz jakieś zainteresowania? Milczenie jest Twoją dobrą stroną jak widzę. - powiedział, wstając z ławki. Uśmiechnął się, unosząc twarz ku górze. Kilka promieni światła przeciskało się przez korony sosen, ale to Jesse'mu wystarczało.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amelie




Dołączył: 28 Lip 2009
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:13, 28 Lip 2009    Temat postu:

- Muzyka, śpiew, taniec. - zamknęła to wszystko w trzech słowach. Zerknęła na chłopaka. Intrygował ją, więc miała nadzieję, że nie odejdzie, a tak właśnie odebrała jego zachowanie. Chciała powiedzieć coś od siebie, kto wie, może coś miłego, ale jej wewnętrzna blokada zawsze hamowała ją, gdy już coś sensownego wymyśliła.
- Malarstwo. - dorzuciła na sam koniec, przypominając sobie o tym. Nie malowała, odkąd... odkąd... zresztą, nieważne. Od dawna, w każdym razie, i nikt do tej pory nie wiedział, dlaczego. Podobno była w tym świetna, ale nigdy nie spoczęła na laurach. Jedynie się z tego wycofała.
Tyle rzeczy chciała dodać, powiedzieć, ale po prostu nie potrafiła. Zerknęła jakby z przestrachem na Jesse'go.
- Idziesz już? - zapytała, wyszło to całkiem naturalnie i beztrosko. Ot, zwykłe pytanie. I dobrze, nie chciała, by wiedział, że w jakikolwiek sposób ją... zainteresował swoją osobą? Tak, tak to chyba można nazwać. Dziwiła się jedynie, że zazwyczaj musiało minąć kilka miesięcy, by potrafiła kogoś polubić lub choćby ocenić, a teraz? Teraz wystarczyło, by wypowiedziała zaledwie parę słów i kilkanaście razy spojrzała na blondyna. Tylko że Geneviève w życiu nie powiedziałaby nikomu czegoś takiego, a szanse, że coś ją zmieni, były jak jeden do miliona... Chociaż, może to będzie właśnie ten jeden? Skarciła się w duchu za takie myśli, obcy facet, znają się od może parunastu minut, a ona wyobraża sobie, że może i on to czuje? Paranoja, zgłupiała kompletnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marley




Dołączył: 27 Cze 2009
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:14, 28 Lip 2009    Temat postu:

Uliczką truchtał uciekinier, rozglądając się ciekawsko na boki. Nagle stanął. Ujrzał bowiem coś pięknego, czego jeszcze nigdy nie widział. Gołębie, stadko gołębi. Zerwał się i zaczął je gonić, te zerwały się i odfrunęły, ale ten długo jeszcze biegł za jego cieniami głośno szczekając i powarkując. Tak, to na pewno musiało groźnie brzmieć, szczególnie te cienkie warkoty wydobywające się z jego gardła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jesse




Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 1691
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:19, 28 Lip 2009    Temat postu:

Odwrócił się, spoglądając ciekawie na szczeniaka. Pokręcił głową i opadł blisko dziewczyny, bliżej niż się spodziewał. Jednak nie bardzo go to interesowało. Ba, nie zwrócił na to uwagi. Ot, tak. Zwykłe dotknięcie. Nie wiedział, czy się odsunąć, czy nie. Westchnął i zwrócił twarz ku Gen.
- malarstwo. Ekstra. Moja matka była malarką. - mruknął, nie wiedząc, czemu odkopuje ten temat. Nie był chłopakiem, który zwierza się każdemu napotkanemu przechodniowi. Zmrużył oczy. Nie wiedział, czy to ze złości, czy ze słońca. Wszystko jedno. Przygryzł wargę, zdejmując czapkę. Zmierzwił dłonią lekko wilgotne włosy. Gen chyba pobiła rekord w ilości wyrazów w zdaniu. Zachichotał. Humor mu się widocznie poprawiał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marley




Dołączył: 27 Cze 2009
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:25, 28 Lip 2009    Temat postu:

Wyhamował wbijając łapy w ziemię. Nie odwracając się wyczuł instynktownie swojego wroga. Na drzewie za nim schodziła wiewiórka, ruda, włochata kępka włosów wyciągnięta z brodzika po kąpieli cioci Wici. Zagulgotało mu w gardle, odwrócił się w skoku i zaczął gonić wiewiórasa , który wbiegł pod ławkę ludzi, on za nią, nie zwarzając na ich nogi przepchnął się i ze szczekiem biegł dalej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amelie




Dołączył: 28 Lip 2009
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:29, 28 Lip 2009    Temat postu:

Dziewczyna była bardzo czuła na wszelkie bodźce z zewnątrz i wyjątkowo dobrze czuła miejsce, którego - zapewne przypadkiem - dotknął blondyn. Ni espojrzała na niego, a jedynie zarumieniła się i wbiła wzrok w ziemię. Pewnie nawet nie wiedział, o czym teraz myślała; a myślała teraz o tym, że promienie słońca doskonale współgrają z jego doś jasnymi włosami, a także o tym, że jest on naprawdę... No, tego nie potrafiła dokończyć. Na pewno miał w sobie to coś, czego nie odnalazła w żadnym mężczyźnie czy chłopaku do tej poru, mimo usilnych starań. Czuła to, i już.
Przypomniała sobie, że nieuprzejmym jest gapienie się w ziemię i że tak czerwona może sobie łazić po domu, a nie w towarzystwie. W tej chwili mogłaby się założyć, że Jesse zaraz ją przejrzy i na tym skończy się jej kariera jako jego znajomej, a zakończy... Wrogością? A może preferuje unikanie?
Podniosła oczy, przełykając ślinę. Kręciło jej się w głowie i miała tzw. motylki w brzuchu. Nie bądź głupia, skarciła się po raz kolejny. Totalnie jej odbijało. Nie mogła uwierzyć, że jest jeszcze tak dziecinna i wierzy w te wszystkie bajeczki o obustronnej miłości od pierwszego wejrzenia, a jednocześnie z jej strony wszystko trzymało się tego stereotypu. Odchrząknęła, spoglądając przed siebie, i oparła się na ławkę z udawaną naturalnością. Było to po prostu jak sygnał, że jest wyluzowana. O, jakże fałszywy sygnał! Ale sza, o tym wiedziała tylko ona jedna i wątpiła, czy ktokolwiek jeszcze dałby radę uwierzyć w jej przeżycia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jesse




Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 1691
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:38, 28 Lip 2009    Temat postu:

Przeniósł zdziwiony i nieco speszony wzrok na dziewczynę, unosząc brwi. Jej chrząknięcie dla niego było dość jednoznaczne. Odsunął się parę centymetrów.
- przepraszam. - bąknął nieco zirytowany, podpierając się dłońmi. Westchnął. Zmrużył lekko oczy.
- Coś nie tak? Masz rumieńce i oczy Ci się tak świecą... - mruknął nieco zaniepokojony, sam nie wiedząc czemu. Przewrócił oczami. No tak, jego 'troskliwość'. Jesse czasami tak miał. Westchnął, przymykając powieki. Zastanawiał się, czy aby jego obecność nie przeszkadza Genevieve. A gdyby jednak, to co? On tu pierwszy usiadł. No tak, jego chore wymysły. Co to za różnica? Zganił się w myśli, spoglądając kątem oka na dziewczynę. Właściwie dlaczego tu usiadła? Chciała kogoś poznać i trafiło akurat na niego? Z doświadczenia wiedział, że takie dziewczyny leciały tylko na jego wygląd. Ale takie zachowanie nie pasowało mu do Gen. Nie do niej. Przełknął ślinę. Dlaczego tak szybko wyrobił sobie o niej zdanie? Może jednak leci na skate'ów tylko dla wyglądu? Skrzywił się. Nie, to niemożliwe. Pozostawił swoje rozmyślania, wracając na ziemię. Znów nie wiedział o czym mówić. Pokręcił głową. Nigdy nie miał w niej pustki. A teraz? Co? Zero. Nic. Null.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.palmbeach.fora.pl Strona Główna -> Park Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 53, 54, 55 ... 68, 69, 70  Następny
Strona 54 z 70

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin