Sosnowy park.

Amelie

Jak łatwo się domyślić, dziewczyna odczuła natychmiast, że chłopak chwyta ją za dłoń, i zdawało jej się nawet, że jakby poraził ją prąd. Nie, to głupie, pomyślała, by po raz kolejny nie dać swojej wyobraźni powodów do dalszego działania.
Zerknęła w bok, na Jesse'go. Była strasznie niecierpliwa, nie widziała morza i plaży od około roku, a teraz, gdy czuła ten zapach i wiedziała, że tam idzie; walczyła ze sobą, by tam nie pobiec, ale wiedziała, że nie należy.
Uniosła wzrok i popatrzyła na jego twarz, konkretniej oczy, chcąc go rozszyfrować. Bezskutecznie.

Jesse

Wciągnął powietrze, w którym powoli można było wyczuć morską bryzę. Zapach po kilku metrach zaczynał się nasilać. Jesse uśmiechnął się pod nosem i przyśpieszył trochę kroku, tym samym puszczając dłoń dziewczyny. On jednak jakby tego nie zauważył. Wsłuchał się teraz w szum morza, które zauważył między drzewami. Uniósł barki ku górze, a po chwili je opuścił.

*zt*

Garray

Catherine

Przyszła tu z Solar i rozejrzała sie - no Solar, pobiegaj sobie - uśmiechnęła się i szła dalej ścieżką, co chwila patrzyła na nią i obserwowała.

Solar Eclipse

Zdziwił ją fakt że Cathe pozwoliła jej swobodnie pobiegać. Nie myśląc długo zaczęła biegać po parku, choć nadal blisko dróżki na której spacerowała jej właścicielka.

Constantine

Biała smuga. Tylko tyle było widać z białej pittbulo amstafki (consta sama nie wie czym jest xd) zanim skoczyła na Solar.
- Broń się ! - szczeknęła rozbawiona i z piskiem mokrej trawy wryła się tuż przez szczeniakiem machając ogonem. Opadła na przód, zadkiem wywijając w powietrzu i zaczęłą szczekać na szczeniola rozbawiona.
- Ale z ciebie puchaty pies ! - zaśmiała się i szturchnęła Solar głową.

Solar Eclipse

-No bo ten no...tego puchaty ale Ty nie.-powiedziała i przekrzywiła dziwnie łebek patrząc na nią.
-Solar.-przedstawiła się i usiadła dalej patrząc się na sunię.

Catherine

Spojrzała na Solar i na przybyłego psa, był duży w stosunku do jej suni, podeszła i pogłaskała małą - malutka, a to kto - spytała z uśmiechem. Przyjrzała się dużemu psu i rozejrzała się - nikogo....mhm, jesteś niczyja - zamyśliła się.

Constantine

Przekrzywiła łeb i wyprostowała się robiąc naburmuszoną minę. Obejrzała Catherine od stóp do głów wyglądając w niej podstępnej maszynki zbrodni. Aparatu. Nie dostrzegła go jednak, na szczęście tamtej.
- Dla przyjaciół Consta - puściła jej oczko, szczeknęła na czarnowłosą marszcząc przy tym pyszczek i doskoczyła do niej. Po chwili biegała już po parku z torebką tamtej w zębach przystając co jakiś czas i szczekając prowokacyjnie.
- No, dalej, sztywniaki ! Nie złapiecie mnie ! - zaśmiała się i wpała na ławkę xd Niezrażona tym wypadkiem odbiła się i pobiegła dalej.

Solar Eclipse

Pierwszy raz chciał się ktoś z nią bawić...spojrzała na Cathe i po chwili zaczęła przebierać swoimi małymi łapkami w stronę Constantine. Aj, tylko czemu ona ma takie długie nogi a ona takie małe...oo"

Catherine

Spojrzała za Constantine - oddawaj to - krzyknęła i podbiegła do niej, złapała za torebkę - puść to....bo jak nie to nie dostaniesz smakołyka - zaśmiała się.

Constantine

Parsknęła przez fafle i szarpnęła w swoją stronę.
- Ha ! Na to trzeba zasłużyć - zaśmiała się niewyraźnie z powodu trzymanej w pysku torebki, przysiadła na przednich łapach i ciągnęła. Pozycja torebki w jej pysku była niewygodna, więc próbowała ją poprawić... Puściła i - niestety - nie zdołała złapać ponownie. Wystrzeliła w górę za trzymaną przez nią torebką podskakując jak wściekła. W końcu opadła na cztery łapy i kichnęła patrząc na dziewczynę spod oka. Spojrzała na Solar przyjaźnie i stwierdzając, że torebki nie odzyska pobiegła do szczeniaka. A, że sama nim w pewnym sensie była to doskoczyła do suni, przysiadła na przednich łapach i zaczęła szczekać jak wariatka.
- Pobawmy się - Consta skakała dookoła Solar jak opętana - w berka... Berek ! - wrzasnęła i odbiegła kawałek.

Solar Eclipse

Nie myśląc długo zaczęła gonić Constantine.
-Złapię Cię!-krzyknęła i zaczęła szczekać, goniąc ją. Gdy była blisko niej skoczyła na nią ale dziwnym trafem zaryła o ziemię...

Constantine

Consta tańczyła zaś dookoła unosząc wysoko nogi jak koń w chodzi hiszpańskim i czekała aż Solar Eclipse wstanie. Potrząsnęła głową rozbryzgując dookoła ślinę i przeskoczyła nad szczeniolem.
- Dalej ! - zaśmiała się. - Nie dam się nabrać. Nie podejdę wyżej, żebyś mogła mnie zberkować ! ;D

Solar Eclipse

Wstała i potrząsnęła łebkiem. Rozejrzała się i ruszyła w pogoń za sunią. Dotknęła jej tylnej łapki u uciekła za jakieś drzewo głośno szczekając.
-Gooonisz!-krzyknęła i zaczęła uciekać po parku.