Stary dąb

Nora.

zaśmiała się-nie patrz się tak na mnie

Wiera

Jak? - wyszczerzyła się i wróciła na jej ramię. - ty być moja przyjaciółka - polizała ją po nosie

Nora.

Faaaajnie-uśmiechnęła się-teraz musisz się tak zaprzyjaźnić z Sam-szczerz

Diuna

-patrzyla na to wszystko a potem wskoczyła elikatnie na kolana Norze i połorzyła się a potem poszła przyjemnie mruczndo zadedykowane Norze i jej kotu "Wierze"

Nora.

Uśmiechnęła się lekko, pogłaskała Diunę.

Wiera

Mhm... - zamruczała, spojrzała na kątkę i zastrzygła wesoło wąsami, wtuliła pyszczek w szyję Nory

Nora.

Uśmiechnęła się lekko i przymrużyła oczy. Westchnęła i pogłaskała lekko obie kotki.

Diuna

popatrzyła na nią swymi oczkami i pomyślala że mogła by się w coś pobawić

Heyss · Gość

Przyszła, uśmiechnięta i pozytywnie nastawiona do całego świata. Podeszła do starego, pięknego drzewa, położyła rękę na korze, pociągnęła dłoń po niej, kątem ust uśmiechnęła się,usadowiła wygodnie stopę na korze, wzięła zamach i wskoczyła na gałąź. Usiadła na niej, majtając nogami i oglądając okolicę.

Shayda

Wparowała. Odbiła się od kilku drzew i stanęła w końcu pod jednym, łobuzersko rozglądając się.

Temmire

Do parku wbiegł truchtem bury kot. Rozejrzał się hardo po otoczeniu. Poruszył wąsami i skierował się ku Shay.

Shayda

Usiadła, patrząc na kota. Przekrzywiła głowę i owinęła łapy ogonem. Tak, to była jedna z tych chwil, na które każdy powinien uważać. Bo pozory mylą xD. Zastrzygła uchem

Temmire

Podtruchtał do kotki i rzucił jej krótkie, rozbawione spojrzenie. Przysiadł na zadku i wpatrywał się w nią uparcie.

Shayda

Siedziała bez ruchu, jak posąg, a spojrzenie utkwiło w kocie. Ani raz nie mrugnęła powieką

Temmire

Nagle, bez ostrzeżenia... oblizał się. xd Schylił lekko łeb. Przed nim stała przecież kotka.
- Jestem Temmire. - wyparował, owijając łapy, puszystym ogonem.