Leśny plac zabaw.

Katacuschee · Wysłany: Pią 20:03, 13 Mar 2009 Temat postu:

Wkroczył dumnym krokiem na plac zabaw kołysząc majestatycznie ogonem.
- "Tak chodzą dorosłe koty..." - pomyślał z dumą stwierdzając, że zrobił coś na wzór dorosłego kota. Rozejrzał się po okolicy.

Matylda · Gość

wkroczyła, i zaczeła się ciekawsko rozglądać. Zauważyła kota-kim jsteś?-sptała

Katacuschee · Wysłany: Pią 20:12, 13 Mar 2009 Temat postu:

Jego szmaragdowozielone ślepka wypatrzyły kotkę stojącą niedaleko. Przyjrzał jej się przechylając łebek i pognał w jej stronę. Powiedział zamiast poitania:
- Ale masz świetne uszy...

Matylda · Gość

-dzięki, a ty masz różowy nosek czego ja nie posiadam a bardzo bym chciała

Katacuschee · Wysłany: Pią 20:19, 13 Mar 2009 Temat postu:

- A dlaczego? - zapytał ciekawskim tonem. Po chwili dodał zbolałym głosem - Różowy nosek jak u świnki...
Lecz szybko się rozchmurzył i powiedział:
- Jestem Katacuschee, a Ty?

Matylda · Gość

Matylda,-powiedziała zachęcona ,źe pozna pierwszego kota-dotąd poznawałam same psy.Są teraz moimi przyjaciółmi

De Revvely · Wysłany: Pią 20:33, 13 Mar 2009 Temat postu:

Wszedł powoli i pewnie stawiajac wciąż nieco sztywne łapki. Widząc, że jest tu ktoś jeszcze jego pysk wykrzywił grymas niezadowolenia. Niezauważony zaszył się w krzakach, pod drzewem. Połozył się, łeb na lewej łapie układajac. Pogrążył się w rozmyślaniach.

Katacuschee · Wysłany: Pią 20:38, 13 Mar 2009 Temat postu:

- Matylda... ładnie - powiedział i uśmiechnął się. - Długo tu mieszkasz?

De Revvely · Wysłany: Pią 20:41, 13 Mar 2009 Temat postu:

Ślepia zamknął, próbując się skoncentrować na celu swych rozmyslań. Jednak zbyt dużo pytań było dla tak małego kocurka. Ogon owinął wokół lewej tylnej łapy, uchem lekko strzygąc.

Matylda · Gość

-nie, tak właściwie to nie wiem-powiediała i wskoczyła na chuśtawkę-znaszz tu kogoś?- spytała

Katacuschee · Wysłany: Pią 20:43, 13 Mar 2009 Temat postu:

- Tak - odpowiedział i uśmiechnął się jakby z lekką dumą. - Mam liczne rodzeństwo. A Ty?

Alfa · Wysłany: Pią 20:43, 13 Mar 2009 Temat postu:

Zauważyłam małe rozmawiające kociaki. Nie mając co robić podeszłam do nich wolnym krokiem i przywitałam się.-Hej, jestem Alfa-powiedziałam wtrącając się w rozmowę.-Mam nadzieję, że Wam nie przeszkodziłam w niczym?

De Revvely · Wysłany: Pią 20:51, 13 Mar 2009 Temat postu:

Otworzył oczy i przybyłą sukę spojerzeniem swych wielkich ślepi zlustrował. Po chwili podniósł się leniwie i wyszedł na otwartą przestrzeń. Wciągnął chłodne, wieczorne powietrze pełną piersią. Usiadł.

Garo · Gość

Przyszła.Ciężkie łapy z ostrymi pazurami wbijały się z gruchotem w ziemię.Suke wykłusowała zza rogu i stanęła na rogu.Ukazała ostre kły i pognała w stronę kotów.

De Revvely · Wysłany: Pią 21:03, 13 Mar 2009 Temat postu:

Widzac sukę sierść na karku zjeżył. Niezauważenie osunął sie w cień, w najbliższe krzaki. Położył się, zwijając w kulkę. Instynktowenie wiedział, że pies który naciera wprost na kogoś nie wróży nic dobrego.