Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yadis
Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 1374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:39, 04 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- Ja ? Nic nie łykałam. Wstałam prawą nogą, rano świeciło słońce... kwestia nastawienia. Przecież śmiech jest zaraźliwy ! - dodałam po chwili. Rozejrzałam się i westchnęłam widząc olbrzymie płatki śniegu spadające z nieba, na tle ulicznych latarni.
- Właśnie mam zamiar Cię zarazić - powiedziałam i znów go pocałowałam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Steve
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 1130
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 0:47, 04 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- A czy ja wyglądam jakbym miał zły humor? - zapytał i uśmiechnął się lekko. Rzeczywiście, dobry humor Steve'a ulotnił się niedawno, gdy dotarło do niego, jak dużo jeszcze czasu do końca zimy. - Ale jeśli tak bardzo chcesz, to zarażaj mnie dalej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yadis
Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 1374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:52, 04 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Spojrzałam na niego i uniosłam brwi.
- Czy to była prośba ? - spytałam uśmiechając się. Przytuliłam się do niego, gdy wiatr zawiał mocniej, by za chwilę zupełnie zniknąć.
- Mimo, że taki śnieg wygląda pięknie, to chciałabym już wiosnę. Nie zmusza do ustawicznego siedzenia w domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Steve
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 1130
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 0:57, 04 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- Odbierz to, jak chcesz - odpowiedział z rozbawieniem i objął Yadis jedną ręką. - Też mam już dość zimy. W Palm Beach jest wyjątkowo sroga.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Steve dnia Czw 0:57, 04 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yadis
Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 1374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 1:06, 04 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- I to mnie dziwi - stwierdziłam po chwili - W nadmorskiej miejscowości nie spodziewałam się zasp po kolana. Tym bardziej praca w stajni jest nie do zniesienia. Dobrze, że budynek ma grube ściany.
Rozejrzałam się i zmarszczyłam brwi zastanawiając się nad czymś przez chwilę. Zaraz potem odeszłam od Steve'a parę kroków i zaczęłam lepić kulkę ze śniegu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Steve
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 1130
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 1:13, 04 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Na sam dźwięk słowa "stajnia" wzdrygnął się mimowolnie. Boże, jak on nienawidził koni... W milczeniu patrzył na poczynania Yadis. Miał nadzieję, że nie ma zamiaru zacząć wojny na śnieżki. Steve nie znosił śniegu i tych wszystkich głupich zabaw z nim związanych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yadis
Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 1374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 1:20, 04 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Spojrzałam na chłopaka i milczałam przez chwilę.
- Widzę, że nie jesteś tym zbyt zachwycony - skończyłam lepić kulkę i ważyłam ją w dłoni. - Sądzę, że nawet jeśli w Ciebie trafię, nie podejmiesz tematu. Cóż, chciałam zarazić Cię śmiechem - dodałam wzruszając ramionami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Steve
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 1130
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 1:24, 04 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Westchnął. - Ty naprawdę myślisz, że gdy walniesz mnie lodowatą kulką, to sprawisz, że się uśmiechnę?- zapytał i dodał, patrząc na dłonie Yadis. - Nie baw się śniegiem bez rękawiczek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yadis
Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 1374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 1:30, 04 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Uniosłam wysoko brwi.
- Usłyszałam w tym ton "starszego brata" - powiedziałam uśmiechając się szeroko. Wypuściłam kulkę z rąk i otrzepałam dłonie. Ruszyłam w jego kierunku, ale zdążyłam zrobić zaledwie parę kroków gdy wpadłam po pas w wielką zaspę. Zaklęłam i roześmiałam się.
- To nie fair ! Wcześniej tego tu nie było - stwwierdziłam rozglądając się i zastnawiając sie jak z tego wyjść.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Steve
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 1130
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 1:38, 04 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Roześmiał się i powiedział. - Może lepiej stąd chodźmy, zanim zrobisz sobie jakąś krzywdę, co? - Odepchnął się od rusztowania huśtawki, o którą dotychczas się opierał. - Ewentualnie mogę pomóc ci się z tej zaspy wydostać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yadis
Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 1374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 1:43, 04 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Posłałam mu mordercze spojrzenie.
- Ewentualnie ? - prawie parsknęłam z oburzenia, zaraz jednak uśmiechnęłam się.
- Czekam, wybawco - powiedziałam opierając ręce na biodrach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Steve
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 1130
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 17:37, 04 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- Jeśli będziesz tak na mnie patrzeć, to się wystraszę i ci nie pomogę - powiedział, rozbawiony widokiem Yadis uwięzionej w kupie śniegu. Podszedł do niej, uważając, by też nie wpaść w zaspę. Złapał dziewczynę pod boki i podniósł, wyciągając ze śniegu. Postawił Yadis przed sobą i rzekł. - Teraz przemarzną ci nie tylko ręce, ale i nogi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yadis
Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 1374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:50, 05 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- Tym bardziej chyba powinnam iść do domu prawda ? - odparłam śmiejąc się i szczękając zębami. Byłam cała przemoczona, do tego skostniały mi palce.
- Nie wiedziałam, że jesteś taki silny - powiedziałam chuchając w dłonie - Teraz mi przydałoby się coś na rozgrzanie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
JJ.
Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:04, 07 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Szanowny pan Dżej Dżej był detektywem, dla twojej wiadomości i śledził od niedawna swoją nową właścicielkę, by ją napaść. Zauważył, że Yadis mimowolnie znowu jest w towarzystwie tego czarnego persa. Z gracją biegł truchtem po śniegu, był tuż obok nich, kiedy to wpadł w tą samą zaspę co Yadis. Teraz znad śniegu wystawał tylko kawałek ogona, gdyż detektyw nawet nie zmienił pozycji i stał w dziurze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Steve
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 1130
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 1:37, 08 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Roześmiał się i odpowiedział. - Silny? Ty po prostu jesteś lekka - Popatrzył na Yadis. Musiała być okropnie zmarznięta. Objął ją i lekko przytulił do siebie, powoli ruszając ku wyjściu z placu zabaw. Dodał. - Chodźmy już, zanim całkiem przemarzniesz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|