Plac Zabaw

Iines

Wciąz mruczała donośnie, gdy opuściły huśtawkę i ruszyły ku wyjściu z placu zabaw, kierując się w stronę sklepów. Wreszcie zainteresował się Iines jakiś człowiek!

Aurore

Przyszła na plac zabaw. Rozejrzała się uważnie i wybrała najbardziej czystą ławkę. Położyła się na niej i wyjęła linijkę. Jęła oglądać przez nią drzewa i cały plac.

Ki

Spod ławki wyjrzał rudy wąsaty łeb. Lucka popatrzyła na dziewczynę leżącą na ławce. Co za człowiek śmiał zająć jej ulubione miejsce? Kotka postanowiła sprawdzić to dokładniej, bo z dołu nie miała na blondynkę zbyt dobrego widoku. Wylazła spod ławeczki i wskoczyła na jej siedzisko, a pomarańczowe ślepia utkwiła w dziewczynie.

Aurore

Trudno, żeby nie zauważyła rudego kociego łepka, który nagle "wyrósł" nad nią. Przyjrzała się kotu dość dokładnie, powoli opuszczając rękę z linijką wzdłuż ciała. Skąd miała wiedzieć, że to nie jest 'jej' miejsce?

Ki

Kiedy z zadowoleniem stwierdziła, że na ławce jest jeszcze trochę wolnego miejsca, klapnęła na tyłek i owinęła łapy długim ogonem, wciąż wpatrując się nachalnie w dziewczynę. Już od dawna nie widziała człowieka w tych okolicach.