Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aisha
Gość
|
Wysłany: Pon 18:59, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Przyszła. Usiadła na huśtawce, rozmyślając. Zastanawiała się, nad swoim życiem. Czy warto dalej mieć tę ciężką maskę ? Posiedziała dość długo. Otarła łzy. Pomyślała "przecież w zasadzie, jestem szczęśliwa" . Uśmiechnęła się dziarsko, sama do siebie. I poszła...
Ostatnio zmieniony przez Aisha dnia Pon 19:03, 09 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mandy
Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: jesteś? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:15, 24 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Przyszła i usiadła na ławce. Zaczęła palić papierosa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Idalia
Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sacramento Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:33, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Zmęczona długą [?] drogą z ruin starego domu, usiadła na najbliższej huśtawce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Garray
Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 10:53, 12 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
-No.-mruknął do siebie, zadowolony, że udało się tu dotrzeć bez przeszkód. Najpierw szpital. Nie, nie szpital. Nie mogę jej przyprowadzić do szpitala w takim stanie. Sam się tym zajmę.-pomyślał.
-A teraz poczekaj tu, skoczę do apteki. Nigdzie nie odchodź, w porządku?-przyjrzał się jej uważnie, zastanawiając się, czy byłaby teraz w stanie gdzieś odejść.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Garray dnia Czw 10:54, 12 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Idalia
Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sacramento Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:51, 12 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Kiwnęła głową.
-Jasna sprawa. Daleko idziesz? - spojrzała w oczy chłopaka nadzwyczaj trzeźwo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Garray
Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:38, 13 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
-Nie, to blisko.-powiedział mając nadzieję, że rzeczywiście znajdzie jakąś aptekę.
-Zaczekaj tu na mnie, nie ruszaj się stąd.-nakazał, po czym szybkim krokiem opuścił plac zabaw, zostawiając Idalię na huśtawce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Idalia
Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sacramento Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:14, 14 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Odchyliła głowę do tyłu, oczekując powrotu Garray'ego. Nie mogła się huśtać, bo zdała sobie sprawę, że ma chorobę lokomocyjną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Garray
Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:08, 16 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Wrócił po kilku minutach.
-Już jestem. Tutaj jest bandaż. Plastry, woda utleniona, gaza.-wymieniał opróżniając kieszeni i kładąc wymienione produkty na drugiej huśtawce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Idalia
Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sacramento Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:22, 16 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
-Ale wytłumacz mi: po co? Naprawdę nie rozumiem twojej troski. Boisz się, czy jak? - dotknęła ręką podłoża, wyginając się w dziwacznym mostku na huśtawce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Garray
Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:25, 16 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Ja też nie rozumiem. Może po prostu cierpię na zbytek wolnego czasu.-pomyślał z ironią.
-Trzeba pomagać, czyż nie?-zapytał drwiąco rozrywając zębami opakowanie gazy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Idalia
Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sacramento Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:28, 16 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Wróciła do pionu i usiadła na huśtawce normalnie, spoglądając na wyczyny chłopaka ^^.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Garray
Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:30, 16 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Zaklął cicho, gdy butelka z wodą utlenioną sturlała się z huśtawki i wpadła w piasek. Podniósł ją i włożył do ręki dziewczynie.
-Poradzisz sobie z tym?-upewnił się zerkając na przesiąknięty krwią bandaż na jej nodze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Idalia
Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sacramento Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:33, 16 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
-Co ja mam z TYM zrobić? - spojrzała na buteleczkę ze zdezorientowaniem właściwym osobom naćpanym - Trzymać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Garray
Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:39, 16 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Przewrócił oczami ze zniecierpliwieniem. Wyjął jej buteleczkę z rąk i odstawił ją na huśtawkę. Przykucnął szybkim ruchem podciągnął jej nogawkę. Rozwinął stary bandaż i położył go obok siebie na ziemi.
-Nie wiem, kto robił Ci ten opatrunek, ale mistrzem to on nie był.-mruknął zerkając na nogę. Co ona z tym zrobiła? No, mniejsza o to. Odkręcił buteleczkę i wylał połowę wody na ranę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Idalia
Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sacramento Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:48, 16 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Syknęła z bólu.
Przygryzła wargę i zacisnęła pięści, żeby niespecjalnie okazywać ból.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|