Stary plac zabaw

Hariett · Wysłany: Nie 13:18, 22 Mar 2009 Temat postu:

Do tej pory kotka miała zakryte oczy. Teraz je otworzyła. Miauknęła żałośnie. Popatrzyłą smutno na Midori. - Co jej jest? - spytała, nie znając przebiegu walki kotki z suką. - Żyje?

Midori · Wysłany: Nie 15:26, 22 Mar 2009 Temat postu:

- Żyje. Jedynie mocno krwawi z karku. Nic jej nie bedzie, o ile znajdzie ją jakiś człowiek lub coś, co ma przeciwstawne kciuki i wiedzę medyczną ... - powiedziała, oczy mrużąc. Szczerze mówiąc bawiła ją sytuacja kocicy. Nigdy jej nie lubiła, więc dlaczego miałaby jej teraz współczuć?

Daisy Mae · Wysłany: Nie 17:30, 22 Mar 2009 Temat postu:

Spojrzała na Midori z podziwem. Nigdy nie słyszała o przeciwstawnych kciukach ani o wiedzy medycznej.
-Co to takiego? - spytała cichym głosikiem zerkając na psa i Hariett.

Midori · Wysłany: Pon 22:16, 23 Mar 2009 Temat postu:

Zaśmiała się cicho.
- Przeciwstawne kciuki to yy... takie ustawienie ostatniego palca, by można było chwytać różne przedmioty. Ludzie na przykład mają taką zdolność. A wiedza medyczna to wiedza o sposobach ratowania zycia czy leczenia przeróżnych schorzeń ... - mruknęła. Łaaał, Midzia nadawałaby się na nauczycielkę o.o

Hariett · Wysłany: Czw 17:20, 26 Mar 2009 Temat postu:

Popatrzyła z podziwem na Midori. - Jesteś prawie tak mądra jak mój kumpel De Revvely. - wyszczerzyła się. - W takim razie czekamy na przeciwstawowego kciuka! - dodała. xD

Midori · Wysłany: Czw 19:45, 26 Mar 2009 Temat postu:

- Ta, czekamy ... - mruknęła, zamykając leniwie oczy. Pogrążyła się w rozmyślaniach. Kto wie, o czym tak intensywnie myślała ...?

//A bu, bo kumpel De Revvely to moje konto, a bu xD

Kurt · Gość

Przyszedł i usiadł pod suchym krzakiem. Gałązką dzióbnął się w oko. - ##### - powiedział. xD

Phanaber

Przyszła. Rozejrzała się i usiadła na jakiejś ławeczce.

Natalie

Przyszła powoli. Dostrzegła dziewczynę. Dosiadła się do niej. - Hej. - uśmiechnęła się. - Jestem Natalie.

Phanaber

- Cześć.- Uśmiechnęła się. - Phanaber. Znaczy, mów mi Phan.- Dodała po chwili xd.- Widzę, że lubicie nowych w tym mieście.- Zauważyła ;D.

Natalie

- Jesteśmy bardzo gościnni. - skwitowała. - Wnioskuję, że jesteś nowa? - zadała 'półpytanie'. Na jej twarzy zagościł uśmiech.

Phanaber

- Wnioskujesz całkiem zacnie.- odparła.- Jestem nowa, a jakże.- Uśmiechnęła się.- I szczerze cieszę się, że tu trafiłam.

Natalie

- Nie raz, nie dwa będziesz miała ku temu wyraźny powód. - uśmiechnęła się do dziewczyny. - Zdążyłaś się urządzić? - zapytała.

Phanaber

- Nie do końca.- Przyznała pogodnie.

Natalie

- Jeśli byś chciała, mogę Ci pomóc. - powiedziała pogodnie. - Tylko musiałabyś mnie poinstruować. xD - stwierdziła.