Mała plaża.

Luke

- To znaczy, że mnie nie znasz. Proste. - odparł, wzruszając ramionami, dalej z uśmiechem. Tak, takim jak James. ;3

Phanaber

- Cóż, skoro już tu jestem, to możesz mnie ze sobą zapoznać.- Wzruszyła ramionami.

[a ja właśnie umarłam ;3.]

Luke

- Ale... No, przecież cię z sobą zapoznaję. Stopniowo. - odparł w końcu, nie wiedząc, co powiedzieć, i wzruszył ramionami. - No, jestem dziwakiem, o.

[a teraz wstań, powiedz 'nie jestem sam'. xd]

Phanaber

- Hm.- Zastanowiła się.- Każdy jest tu dziwny na swój sposób.- Powiedziała w końcu.

Luke

- No, to fakt. - odparł wolno. - Ty też jesteś dziwna, o. - dodał po chwili bardzo uprzejmym tonem, prawda. Todd na ogół był bardzo uprzejmym panem. Uśmiechnął się ładnie. xd

[gdzie masz piętnaście słów, kobieto ? Nie daruję Ci tego na Natalie, o. xd]

Phanaber

Szturchnęła go w ramię ze śmiechem.
- Aż tak bardzo widać?- Cmoknęła i przekrzywiła głowę.- Kurde, niedobrze xd.

Luke

- No, widać, widzę przed sobą bardzo nienormalną dziewczynę. - wyjaśnił, tym razem opanowując śmiech. - I widać po Tobie, że bardzo mnie lubisz, o. Wyczuwam to, te wibracje, moje wewnętrzne oko doskonale sobie z tym radzi. - oznajmił jeszcze. Oczywiście, trochę kitował, ale kogo to obchodzi? xd

Phanaber

Opadła plecami na piasek, nie mogąc przestać się śmiać z tej iście poważnej miny chłopaka, gdy to mówił. W pewnym momencie trochę się uspokoiła i spojrzała na niego, ocierając z policzków łzy śmiechu.
- Jest coś jeszcze, czym podzieliło się z tobą to twoje wewnętrzne oko?- Zapytała rozbawiona.

Luke

- Hm, jak się dobrze zastanowić, moje wewnętrzne oko mówi mi, że jestem na plaży i mam na imię Todd. - dodał, uśmiechając się niewinnie. - Tak, jest ono nadzwyczaj mądre.

Phanaber

- No, i bardzo odkrywcze.- Pokiwała głową, nie przestając się uśmiechać. Się okazuje, że chłopak się nie tylko otworzył, a nawet całkiem zabawny jest xd.

Luke

- Hm, i chyba jeszcze wiem, że fajnie mi się z tobą rozmawia. Ale to już wie moja głupota, a nie wewnętrzne oko. Wewnętrzne oko mówi mi, że już niedługo spotkam wysoką blondynkę o oryginalnym imieniu i chyba miałem się jej wystrzegać. - stwierdził mądrym tonem. xd

Phanaber

- Obawiam się, że akurat tutaj twoje wewnętrzne oko się spóźniło.- Poklepała go ze współczuciem po ramieniu, po czym znowu się przewaliła >.<. Prawdziwy blond.

Luke

- A jeśli mówiło też, że kiedy ta blondynka będzie się tarzać po piasku, mam udawać, że jej nie ma, by mnie w to nie wciągnęła? - zapytał, patrząc na nią jak przedszkolak, który nie wie, co ma robić.

Phanaber

- W takim razie definitywnie musisz przestać słuchać tego oka.- Odparła i popchnęła go, mając nadzieję, że też go przewróci xd.

Luke

Hm, może to, że Todd w tej chwili uniósł nogę, miało dość duże znaczenie, ale w końcu faktycznie się wywrócił. - Moje wewnętrzne oko dobrze przewiduje przyszłość. - stwierdził, udając, że go to nie wzrusza.