Mała plaża.

Luke

- Kupiłem sobie kawalerkę i jeszcze żyję, i rozmawiam z kimś, a to jest coś. - odparł, urażony, że Phanaber go nie docenia i myśli, że nie osiągnął nic. Pociągnął teatralnie nosem. xd

Phanaber

Uśmiechnęła się.
- No brawo, braw.- Pogłaskała go po głowie z uśmiechem. Przecież nie będzie mu wspominać o swojej kryminalnej przeszłości, prawda xd.

Luke

- Za to ty jesteś kryminalistką. Ja to czuję. - stwierdził, patrząc na dziewczynę. - Taak, to pewne, należysz albo należałaś do mafii. I w ogóle. - uzupełnił, z ulubionym dodatkiem na końcu, a jak. ;DD

Phanaber

Uniosła brew i od razu się spięła. Zmrużyła oczy.
- Kto ci to powiedział?- Zapytała po chwili, siląc się na spokojny ton.

Luke

- Hm, czyżbym zgadł? - zapytał, nie mogąc powstrzymać śmiechu. Przecież po prostu gadał od rzeczy, a tu taka niespodzianka? - Może moje wewnętrzne oko jest takie fajne? - zasugerował, wytykając jej język.

Phanaber

- To nie jest coś, z czego jestem dumna, ale nie mogę tego cofnąć.- Mruknęła po chwili, zmuszając samą siebie do rozluźnienia mięśni.- I, szczere, coraz mniej podoba mi się to twoje oko.- Dodała.

Luke

Klepnął ją w plecy, ale trochę za mocno, bo w ostatniej chwili podparł z przodu, by czasem nie zaryła w piasek xd. Zdarza się, no. - Moje wewnętrzne oko mówi, że mam... gdzieś, co było kiedyś. - zakończył zaraz potem, masując jej plecy, żeby się nie skarżyła. - Zresztą nawet Mietek nie wie, co myślę, i ty też nie! - dodał, celując w nią palcem :3.

Phanaber

- To może chociaż mi to zdradzisz?- Zapytała, uśmiechając się trochę krzywo, bo chłopak prawie wybił jej płuca, prawda xd.

Luke

- Hm, pomyślę, to będzie nagroda za dobre sprawowanie. - stwierdził w końcu. Tak, to według niego było pójście na kompromis. Uśmiechnął się.

Phanaber

Przewróciła się na brzuch, bo tak jej fajnie było, jak ją po tych plecach głaskał xd. Spojrzała na niego z ukosa, z takim fajnym uśmieszkiem.
- Dobre sprawowanie? Podejrzewasz mnie o coś?- Zapytała.

Luke

Podniósł ją do pionu, myśląc, że coś jej zrobił i teraz będzie kaleką. Przeceniał się chłopina, oj tak. Pogłaskał ja po plecach. - Podejrzewam cię. O wykorzystywanie mnie do głaskania cię po plecach. - odparł ze śmiechem.

Phanaber

Zaśmiała się i rozłożyła ręce z niewinnym uśmiechem.
- To nie ja przed chwilą samą siebie klepnęłam tak, że mam płuca parę centymetrów bardziej wysunięte do przodu.- Odparła, całkiem nieświadomie czyniąc aluzję do swej klatki piersiowej xd.

Luke

- Jeszcze z tej strony mam ci masować, co? - odparł, udając strasznie obrażonego. Jak mogła, przecież on tu taki dobry człowiek, a ona jeszcze mu się tam każe masować, no. xd

Phanaber

- A broń cię Boże!- Krzyknęła i zasłoniła się łapami, wybuchając śmiechem. Po chwili zdjęła ręce, a jedną dłonią pogłaskała go po policzku.- No ej, to było nieświadomie, przyrzekam.- Powiedziała xd.

Luke

- No, dobra, nie płacz. - odparł, widząc w jej oczach łzy. No, tak, śmiechu, ale co z tego. Przecież to tak samo jest. Otarł jej kąciki oczu. - Już się nie rozklejaj, jestem przy tobie. - dodał jeszcze, uśmiechając się niewinnie.