Mała plaża.

Radek

Podrapał się z dezaprobatą w głowę. - Jakaś para nowożeńców. - Wyjaśnił. Nawet jakiś szalony emo nie urządził by domu tak beznadziejnie. Tam nawet on nie potrafi porządnie porozwalać, zawsze wygląda to schludnie i czysto.

Esmee · Gość

Para nowożeńców. To chyba nie może być tak źle. Chyba, że byli tak zakochani, że wszystko jest w serduszka - powiedziała. Wyobraziła sobie takie mieszkanie faceta i zaczęła chichotać.

Radek

- Coś w tym stylu. - Odparł. Przynajmniej byli zakochani, on nigdy nie chodził z nikim na poważnie. Zawsze tylko przelotna znajomość. Chociaż lepsze to niż ich życie. Dziewczyna zginęła w wypadku samochodowym, dlatego facet to sprzedał.

Esmee · Gość

Ja bym tak nigdy nie mogła domu zrobić. Odrzuca mnie różowy i te wszystkie gadki kocham cię itp. Nudne to i przereklamowane - powiedziała z uśmeichem.
A ty co o tym wszystkim myślisz. Jesteś jednym z tych romantycznych facetów.

Radek

- Pomyliłaś się. Jestem z tych co mówią „kocham cię” raz na całe życie. - Wyjaśnił swoje poglądy. Przeniósł wzrok na słońce. Czyżby należała ona do osób, które oceniały po wyglądzie zewnętrznym? A on tak tego nie lubił.

Esmee · Gość

Aha. Ja nigdy się naprawdę nie zakochałam więc to wszystko jest dla mnie przereklamowane. Nie wierze w to więc jestem sama. Od 4 lat jestem sama i jakoś żyje nie umieram i nie szukam miłości - powiedziała z uśmiechem.

Radek

- No tak. - Powiedział, a na jego twarzy zagościł delikatny wesoły uśmiech. Wpatrzył się w horyzont, mrużąc oczy, które były bardzo wrażliwe na światło. Wyjął jedną słuchawkę z ucha.

Esmee · Gość

Uśmiechnęła się do chłopaka.
No to przynajmniej jak się orzenisz nie bedziesz musiał urzadzac domu - powiedziała z uśmiechem.

Radek

- Po prostu skopiuję stamtąd wnętrze. - Zaśmiał się. Ale póki co, nie zakochał się ani razu. Żadnej dziewczyny, a tym bardziej pocałunków. I on miał znaleźć sobie żonę ? W marzeniach.

Esmee · Gość

Tak - powiedziała z uśmiechem.
Ale skoro lubisz takie klimaty to chyba nie może być tak źle - powiedziała. Przeniasło wzrok na miasek i pisała na nim coś, ścierała i tak w kółko.

Radek

Zaśmiał się, czy ona nie wyczuwała w jego głosie sarkazmu czy dalej go wkręca? Przeczesał dłonią swoją długa, ciemną grzywkę. - A jak ty swój urządziłaś? - Zapytał, ot tak, żeby podtrzymać temat.

Esmee · Gość

Uśmiechnęła się pod nosem.
No wiesz ma różne kolory tylko nie różowe i tym bardziej czerwone - powiedziała śmiejąc się. Z piasku przeniosła wzrok na chłopaka.

Radek

- Ah. - Powiedział ze zrozumieniem kiwając głową. Spojrzał na niebo, zaczynało się ściemniać, czas wracać. Podniósł się otrzepując przy tym z piasku, na którym tak długo siedział. - Muszę już iść, nara. - Mruknął odchodząc, po czym obdarzył ją tajemniczym uśmiechem.

Esmee · Gość

Jasne narazie - powiedziała z uśmiechem. Wstała po czym podeszła bliżej morza. Szła jego brzegiem przez całą drogę do domu.

Elena

Przyszła. Była opatulona w sweter, przystanęła na chwilę. Zaczęła się przypatrywać morzu. Westchnęła głęboko, przymknęła oczy. Delikatnie uniosła głowe ku górze.