Plaża Słońca!

Evita

Przyszła na plażę, podeszła do morza i zanurzyła jedną łape w wodzie. - Brr, zimna. - sykneła, podniosła wysoko ogon.

Rukia

Uniosła jedną brew i uśmiechnęła się doń milutko.
-A może to nie ja? - zapytała spokojnie.

Mike

-Hm...pomyślmy.-zaczął.
-Kulka przyleciała zza mnie. Za mną siedziałaś Ty i nie ma tam nikogo innego. Po drugie, przyleciała z bliska. Blisko jesteś Ty i nikt inny. I wreszcie po trzecie-uśmiechnął się złośliwie-tylko Ty mogłaś wpaść na taki pomysł. Dasz radę wyciągnąć wnioski?-wyszczerzył zęby.

Rukia

Wystawiła mu język i przysiadła po turecku, lepiąc w dłoniach kolejną już śnieżkę.

Mike

Uniósł brwi.
-Nawet nie próbuj.-ostrzegł patrząc na śnieg w jej dłoniach.

Rukia

-Co mi zrobisz? - zadrwiła i wyszczerzyła się doń złośliwie.

Mike

-Jeszcze nie wiem. Ale zapewniam, że będzie to miało związek z morzem i śniegiem.-zapewnił spokojnie.

Rukia

Spojrzała na kulkę śniegu w swoich rękach i podniosła się z ziemi. Po chwili już natarła mu twarz ugniecionym śniegiem, szczerząc się. Cofnęła się o krok, patrząc na chłopaka z rozbawieniem w oczach.

Mike

Otrząsnął się.
-Jesteś niemożliwa.-pożalił się wstając. Zaszedł dziewczynę od tyłu, złapał jej ręce za plecami.
-Wiesz, że będę musiał Cię ukarać?-westchnął z żalem.

Rukia

Odwróciła ku niemu lekko głowę, patrząc na chłopaka niewinnym wzrokiem.
-Ale ja nie chciałam - wymamrotała.

Mike

Westchnął.
-I co ja mam z Tobą zrobić, co?-zapytał patrząc na nią.

P.S> Idę, pa:*

Rukia

Wyszczerzyła się.
-Puścić chyba -zauważyła spokojnie i szarpnęła delikatnie ręką, a nóż chłopak się nie zorientuje i się uwolni bez większych ceregieli.
{Say :*}

Luise

Evita

Wyszła z tejże lodowatej wody i przechadzała się po plazy. Zauwazyła suczkę, jakby jej znajomą. xDD . O tak, przypomniało jej się. :> . Przeciez widziała już gdzies takie psy, chyba gdzies w kinie. Mruknęła coś pod nosem, mieniło jej się w oczach od tych ciapek.

Constantine