Plaża Słońca!

Rukia

-A no nie pasuje - zaśmiała się, po czym uśmiechnęła doń złośliwie.

Chris.

No co ? - podszedł do niej cały roześmieny

Rukia

-Jajco - wypaliła i zaśmiała się, patrząc na chłopaka.
-Bić się chcesz, cwaniaku? - zapytała po chwili, patrząc na niego z rozbawieniem w oczach.

Chris.

Nie bo Cie pobije - zaśmiał się

Rukia

Zaśmiała się.
-No tak. Mogłam się spodziewać, że będziesz się bał - stwierdziła, kładąc się na piach. Założyła ręce za głowę.

Mersedes

Przyszła i usiadła na piasku . Wyciągnęła iPoda i słuchawki . Zaczęła słuchać muzyki i .. myśleć

Philip

Przyszedł z kapturem na głowie. Szedł brzegiem plaży, ąz nagle zauważył znajomą dziewczynę. - Czy to nie ta od mojego brata? - przeszło mu przez myśl, podchodząc trochę bliżej, był już pewien swojego stwierdzenia. - Cześć, to ja brat Charles'a. - powiedział podchodząc do dziewczyny. - Sorry że przerwałem wam spotkanie. - oznajmił jej po chwili.

Mersedes

Wyłożyła słuchawki z uszu - Hej . Nie no nic nie szkodzi - usmiechnęła się - A tak pozatym jestem Abigail . Mów Abi poprostu - powiedziała - usiądziesz ?

Philip

- Jasne. - powiedział i usiadł obok niej, zdejmując kaptur z głowy. - A ja Philip. - powiedział i podał jej ręke.

Mersedes

Zamiast podać mu rękę jak zwykle przytuliła go na przywitanie xd
- Kiedy przyjechałeś do PB ? - zapytała z uśmiechem

Philip

Uśmiechnął się, i przez chwilę pomyślał o tym, co mówił w domu jego brata. Naprawdę podobało mu się takie przywitanie. - Praktycznie to jakieś 4 godziny temu. - powiedział patrząc w niebo, brakowało na nim chmur, co sprawiało że odsłonięta była każda, nawet ta najmniejsza gwiazda.

Mersedes

I jak na razie to jak Ci się tu podoba ? - zaśmiała się

Philip

- Jest nieźle, ładne widoki, ładnie dziewczyny, ciakawe miasto. Wszystko jest jak należy. - uśmiechnął się i położył na piasku.

Mersedes

Tylko niech jeszcze przyjdzie lato - uśmiechnęła się do niego

Philip

- Taak. Nie lubię zimny, źle mi się kojarzy. - powiedział i spojrzał na dziewczynę. - I nawet popływać nie można. - dodał po chwili głębszego zastanowienia.