Pochmurna plaża

Harumi · Gość

Zachwiała się niemal niezauważalnie, puszczając laskę.Zachowywał się tak, jakby w głowie miała co najmniej plan kradzieży tak bezwartościowej rzeczy.
- Harumi. - wyciągnęła w stronę krótko ostrzyżonego bruneta dłoń w czysto przyjaznym geście. Dyskretnie obserwowała jego mimikę i nieciężko było zauważyć, że w jego nawyku leżało mrużenie, tudzież przymykanie powiek.
Wyglądał dość podejrzanie, chociażby ze względu na swój dziwny styl. Kto tak młody w dzisiejszych czasach nosi ze sobą laskę? Musiał mieć naprawdę spaczony gust, jednak nie jej było to oceniać. Sama mogłaby uchodzić za dziwoląga z taką ilością tatuaży.
Gdyby jednak wiedziała w czym się specjalizuje, nie stałaby tutaj tak pewnie, próbując nawiązać nową znajomość. Musiała liczyć się z faktem,że w jej obecnej sytuacji nie powinna trzymać się blisko złodziei czy innych,którym zachciało się przymrużyć oko na panujące w tym kraju prawo.
Jednak nie było jej dane wiedzieć, że sympatycznie wyglądający z twarzy chłopak jest złodziejem i można było się domyślić, że z własnej woli jej tego nie powie. Wsunęła drugą, wolną już dłoń do kieszeni u obcisłych jeansów.
Na odsłoniętych, wytatuowanych ramionach dziewczyny pojawiła się gęsia skórka.

Bandou Iido

Uścisnął dziewczynie wyciągniętą dłoń, po czym chwycił leżący obok kapelusz i wcisnął sobie na czoło. Laskę położył ponownie na ziemi. Szczerze mówiąc zabrał ją jej przede wszystkim dlatego, że nie chciał nią zarobić w głowę czy coś.
- Miło mi. - a co tam. Taki dzień dobroci dla ludzi postronnych. Zapiął koszulę, gdyż zaczęło mu się robić, ciut zimno.

Harumi · Gość

Nie odpowiedziała tym samym, jednak nie dlatego, że jej miło nie było. Nie miała jak na razie na co narzekać, przecież zachowywał się całkiem normalnie. Zabrała spokojnie dłoń, przyglądając się rozmówcy bacznie z nic nieznaczącym uśmiechem. Po chwili nie pytając się o zdanie przysiadła tuż obok bruneta, na piachu i ściągnęła dopiero co poznanemu kapelusz z głowy. Nie lubiła rozmawiać z ludźmi, którzy z braku kultury bądź innych, bliżej nieznanych jej powodów rozmawiali z nakryciem głowy.
Chciała lepiej widzieć jego oczy, lubiła wyłapywać kontakt wzrokowy, a dawany przez kapelusz cień o tej porze dnia jedynie to utrudniał.
Położyła jego własność na piachu, między sobą, a nim. Nie chciała,żeby znów wykazał się brakiem zaufania i pomyślał,że zamierza zabrać niepotrzebny jej kapelusz. Przetarła nadgarstkiem oko, które załzawiło się zaraz po tym jak wiatr sypnął piachem po twarzy dziewczyny.
- Co tutaj robisz? - wymruczała, próbując ogarnąć się i pozbyć natręctwa z piwnego ślepia.

Bandou Iido

Spojrzał na dziewczynę, po czym na swój kapelusz. Wzruszył lekko ramionami.
-Lenie się. - stwierdził, przykładając dłoń do czoła, tuż nad oczami. Słońce dawało mi się ze znaki, po utracie nakrycia głowy. Zmierzył wzrokiem ramiona dziewczyny - całe wytatuowane. Po raz enty uśmiechnął się półgębkiem.

Harumi · Gość

Kiedy wraz z łzami pozbyła się ziarenek piachu, rozmazując przy tym ciemny tusz pod okiem wymamrotała parę przekleństw w swoim ojczystym języku i przetarła palcem skórę tuż pod krótkimi, dolnymi rzęsami ażeby pozbyć się czarnej smugi.
Kąciki jej warg drgnęły zauważalnie. Samo stwierdzenie 'lenie się' obiło się jedynie o uszy dziewczyny, kiedy ta zapatrzona była w pieniącą się, potężną falę tuż nieopodal brzegu. Przez głowę, w głuchej ciszy jaka zapanowała przebiegło parę mało istotnych myśli.
Odwróciła spojrzenie na twarz chłopaka, wracając do rzeczywistości.
Zauważyła już, że rozmowa nie klei się, chociaż miała szczerą ochotę porozmawiać. Poczuła jak pierwszy raz zabrakło jej języka w gębie i teraz już wiedziała co inni mieli na myśli wspominając o tym uczuciu, które pogłębiło się kiedy do gry wkroczyło niezauważalnie zażenowanie.
- Lenisz się...- powtórzyła niechętnie. - To nie pora na sieste. - uśmiechnęła się kącikami warg i dała mu pstryczka w nos. Tylko czekać, jak skończy mu się cierpliwość.
Wyciągnęła przed siebie długie nogi, prostując je w kolanach.

Bandou Iido

Zaśmiał się cicho, ze stwierdzenia dziewczyny. Zignorował nawet zam fakt pstryknięcia go w nos.
- Na lenienie się, każda pora jest dobra. - uśmiechnął się w nieco zawadiacki sposób. Przechylił się do tyłu i ponownie położył na piachu. Zasłuchał się przez chwilę w przekleństwa dziewczyny. Z założenia oczywiście. Nie miał pojęcia, co powiedziała.
-Skąd jesteś ?

Harumi · Gość

- Rosja - niechętnie odpowiedziała na jego pytanie. Tak naprawdę nie wiedziała, gdzie się urodziła. Sięgając pamięcią mieszkała przez długi czas w rosyjskiej, wulgarnej rodzinie z trójką nierozgarniętego,przybranego rodzeństwa. Nie mogła jednak narzekać. W tamtych rejonach mogła dziękować Bogu-w którego zresztą nie wierzyła -, że znalazła dach nad głową i rodzinę gotową przyjść jej w każdej chwili z pomocą.
Nie wiedziała jakie posiada korzenie, wiedziała jedynie, że jest mieszana. Ale co w tym dziwnego? W dzisiejszych czasach mało kto jest osobnikiem czystej krwi.
Jego zawadiacki uśmiech nieco podniósł dziewczynę na duchu. Już obawiała się, że wpadła na młodego gbura.
- A ty? - zapytała, w sumie z czystej życzliwości. W tutejszym mieście mogła doszukać się ludzi przeróżnych narodowości, od Azjatów po Niemców. Tak naprawdę zdziwiłaby się jedynie, gdyby ktoś powiedział,że pochodzi z tutejszych okolic. Nie zaszkodziło jednak wiedzieć nieco więcej o swoim rozmówcy.
Z przyzwyczajenia sięgnęła po jego kapelusz z piachu i obróciła go w dłoni, przyglądając się nakryciu głowy.

Bandou Iido

- Anglia. - niemalże machinalnie wzruszył ramionami. Jak się tak dłużej zastanowić, to chyba nawet nie miał bardzo złych wspomnień, ze swojej mieściny.
-Rosja. - powtórzył jakby głośno myśląc. - Twoje imię, nie jest rosyjskie, prawda ? - zauważył ,opierając głowę na dłoni. W sumie, to lubił rozmawiać z ludźmi. Inna sprawa, że ludzie przeważnie nie chcieli z nim rozmawiać. Przeniósł wzrok z nieba, na siedzącą obok dziewczynę.

Harumi · Gość

Kiwnęła głową.
-W żadnym wypadku. Nie ma nic wspólnego z Rosją. - odpowiedziała, spoglądając na niego z uwagą. Ugięło jedną nogę w kolanie, dalej bawiąc się kapeluszem na który tym razem nie przeniosła wzroku.
Mogła się domyślić, że był z Angli. Gdyby się tak przyjrzeć, miał typowe dla mężczyzn z tych zakątków świata rysy. Uśmiechnęła się kącikami warg.

Bandou Iido

Pokiwał głową jakby na znak, że rozumie. Zamyślił się na chwilę, po czym ponownie pokiwał głową. Przeniósł wzrok na morze. W sumie zawsze lubił obserwować fale. Niebo, było takie nudne - niemalże nie ruchome, płaskie i zawsze wyglądało tak samo. A morze wręcz, przeciwnie - kolorowe i za każdym razem wyglądało inaczej. Ponownie zamyślił się wpatrując w wodę.

Harumi · Gość

Uniosła jedną brew, spoglądając za jego wzrokiem na fale. Po chwili znów przeniosła spojrzenie na twarz bruneta, machając mu kapeluszem tuż przed samą twarzą.
-Lubisz go?- zapytała, a cwany uśmiech wpełzał jej na usta. Spojrzała znacząco na kapelusz, dając mu do zrozumienia o czym mówi. Spokojnie podniosła się z ziemi.
-Całkiem ładny, dobry materiał. - pokiwała głową, spoglądając na nakrycie głowy w swoich dłoniach. -Taki to nie tonie szybko. - uśmiechnęła się szerzej i zerknęła na morze. Nie mogła siedzieć bezczynie, musiała się chociaż z nim podroczyć.

Bandou Iido

Spiorunował ją wzrokiem.
-Owszem, nie tonie szybko, a ty mu nie dasz do tego okazji. - uśmiechnął się kątem ust. Cały czas jednak bacznie obserwował kapelusz jednym okiem. A nóż wpadnie jej do łba coś dziwnego. A może bezpieczniej byłoby go jej zabrać już teraz ?
-Nie, nie tonie. - utwierdził się w przekonaniu na głos.

Harumi · Gość

Zaśmiała się pogodnie.
-W takim razie trzeba to sprawdzić. - oznajmiła spokojnie, uśmiechając się złośliwie kącikami warg. Wbiła spojrzenie w chłopaka, wyczekując jego reakcji.
Cofnęła się o dwa, może trzy krótkie kroki w tył tym samym zbliżając się odrobinę do brzegu.

Bandou Iido

Ruszył za dziewczyną. Na początku powoli, podchodzi jak do spłoszonego zwierzątka. Po chwili, jednak z głośnym okrzykiem tryumfu, doskoczył do niej i jednym silniejszym ruchem, wyrwał jej kapelusz z dłoni. W dość panikarskim geście przycisnął go do piersi. Mrucząc coś gniewnie pod nosem, zmrużył oczy, i chwycił dziewczynę za ramiona. Lekko oczywiście. Uśmiechnął się cwanie.
-A ty jak szybko toniesz ?

Harumi · Gość

Zaśmiała się, kiedy zabrał jej kapelusz i przycisnął go do piersi. Zdziwiła się jednak, kiedy dostrzegła dłonie chłopaka na swoich ramionach.
-Ja?- zapytała, rozglądając się w około jakby chciała sprawdzić czy aby na pewno zwraca się z tym pytaniem do niej.
-Ciężko powiedzieć. Obstawiam na dwie, może trzy minuty. - stwierdziła po chwili, kiwając głową.