Spokojna plaża

Tamara

- no, możemy iść jak chcesz do mnie. Ojciec, powinien być w pracy. A jak cos wyjdziesz przez okno.- wyszczerzyła się, wstała otrzepując się z piasku.

Malkolm

Wstał - Przez okno? - zaśmiał się i spojrzał na psa. - To może być ciekawe nawet - zaśmiał się

Tamara

Spojrzała kątem oka na psa i lekko sie usmiechnęła.- No to chodź.- powiedziała.

Nygas

Patrzył to na Tamarę, to na chłopaka. Ziewnął i usiadł na piasku czekając na dalszy ciąg rozmowy. `Nawet nie raczy mnie przywitać` pomyślał i warknął ponownie.

Malkolm

Dobra - powiedział i spojrzał się znowu na psa. - To Twój ? - spytał po chwili

Tamara

- Nie Jackie'go. Ale jakoś mnie nie polubił.- zasmiala się, patrząc raz to na psa, raz na chłopaka. xD

Nygas

`No nie polubił, nie polubił... po prostu - brak zaufania... i słusznie` myślał tak chociaż nawet nie wiedział jaka ona jest. Nigdy się z nim nie bawiła... `No to już jej problem`..

Malkolm

Podszedł do piesko. Klęknął i go pogłaskał - nie wydaje się taki jak inne psy. - powiedział i się spojrzał na T. - nie lubisz Tamary? Moja krew- dodał po chwili i się zaśmiał

Tamara

- A no widzisz nikt mnie nie lubi..- powiedziala z usmiechem, odgarnęła włosy z grzywki. Przyglądala się N i M xDD

Nygas

Spojrzał na ludzi. Odszedł a raczej odbiegł spory kawałek warcząc.
`Jeezu... oni wszyscy tacy sami...`

Malkolm

Mnie chyba też nie lubi - powiedział wstając i śmiejąc się.Podszedł spowrotem do dziewczyny

Tamara

- Yhym.- zaśmiała się. - To jak to do mnie?- zapytała po chwili. xD

Malkolm

No - odpowiedział i się uśmiechnął. Spojrzał się na psa a potem na T. - Jeszcze nigdy nie wychodziłem przez okno - powiedział po chwili i się zaśmiał

Tamara

- Zawsze musi byc ten pierwszy raz.- wyszczerzyła się i poszła z M do domu.

*NMIT* .. napiszę ;]

Nygas

Usiadł i uważnie obserwował kamiennym wzrokiem tych dwoje. Dlaczego ich nie lubił? Lecą na siebie, to widać, a Tamara jest dziewczyną Jackiego. A już zaczynał ją lubić.... Dlaczego tu przyszedł?!