Spokojna plaża

Lenny · Gość

Warknął i puścił ją. Widząc że ona również puściła. Puścił się sprintem w stronę nieznajomą nikomu. Odbiegł.

Nygas

Zaczął przytomnieć. Zobaczył Kiarę. - Co to za darmowy przewóz? - spytał Kamy, bo `człowieki` nie rozumieją. - Ja chce tam! - pokazał łbem na Kiarę i tego...yy... diabła... - Puszczaj, ludziu! - wyskoczył jej z rąk i podbiegł do rottweilera. Zaczął mu się wgryzać w tył.
|xD|

Kiara

Zachwiała się i upadła na piasek. To była wyczerpująca walka. Wyglądała na nieżywą. Lecz żywa była. W dodatku z jej szyją nic się nie stało. Tylko draśnięta. Była osłabiona. Machnęła ogonem i wstała powoli. Rozglądnęła się.

Kama

nic Ci nie jest? - spytała biegnąc w stornę suczki. Przy tym myślała co się właśnie dzieję z jej przyjacielem Nygasem

Kiara

Spojrzała na nią i uśmiechnęła się.
- Myślę że nic.. Bardziej martwiłabym się o twojego przyjaciela... - powiedziała do kotki - Jestem Kiara, wybacz że poznajemy się w takich... okolicznościach.. - dodała po chwili

Yadis

Zaklęłam głośno i podbiegłam do suki. Powoli podeszłam do niej i wyciągnęłam w jej stronę rękę, ale gdy zobaczyłam, że oddycha, a oczy ma błyszczące zostawiłam ją. Znałam te psy i wiedziałam, że nic jej nie będzie. Sama nie wiedząc co robię rzuciłam w stronę kotki
- Powiedz mu coś do cholery ! - mając na myśli szczeniaka. Natychmiast pobiegłam w tamtym kierunku porywając kota na ręce.

Nygas

No i o co tyle zamieszania...? - spytał sam siebie. - Tylko coś mnie kark boli... jakbym się za mocno opalił, czy coś. - nie wiedząc dla czego miał doskonały humor. On zawsze był dziwny.

Yadis

Podeszłam do szczeniaka i postawiłam kota na ziemi. Siadłam naprzeciw niego bo nie wiedziałam, czy da mi do siebie podejść.

Immortal

Z wysoko podniesionym ogonem i bojowym sykiem w gardzieli na plażę przybiegła Immortal. Kotka w sile wieku, kastetach w uszach i..eee... No cóż, i powalająco morderczym spojrzeniu.
- Ty parszywa kupo kłaków ! - fuczała na Yadis - Jak śmiałaś w ogóle podnosić rękę na moją przyjaciółkę ?! - Immortal obrzuciła okiem Kiarę. No tak, kto inny mógł tak urządzić tą sierotę jak nie człowiek ? Kotka nastroszyła wąsiki.
- Wiem gdzie mieszkasz, człowieku jeden, lepiej pilnuj psa !!! I lodówki !!! - odgrażała się prychając, sycząc i wysuwając pazury. W końcu zamachnęła się na próbę po czym pognała ku Kiarze.
- Ty stara - !!! - wielka kupo sfilcowanych kłaków ! - prychnęła kotka mrużąc gniewnie oczy - Kiedy się w końcu nauczysz, że przyjaciel ma cztery łapy, futro i ogon ?! - syknęła nadal zła. - Kiedy dotrze do twojego mózgu, że niektórym się NIE UFA ?!?! - Kotka dreptała w prawo i lewo rzucając jej złe spojrzenia.

Yadis

NMMT xD

Immortal

Wtedy byłaś ! XDD Tak łatwo się nie wywiniesz ! XDDD

Kotka nadal łajała Kiarę.
- Co ty sobie w ogóle wyobrażasz ?! Że co ? Że największa suka na PalmBeach to wszystko ci wolno ? Nie rób takiej głupiej miny, staruchu, mówię do ciebie ! - zjeżyła się cała.

Nygas

Ja pierdzielę xD - przypatrywał się nieznajomej kotce. - Już sie Ciebie boje o_O xD Bardziej niż tego, tego... no tego... pieska ^^ - zaciesh. - ale ja ciebie lubie, żeby nie bylo xD

Immortal

Spojrzała na szczeniaka, wygięła grzbiet i zjeżyła futro. Widząc jednak, ze to szczenię uspokoiła się, poprzestając na piorunujących spojrzeniach.
- Masz szczęście, że nie nie wierzę, iż... - kotka zmrużyła oczy. - A właśnie - fuknęła. - to nie ty przypadkiem pogruchotałeś tej szarej staruszce tam, z tyłu, kości ? - spytała podejrzliwym tonem xdd

Nygas

To nie ja! - pisnął - naprawdę! Ja grzeczny byłem! Nawet Radio Maryja słuchałem xD poważnie... !!! - wyszczerzył się klepiąc `szarą staruszkę`- będziesz żyła ... ;p

Immortal

Kotka zdębiała na chwilę, jednak już po chwili wrócił jej cały rezon.
- Radio z Ryjem ? A po co, u licha, miałeś słuchać Radia z Ryjem ? - spytała zaciekawiona XDDD