Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lenny
Gość
|
Wysłany: Sob 23:17, 21 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Nagle masywny basior wyskoczył zza krzaków. Biegł prosto ku Immortal. Miał otworzony pysk i obnażone zęby. Zaszczekał i skoczył wprost na nią.
- GIŃ ! - zawołał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Cujo
Gość
|
Wysłany: Sob 23:23, 21 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Dosłownie w locie porwał go czarny pies. Złapał za bark i razem przelecieli nad Immortal. Gdy tylko Len, uderzył o ziemię. Pies z gracją wylądował za nim.
- Giń... niestety. Wybacz mi, lecz Immortal nie jest sama w tym boju - odezwał się i spojrzał psu w oczy. Pewny siebie. Podszedł do niego powoli. Uniósł łeb w górę i uśmiechnął się.
- dokładnie.. GIŃ! - zawołał i zacisnął szczęki nad jego uchem. Uśmiechnął się i zawrócił. Zaczął biec. Odbiegł spory kawałek i spojrzał na psa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lenny
Gość
|
Wysłany: Sob 23:26, 21 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzał na niego z obłędem w oku i wstał. Ustawił się naprzeciw mu i spojrzał mu w oczy.
- Pokaż... co potrafisz ! - zawołał i zmrużył oczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cujo
Gość
|
Wysłany: Sob 23:32, 21 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Machnął ogonem i zniżył głowę. Wziął głęboki oddech. Musiał się rozpędzić teraz do maksimum. Wziął znowu powietrze i przemknął oczy.
- Żegnaj - szepnął do rottweilera. W tej chwili odbił się od ziemi i zaczął biec. Coraz szybciej. Otworzył pysk a oczy błysnęły. Ruszył jeszcze szybciej w stronę rottweilera. Kły błysnęły... krew poleciała w powietrze... w tumanie kurzu zobaczyć można była sylwetkę czarnego. Po chwili wychynął się z kurzu i spojrzał na Kiarę i Immortal oraz szczenię. Pysk miał zakrwawiony, lecz nie było tego widać przez czarną sierść.
Machnął ogonem i usiadł przy nich, bez zbędnych tłumaczeń czemu go zabił.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nygas
Dołączył: 03 Lut 2009
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:26, 22 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
RadJo z Ryjem jest fajne! I tam jest tata Rodzynek - szczerz. - I Jezus Maria o_OTy to się nie znasz... A czemu one się gryzą beze mnie? - spytał patrząc na psy. - Proszę mi się nie bić, bo jeszcze do kłótni dojdzie! - powiedział szczerząc się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Immortal
Dołączył: 09 Sty 2008
Posty: 1240
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:09, 22 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Immortal spojrzała na Cujo i zmrużyła oczy podejrzliwie.
- Z prześladowcy, nagle stałeś się obrońcą ? - pomyślała kotka i spojrzała na Nygasa, to na opadający kurz.
- Mam coś do załatwienia - syknęła wściekła, serce waliło jej o żebra w dzikim tempie. Zabić. Ten pies chciał ją zabić ! Kotka czuła śladowe ilości strachu, wiecej było w niej złości. Teraz już wiedziała, kto urządził Kiarę. Bez namysłu skoczyła w pył i kurz.
- Nigdy. Więcej. Nie. Podnoś. Łap. Na. Moich. Przyjaciół. - cedziła powoli, każde słowo akcentując wściekłym drapaniem. Skoczyła Lenny'emu na kark, przerabiając uszy na frędzle. Skąd miała wiedzieć, że pies i tak już nie żyje ? Kotka zeskoczyła zeń i spojrzała na Cujo pytająco.
- Zabiłeś go ! - sapnęła oskarżycielsko i cofnęła się o krok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kizia
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 697
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 13:31, 22 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Podeszła do Nygasa.
-Nyguś, nie prowokuj bo tym razem zejdziesz z tego świata - Powiedziała lekko przestraszona. - Zapomniałeś już co on Ci zrobił? Omal nie padłeś! Ja tam staram się trzymać od niego z daleka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tina
Gość
|
Wysłany: Nie 13:36, 22 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Podeszła do kotki i zapytała co się tu dzieje
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nygas
Dołączył: 03 Lut 2009
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:37, 22 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Tak kochanie, rozumiem xD - uśmiechnął się - A teraz ja stąd pójdę bo ta kotka i te psy chyba sobie poradzą... - śmiech - jak coś to wołaać ;D - wyszczerzył się i poszedł do parku o_O chociaż już tam był xd *nmmt*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kizia
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 697
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 13:38, 22 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
-Co się tu dzieje pytasz? Straszne rzeczy się dzieją. Ten pies z wielkimi kłami o mało nie zabił Nygasa. Rzucił się także na innych. Uważaj na niego. - Poklepała suczkę po głowie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tina
Gość
|
Wysłany: Nie 13:52, 22 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Jej a ja chciałam sie z nim zakumplować biedny Nygas.Nie podoba mi się to że oni się tak gryźli bo w końcu może zaatakować innych!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kizia
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 697
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 13:56, 22 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
-Oj tak. Może. I nawet już zaatakował. Dobra mała ja stąd spadam. Nie chcę zostać jego ofiarą.
|NMMT!|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Westi
Gość
|
Wysłany: Nie 13:58, 22 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Wywęszyła Tinę.
Wbiegła na plażę i ujrzała walkę.
-Rzeczywiście,spokojna plaża.-powedziała i odsunęła się w bepieczne miejsce.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Immortal
Dołączył: 09 Sty 2008
Posty: 1240
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:10, 22 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzała wymownie na Cujo i wyszczerzyła się w uśmiechu pełnym samozadowolenia. Po chwili jednak jej mina była tak niewinna, że można bylo brać z niej wzór rysując święte, grzeczne koty.
- Um, chyba niechcący popsuliśmy opinię tej plaży - zachichotała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cujo
Gość
|
Wysłany: Nie 18:09, 22 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Eee... tam. Przesadzasz. Zawsze tak mówią - powiedział i machnął ogonem. Spojrzał na szczenię z odrazą, po czym położył się, krzyżując przednie łapy i kładąc pysk obok.
- Nie wiem jak ty, ale ja stąd nie idę. Zastanawia mnie też kto zabierze go na cmentarz - powiedziała do Immortal tak cicho że tylko ona słyszała te słowa. - Obraniam, tylko tych co na to zasługują - szepnął cicho, prawie niesłyszalnie. Obserwował.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|