Spokojna plaża

Peter

Spojrzał na nią jak na idiotkę. Po chwili przeniósł wzrok na morze.
-Ty nie masz większych problemów ? - zapytał nieco ironicznie. Uśmiechnął się kątem ust. Przeciągnął się, i ponownie wbił wzrok w Gabrielle.

Flame

Weszła na plaże i usiadła czekając na Eve.

Twój post nie ma 10 słów, czyli tyle, ile wymaga się na post. Proszę bardziej rozwijać zdania..
Mishelle.

Gabrielle

Peter

Pokiwał lekko głową, i przeniósł spojrzenie z jej twarzy na coś w otoczeniu.
-Tylko pozazdrościć. -stwierdził, bez krzty ironii. Skoro to jest jej jedyne zmartwienie to rzeczywiście jest czego. Uśmiechnął się pogodnie do dziewczyny. O tak, dziś już chyba nic mu humoru nie zepsuje.

Gabrielle

Nie odezwała się słowem tylko wpatrywała w wodę. faktycznie, było czego zazdrościc. W końcu oprócz dramatu rodzinnego o którym na chwile zapomniała wszystko było okej...

Miley

Przyszła na plażę, nowe miejsce, nowe widoki. Dziewczyna szła brzegiem morza, rozglądając się krótko. Po chwili usiadła przy owym brzegu, mocząc stopy w wodzie.

Brayan

Brayan szedł wolnym krokiem po plaży ze słuchawkami w uszach i kapturem na głowie. Po chwili omało by się nie wywrócił przez dziewczyne xd. Mruknął coś pod nosem i wyjął słuchawek z ucha. - Sory. - odezwał się i zaczął iść dalej. Po rau kropach postanowił jednak usiąść blisko dziewczyny.

Miley

Przwróciła oczyma przenosząc wzrok na chłopaka.- Nic nie szkodzi.- odparła z grzeczności. Dziewczyna początkowo zignorowała chłopaka, wróciła wzrokiem na poprzedni punkt na falach morza.

Brayan

Nudno. Nawet bardzo. Chcąc to przerwać spojrzał na dziewczyne. - Jestem Brayan. - powiedział po chwili namysłu. Wstał i usiadł obok dziewczyny. - Skąd jesteś? - spytał.

Miley

- Miley.- odparła dyskretnie mierząc chłopaka wzrokiem. Kacik jej ust lekko drgnął.- San Marino.- odpowiedziała na pytanie chłopaka. Oj tak, to miejsce wywierało na niej wiele wspomnień.

Brayan

Jak usłyszał imię dziewczyny przypomniał sobie swoją dawną przyjaciółke z dzieciństwa. Uśmiechnął się kątem ust, a jak usłyszał miejsce, z którego pochodzi uśmiechnął się szerzej. - San Marino powiadasz? Ciekawe miejsce. Kiedyś tam byłem. Miałaś tam jakiś wyjątkowych przyjaciół? - spytał ukrywając kim jest xd

Miley

- Kiedyś, to tak.- powiedziała z lekkim uśmiechem. Dziewczyna w porównaniu do niego, nie skojarzyła go z nikim. Przeniosła wzrok na pasek, wzdychając cicho. A brakowało jej tego przyjaciela. xd

Brayan

Pewnie wyjechał przez swojego ojca chociaż nie chciał. - uśmiechnął się do dziewczyny, a następnie położył na piasku. - A potem próbował się z nią skontaktować ale ojcicec podał mu zły numer telefonu i adres. - dodał patrząc na niebo.

Miley

Dziewczyna przeniosła zaciekawiony wzrok na Brayan'a. Nie to nie mógł być on, a może jednak?- Brayan?- zapytała, choć mogło się wydawać, że zapomniała jego imienia, a było całkiem inaczej.

Brayan

Zaśmiał się pod nosem. - Tak mam na imię. Przed chwilą się przedstawiłem. - powiedział i zamilkł na chwile. - A Ty jesteś Miley, masz 17 lat i mieszkałaś w San Marino gdzie miałaś przyjaciela z bogatej rodziny, który wyjechał po kilku latach spędzonych w tamtym miejscu. - dodał szczerząc się. - Skąd wiem? Domyślam się. - zaśmiał się.